Doris.K - Fit forma mi się marzy.

Bartek - Mówię,oznajmiam, orzekam czy co tam wolisz ale MASZ BYĆ i pokazać im jak ŁU***** trenuje

Aga - Tylko, żeby ta głupawka Ci na dobre nie została
Muszę być pewna siebie - inaczej COŚ może zaatakować moją brodę

Ps. Z Twojej najwyżej Lachon zliże TO COŚ co ostatnio

Popuri - No i git

Doris.K

Bartek - Mówię,oznajmiam, orzekam czy co tam wolisz ale MASZ BYĆ i pokazać im jak ŁU***** trenuje

Aga - Tylko, żeby ta głupawka Ci na dobre nie została
Muszę być pewna siebie - inaczej COŚ może zaatakować moją brodę

Ps. Z Twojej najwyżej Lachon zliże TO COŚ co ostatnio

Popuri - No i git

O nieeeeee!!!
nie gadam z tobą!!!
Foch

Wzięłam sobie ostatnio do serca Twoje zdanie "trzeba umieć żyć! " i tego się trzymam są zawody, jakieś godne cele, to można się pomęczyć, ale na co dzień trzeba żyć!!

Cóż, jak trzeba to trzeba, ale rewelacji się prosze nie spodziewac

My tu pitu pitu a ja ostatniej wypiski treningowej we WŁASNYM DZIENNIKU SZUKAĆ musiałam. Do czego to doszło no....

Skończyliśmy na poniedziałku, który był dniem treningowym. We wtorek czułam, że muszę odpocząć. Kości, stawy, woda, mięcho, no i kochany tłuszczyk nie dawały o sobie zapomnieć - Cała JA jestem ostatnio jakaś 'połamana'.


Brak treningu postanowiłam zastąpić inną formą aktywności fizycznej. Połączyłam to z czymś przyjemnym a zarazem pożytecznym i w ten oto sposób powstały 4 słoiki NAJLEPSZEGO SOSU JAKI KIEDYKOLWIEK UDAŁO MI SIĘ ZROBIĆ. (Generalnie jestem skromna osobą ale tym razem musiałam TO napisać).


W wolnej chwili zaczęłam wyszukiwać przepisu na to by standardowe, zdrowe (czasem niestety już nudne) posiłki dostały drugie życie. Udało się
Do dziś mąż je codziennie minimum 4x 1,5 torebki ryżu na posiłek + wiadomo kurak a dodam jedynie, że miał ostatnio lekki kryzys. Jak tylko widział, że wyjmuje kurczaka z lodówki to jego oczy same mówiły jak bardzo ' chce mu się jeść'



Zapomniałabym - Sos jest pikantny, pomidorowo- paprykowy. Generalnie prosty w wykonaniu ale czasochłonny. Wszystkie produkty trzeba zmielić maszynką a że posiadam jedynie zwykłą ręczną to TROCHĘ się namachałam
Było warto dla tych kilku słoików. W następnym tygodniu druga tura produkcji coś czuję.

Z mniej ciekawych rzeczy - WTORKOWA MISKA;

1. 45 g płatki owsiane, 10 g otręby gryczane, 70 g białka jaj, 10 g maka pszenna razowa, 30 g nektarynka, 30 g borówki, 15 g WHEY UNS, 2 g kakao, cynamon + 20 ml mleko do kawy



2. 50 g ryż biały, 25 g WHEY UNS, 2 g kakao, 30 g borówki



3. 50 g ryż paraboliczny, 80 g polędwiczki z piersi kurczaka, warzywa, łyżeczka jogurtu naturalnego +SOS



4. J.W
5. 120 g twaróg chudy, 10 g wiórki kokosowe, 20 g rodzynki, 50 g jabłko + cynamon


ŚRODA - dzień treningowy.

Samopoczucie zdrowotne nadal nisko także zdecydowałam się na szybki trening biceps-triceps

TRENING:

1. Uginanie ramion ze sztanga łamaną 3x12
2. Uginanie ramion ze sztangielkami siedząc - chwyt młotkowy 3x15
3. Uginanie ramion ze sztangielkami siedząc na ławeczce skośnej -podchwyt 3x15
4. Uginanie na modlitewniku jednorącz 2x 12

5. Prostowanie przy pomocy grzybków 3x12
6. Francuskie wyciskanie hantla zza głowy 3x12
7. Ściąganie podchwytem drążka przy pomocy wyciągu górnego 3x12

(Ciężary takie w sam raz. Nie za małe ale też nie pokonały mnie)

Na koniec coś mnie naszło i postanowiłam zrobić jeszcze coś na dół- wpadły trzy serie pewnego połączenia. Mianowicie - wykrok jedną nogą w przód (na mały step) po czym w tył i zmiana - czyli to samo drugą nogą. 3x12 na nogę. Wykonywane powoli, noga daaaaaaleko. Czuć fajnie bez obciążenia (chyba, że ktoś 30 kg w ciuchach waży)

CARDIO - 35 minut na orbim





MISKA:

1. 45 g płatki owsiane, 10 g otręby gryczane, 70 g białka jaj, 10 g maka pszenna razowa, 30 g nektarynka, 30 g borówki, 15 g WHEY UNS, 2 g kakao, cynamon + 20 ml mleko do kawy
2. 50 g ryż paraboliczny, 80 g polędwiczki z piersi kurczaka
TRENING
3. 3 kawałki pizzy
4. 1 kawałek pizzy (coś nie wchodziło za bardzo)


Pakowałam suple na testy i zobaczcie jaki widok zastałam



Pepa - królowa próbek




Fotek posiłków nie ma ale za to będzie selfi potreningowe
(Światło w szatni masakra )












Sylwia - - A no trzeba

Bartek - - Dobra skromnisiu, mów co chcesz. Reszta się na zawodach u Heniutka okaże


Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-07-02 23:00:08

jest biceps;)

Doris a cos wiecej o tym sosie jak dokladnie go robilas? ile on moze lezec w słoikach? myslalam ostatnio nad jakimis sosami by porobic ale pomyslu nie mialam

polka88

jest biceps;)

Doris a cos wiecej o tym sosie jak dokladnie go robilas? ile on moze lezec w słoikach? myslalam ostatnio nad jakimis sosami by porobic ale pomyslu nie mialam

Kochana tak jak ogórki robione na zimę - stoją póki nie zjesz ;)
Przy kolejnej produkcji postaram się wszystko dokładnie sfotografować i opisać. Generalnie roboty na 3 godziny

jak się zaprawi to mogą nawet miesiącami leżeć, zasami nawet im dłużej poleżą to lepiej smakują

Doris, ja dalej nie wierzę, że ryżuś jesz tak dawno go u Ciebie nie było.
a od razu nie ma co się rzucać na ciężary, zwłaszcza, że chora byłaś ostatnio bardzo długo
uśmiech po treningu jest także na pewno trening wlazł tak jak należy

Pepa wygrała, oficjalny tester Uns-labs

nie widać fotek :(