"1) Wiem co to jest combat bo swojego czasu trenowalem bojowe sambo na szkoleniu dla szkol ochroniarskich i zabawa byla podobno do tej z kravki te same skuteczne techniki jak kopy w jaja i pchanie palcow w oczy. To ostatnie nie jest dla mnie wystarczajaco skuteczna technika co innego kop w torbe "
To jest bardzo skuteczne. To właśnie tłumaczę - jak ktoś dusi, przy różnych wyswobodzeniach etc.
"2) Czemu mam nie wierzyc w Bryla. Znam osobe ktora u niego trenowala i potwierdza jego wielka wiedze o realnej walce. Skad ta pewnosc ze Amerykanie znaja sie na tym lepiej? "
Bo Amerykanie walczą i sprawdzają. Chodziło mi tylko o tą kwestię, ze wejscie w oczy ma być ich wydłubaniem. Nieprawda! Dziabnij się leciutko w oko - zobacz, ból, łzawienie, a nawet przez pewien czas nie widzisz - o to chodzi!
"3) Reszta to chodzilo mi o opis : Lokcie, kolana, uderzenia... Tego nie trzeba uczyc sie na combacie lecz na zwyklych SW."
Jasne. Ale chodzi o specyficzne połączenia. Generalnie o taktykę
" Wiec zeby sie nie klocic chce reasumujac powiedziec ze nie podobaja mi si combaty z tego wzgledu ze ucza wielu dziewnych technik obronnych przed nozami "
A sztuki walki ucza jeszcze badziewniejszych. Po niektórych combatach umiesz walczyć nożem, pałką, kijem - źle?
" Wiekszosc ludzi nie chce zostac komandosem wiec wiekszosc technik to tylko nabijanie ludzi w butelke."
No tak
To jest dobre np. w Krav maga, że masz cały czas nastawienie x/1 NIE 1/1 - a to jest świetna sprawa!
A ludzie trenujący tylko kravkę -sami się nabijają w butelkę