DT kabo - get big but not like a pig (spis treści str 1)

Knaga dobrze napisał. Pilnować się i nie kombinować. Zacnie napisane Lordzie

Przepraszam za brak wypisek z ostatnich kilku dni. Treningi wyglądały następująco:
czwartek - klata, brzuch (u nas na siłowni robił trening Simeon Panda, ale ogólnie mega się opyerdalał , wysoki gość, symetryczny, z szeroką góra i wielkimi łapami więc robił dobre wrażenie w tanku )
piatek - plecy
sobota - ramiona
Cardio bez zmian 6h tygodniowo. W sobotę zrobiłem ładowanie, filmik do oceny sylwetki i podjąłem bardzo ważną decyzję,

STARTU NIE BĘDZIE :'-(

Powodem jest nie nadążająca skóra na brzuchu. Nie ma sięco oszukiwać że się wciągnie, jak ja widzę, że im bardziej się odtłuszczam tym brzuch jest mniej estetyczny. Jeszcze na zdjęciach jak wybierze się dobre foty to nie ma tragedii, ale przy ruchu, lekki pochył ciała powoduje zwis.
To nie jest coś co się nadaje do pokazania na scenie w blasku reflektorów i flashy. Niestety, trzeba zrobić więcej masy żeby się bardziej opinał .

Co dalej?
Przede wszystkim lecę z wycinką do końca. W październiku muszę odpocząć, kończę 40 lat (litrowy JD łypie już z szafki od jakiegoś czasu ), a od listopada siłomasa. Wstępny plan jest taki, że listopad/grudzień to prio na klatę a początek 2016 to prio na łapy.

Niniejszym chciałbym również podziękować Sylwii i Arturowi za ten rok współpracy. Dużo się nauczyłem, zrobiłem imho mega progres sylwetkowy (chociaż masowo szału nie ma) z czego jestem najbardziej zadowolony. Mam nadzieję wykorzystać doświadczenie z tej współpracy w przyszłości. Sporą niedogodnoscią tutaj była odległość, która uniemożliwiała częste wizyty i wspólne treningi. Ale nie mozna mieć wszystkiego .

Dziękuję rónież wszystkim, którzy mnie wspierali i kibicowali.

Żeby nie było tak smutno to wklejam foty z wczoraj wieczorem w pozach i bez ciuchów (bo Gwid znowu powie, że nic nie widać ). Światło takie sobie, ale idzie wyłapać jak stoję z formą . Jako datę zrobienia maksymalnej formy wyznaczam sobie datę zawodów, ale już bez spiny wiedząc, że mnie tam nie będzie.

Line up przodem


Bicepsy przodem


Najszersze przodem


Klatka bokiem


Line up tyłem


Bicepsy tyłem


Najszersze tyłem


Triceps


Most muscular


Bonus samoj**ka



pozdro.






Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-09-13 17:13:48

No szkoda. Ale sam widzisz jak jest. Pytanie - jak mas kuzwa te kable na plerach??

taki gen chyba, jakieś tam mniejsze lub większe kable mam wszędzie przy dobrym nabiciu, na najszerszych, na żebrach, pod brzuchem, na girach jedynie obszar wokół pępka to choojnia


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-09-13 17:24:09

dobra forma, a kable na plerach faktycznie nieźle się prezentują

chlopie, nie poddawaj sie, chvj z ta skora, nie mozna miec wszystkiego "swoje lata juz masz" ja bym juz cisnal do konca i wychodzil, nie dla fleszy czy reflektorow tyko dla siebie... szkoda ze masz takie podejscie i paktycznie przy samej mecie sie poddajesz, cisnij do konca, noz widelec sie poprawi, a nawet jesli jak walisz i trzymasz pozy tak sie to w oczy nie rzuca, to tylko w twojej glowie!

Nie wiem co napisać. Szkoda że rezygnujesz bo tyle wysiłku w to włożyłeś ale cóż Twoja decyzja a nam trzeba ją uszanować.Wybierałem się do Wrocławia a tak zmiana planow może w listopadzie wspólny trening bo się wybieram 6 .

Tak czy siak, jesteś Marcin zwycięzcą.
Natury nie jesteśmy w stanie oszukać - kwestia skóry.
Walcz dalej.
Zmieniasz coś w treningu/misce?

kuba_n

dobra forma, a kable na plerach faktycznie nieźle się prezentują

tylko przeglądnąłem foty, a nie doczytałem
szkoda bo myślałem że przetrzesz ścieżkę

lordknaga - a gdzie ja napisałem że się poddaję ? wręcz przeciwnie rezygnuję ze startu teraz żeby wrócić silniejszym i bardziej doyebanym, żeby przynajmniej mieć choć cień wątpliwości czy limit wagi to jest coś co powinienem mieć na uwadze, a być może z biegiem czasu skóra się poprawi
i mylisz się pisząc że to będzie tylko mój problem ze skórą, bo występując jako zawodnik na imprezie IFBB takiej jak MP muszę reprezentować klub, więc to problem też klubu i trenera że pozwolili mi wystartować z problemem natury estetycznej
zresztą biorac pod uwagę mój staż to byłby niemal start z biegu, dam sobie jeszcze trochę czasu żeby osiągnąć lepszą formę sportową i lepszą gęstość
anyway dzięki za uwagi i komentarze

Darek - wszystko co zrobiłem to robiłem dla siebie i to mi zostanie, więc nie ma czego żałować wg mnie
daj znać bliżej terminu i generalnie każdego kto ma ochotę zapraszam na trening ze mną i Wasoniem

Wojtek - walczę dalej, treningu nie zmieniam będzie 4 lub 5 w tygodniu w zależności od możliwości czasowych,
miskę stabilizuję ciut wyżej ~2500kcal, ale bez ładowań, cardio takie jak dotychczas, a jeżeli coś nie będzie szło to wrócę do rotacji