fanslaskaOd pewnego czasu chodzą za mną trzy zagadnienia,
[...]
1. Mianowicie, co dokładnie oznacza to mistyczne palenie mięśni?
2. Druga sprawa, pamięć mięśniowa, czyli jak ?
3. No i ostatni temat, co się dzieje ze zniszczonymi przez trening siłowy włóknami mięśniowymi kiedy jesteśmy na ujemnym bilansie a mamy jeszcze sporo tk tłuszczowej w zapasie (czy w ogóle ma to związek ? )
Ale masz zmiennych w tym układzie
1. Mięsień zostaje zużyty na potrzeby energetyczne. "Wp*****lasz sam siebie" - jak mawiał Jan z Czarnolasu, po dobrym treningu Powołałbym się na książkę, ale nie chce mi się dupy ruszać do półki
Normalnie mięsień znajduje się w stanie równowagi anaboliczno-katabolicznej. Procesy degeneracji włókien mięśniowych są równoważone procesami ich odbudowy. Do końca okresu dojrzewania. Potem - mówimy o mięśniach nietrenowanych - procesy kataboliczne zaczynają dominować. "Zżywamy się" jak mawiał Martin Heidegger - filozof SS-man
Inaczej jest u ludzi. Mówię o tych, którzy trenują, bo ten kto nie trenuje ma naprawdę niewiele dowodów na to, że należy do gatunku homo sapiens.
Otóż mięsień sobie trwa w równowadze i jest mu dobrze. I nagle zmuszasz go do pracy. Włókna zmuszane są do kurczenia i rozszerzania. Trą o siebie jak postronki, strzępią się i filcują Nie ma czasu na bieżące remonty, a kto nie maszeruje ten ginie - rządzi rozpad, stres, ból i destabilizacja. Po solidnym treningu Twoje mięśnie wyglądają jak Sarajewo po ciężkim ostrzale. Jednak jak już wrócisz do domu, zjesz coś, położysz się wygodnie, to w tych ruinach zaczyna kiełkować życie. Krew dowozi proteinowe cegłówki, a brygady hormonów pod wodzą testosteronu i insuliny łatają wszelkie ubytki, a także - jeżeli jesteś farciarzem - dokładają coś od siebie, na czarną godzinę. "Było małe, chudziutkie włókienko? Dokładamy aminokwasów i szpachlujemy po grubości. Następnym razem serce mu pęknie, a nie starga włókna!" Miliard takich operacji i masz 1 cm w bicu więcej.
Warunek jest jeden: musisz wiedzieć kiedy przestać ćwiczyć. Jeżeli ostrzał potrwa zbyt długo - straty będą nie do odbudowania. De facto bilans odbudowy wyjdzie ujemny. Doprowadzisz do strat tak dużych, że organizm nie będzie umiał poradzić sobie z odbudową. Nie mówiąc o dodatkowej masie. Przynajmniej nie od razu.
No i te j**ane hormony stresu. Za długa sesja biegania, zumby itp. przywołuje kortyzol. A ten skubaniec to taki komornik, zarządca komisaryczny, który nie pozwala na inwestycje, tylko by demontował to co się jeszcze da. Za to kutwa lubi robić zapasy z tłuszczu. Do pieca wrzuci białko, a tłuszcz oszczędzi - s*******. Zeżre mięśnie - a czego nie doje zamieni w węglowodany i upchnie w oponkę Taki z niego drań. Mama kulturystka mogłaby straszyć dziecko: "Jak będziesz niegrzeczny, to w nocy przyjdzie kortyzol i zje ci tricepsy"
I to jest chyba palenie mięśni. W dużym skrócie
2. Pamięć mięśniowa to dla mnie pojęcie z grupy pojęć: realizm magiczny, piwo bezalkoholowe i wegetariański schabowy. Antyteza. Słyszałem teorie, ale nie rozumiem ich. Pamięć ruchowa - tak. Pamięć czuciowa - tak (jedne z najtrwalszych doznań przechowywanych przez psychikę). Pamięć mięśniowa? Sorki. Co i jak miałby pamiętać mięsień? Że był dużym fajnym mięśniem? Że umiał się dobrze napinać? Że go głaskali i całowali? E... Jakoś nie dla mnie.
3. Patrz 1.
Zapas tłuszczu to zapas energii. Energia nie zbuduje mięśnia Tłuszcz jest składnikiem budulcowym, ale włókien mięśniowych z tego nie ukręcisz.
------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html