Przemek Górynowicz & IHS - MASA!

Ja to na pewno nie. Na mpj też nie wiem czy uda mi się na 2 dni, czy tylko na finały.

Nawet nie gadaj ze na mpj nie dotrzesz;) koniecznie musisz byc;) jakos to zalatwimy:d

Heja, sledze od dlugiego czasu, widac ze wszystko robisz z glowa, masa redu itp. Jakos nie spotkalem sie w dzienniku zebys trenowal do upadku miesniowego? ( lub wykonywal jakies metody podnoszace intensywnosc i obciazajace CUN dropy, superserie, laczone, rest pausy itp.) Piszesz czesto ze nawet zostawiasz zapas z najciezszych seriach? Moglbys jakos sie odniesc do trenowania do upadku miesniowego itp.? Nie mowie ze kazda seria ale np. Jedna, dwie w dwoch, trzech cw.? Jakie jest twoje zdanie? I czy jest to konieczne by konczyc serie do upadku a nawet wykonywac powt. wymuszone ( pomoc partnera) gdy wszystko inne jest dograne ( dieta, suple, towar, sen) aby rosnac? bardzo czesto spotyka sie z opiniami od zawodnikow z wyzszej pulki ze konieczne jest upadek miesniowy by dac wystarczajacy bodziec? Jaka jest twoja opinia? Gdybys znalazl czas ( nie musi byc natychmiast) i mial ochote, moglbys troche glebiej opowiedziec na ten temat?Z gory dzieki i pozdrawiam

Jak widzisz, całą progresję mam zaplanowaną. Zaczynałem od ramp 12, schodząc na 10, 8, teraz lecę na 6. Gdybym na każdym treningu doprowadzał do upadku w tych głównych ćwiczeniach, progres trwałby 2-3tyg, a nie kilka miesięcy, jak trwa juz do tej pory Upadek występuje właściwie tylko w ostatnich treningach na danej rampie, potem przechodzę na niższe zakresy.
Często za to do upadku dochodzę w regresach, albo w ćwiczeniach asystujących. Powtórzeń wymuszonych za to staram się nie robić, no chyba że już sztanga mnie gniecie i partner musi pomóc CUN i tak jest dośc mocno obciążony u mnie - 5-6 treningów w tygodniu, spore ciężary w WL, MC, SQ, krótkie przerwy - gdybym do tego dodał powtórzenia wymuszone, czy jeszcze dropsety - wypaliłbym się po kilku tygodniach.
Więc podsumowując - warto doprowadzać do upadku mięśniowego, ale nie na każdym treningu, i nie w każdym ćwiczeniu.

Dzieki za odpowiedz, a jakie masz zdanie o tak zwanym ''celowym roztrenowaniu'' lub deloadzie gdy jestesmy ON ? i stopniowo wchodzimy na mase? pozdrawiam

Jak najbardziej, roztrenowanie jest potrzebne, nie tylko przy wejściu na masę. Wtedy wiadomo - robisz ten deload, celowo zaniżasz ciężary, i spokojnie progresujesz. Ale i w trakcie masy możesz często poczuć przetrenowanie, i chwila offu od treningu, lub po prostu jakiś czas lżejszych treningów, jest potrzebny. Dla przykładu u mnie - w maju po zawodach tydzień przerwy od siłki, i powolny start z masą. I potem jakoś w lipcu - wyjazd na wakacje, duużo lżejsze treningi, właściwie zrobiłem 2 w ciągu tygodnia, bardzo lekko.
Będąc "on" przetrenowanie też może dopaść, i trzeba wiedzieć kiedy należy zluzować

dokładnie a jak juz to przetrenowanie dopadnie to jest masakra i same szkody...wiec lepiej tego unikac.

nie warto za wszelką cene isc w przód na siłę bo potem jednak tak tak musimy sie cofnac i to więcej niż wczęsniej;d przykład mam na własnej osobie

PUSH 2

1. WL rampa 15 + regresy
15x60 / 15x90 / 15x120 / 15x140 / 20x125 / 22x110

2. Wyciskanie na maszynie 4x10
95kg przerwy 1,5min

3. Rozpiętki na maszynie 4x12
20kg przerwy 1min

4. Wyciskanie hantli siedząc 6x8
32,5kg przerwy 1,5min

5. Prostowanie przedramion z drążkiem wyciągu górnego 5x10
74kg przerwy 1,5min

6. Francuz hantlami leżąc 4x12
12kg przerwy 1min

+ aero 20 min





Fajny trening, pompa rozrywała cyce WL lekko, myślę że i do 20x bym dojechał Potem już typowo pompująco

siła masakra

MP w WL odpuszczasz jednak?;->

łapa już całkowicie zaleczona?

Nie wiem, ustaliliśmy z Kamilem że jak będzie wszystko ok, to wyjdę prawie że z marszu.
Łapa wydaje się ok, tyle że przed klatą wrzucam ketonal i ładuję szota z olfenu