anchyEv ile Ci zajmuje ten trening (góra,dół,obwody)?
I jeszcze ten no
Aniu, obwody ok. 45 min., góra, dół do godziny max. Generalnie szybko idzie, bo raz że robię krótkie przerwy a dwa, że jak są superserie to część z przerw odpada. Z rozgrzewką i rozciąganiem każdy dzień ok. godziny i 15-30 min. Nie więcej.
--------------------------------
Ok. to ja sobie trochę pogadam teraz
Włożyłam mnóstwo serca i energii w przygotowania do zawodów. Długimi miesiącami pracowałam na wysokich obrotach, siłowe zajmowały czasami 2 godziny, do tego cardio coraz dłuższe, dieta coraz uboższa. Jednak byłam nakręcona i wiedziałam, że dam radę i że tego chcę. Niczego nie żałuję, wiele się nauczyłam przez ten czas, ale i wiele się przestawiło w moim postrzeganiu w ogólnym tego słowa znaczeniu.
Po pierwsze trening...
Jeśli nie trwa długo i nie wychodzę na czworaka to gdzieś w środku czuję, że to nie był trening. I teraz wszystko co robię, robiłam od czasu zawodów miało być "just for fun". Bez przesadzania z intensywnością, częstotliwością, cardio - bez szaleństw. Tylko że po krótkiej chwili stabilizacji nachodzą mnie myśli, że mogę się uznać za osobę uprawiającą sport tylko jak zaczynam zasuwać. Bzdura.
Po drugie dieta...
Tu żołądek, tam tarczyca, pierdu pierdu. O ile szykując się do startów byłam zdyscyplinowana, wszystko precyzyjnie trzymałam na tip top tak teraz brak mi konsekwencji. Dwa tygodnie nieliczenia, 3 tygodnie liczenia, tydzień oczyszczania, repeat...
Na każde oczyszczanie, reżim reaguję buntem - zazwyczaj puchnę albo mam nastroje. Teraz jestem na etapie myślenia, że sobie to wmawiam, bo po prostu nie chce mi się tego pilnować. A schudnąć chcę, zdrowa być też chcę, spokojna, najedzona, ale nie przejedzona też. Nie podoba mi się moje zachowanie w tej kwestii.
I teraz znów pokażę brak konsekwencji, bo ZNOWU ledwo po miesiącu zmieniam trening, bo poczułam zew natury i chcę czegoś więcej. Wrócę też do liczenia, chcę sobie narzucić porządek tygodnia, czyli zaprzeczam sama sobie w związku z powyższym
Wiem czego chcę, ale nie umiem zaakceptować, że to wymaga tak długiego czasu, że wszystkie dotychczasowe wysiłki kopały mnie w tyłek a mój charakter wojownika treningowego zanikł.
Nie wiem na ile wyrobię się czasowo, ale bardzo chcę częściej i więcej trenować, przebywać wśród ludzi i widzieć w treningach i diecie pasje a nie przymus i ograniczenia.
Ok.. przepraszam za to uzewnętrznienie, ale chcę też pokazać, że nie boję się i przede wszystkim nie wstydzę swoich słabości i tego, że coś mi nie wychodzi. To nie jest tajemnica. Miałam dobry czas w okresie startów, teraz jest inaczej, ale to nie znaczy, że nie mogę dalej pchać tematu do przodu. Wiem, że jestem w dobrych rękach i mogę liczyć zarówno na wsparcie jak i kopa w tyłek od Marty i części z Was i za to dziękuję a teraz zabieram się do wypisek, bo limit na pitolenie został wyczerpany
TRENING
Mój ulubiony do tej pory system
podbieram od MissInvincible, ale troszkę modyfikuję pod własne potrzeby i siłownię.
Dzień 1 (klatka, triceps, obwody)
1. Pompki klasyczne - 1x 50
2. Pompki tyłem w oparciu o ławkę - 1x 50
3. Wyciskanie hantli na płaskiej - 4x 12-15
4. Kick backs w oparciu o ławkę - 4x 12-15
3 obwody x15
1. Box jump
2. Goblet
3. Long Arm Weighted Crunch
3 obwody x15
1. Burpee Kettlebell High Pull
2. Kettlebell: Single Arm Squat Push-Press (na stronę)
3. Kettlebell: renegate row x10 (na stronę)
3 obwody x15
1. Jump squat
2. Kettlebell swing
3. Sit ups
Dzień 2 (plecy)
1. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki - 1x 50
2. Wiosłowanie hantlą w oparciu o ławkę - 4x 12
3. Przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha - 4x 12-15
4. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki szerokim nachwytem 4x 12-15
5. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki uchwytem V - 4x 12-15
6. Brzuch 4x max
+ 30 minut cardio
Dzień 3 (nogi)
1. Przysiad goblet – 1x 50
2. Mostek biodrowy – 1x 50
3. Power step ups - 4x 25
4. Wykroki chodzone - 4x 25
5. Przysiad z wyskokiem - 4x 25
6. Uginanie na maszynie - 4x 25
7. Kick backs na wyciągu - 4x 25
Dzień 4 (barki)
1. Wyciskanie hantli siedząc 1x 50
2. Wznosy bokiem - 4x 12-15
3. Wznosy przodem - 4x 12-15
4. Odwrotne rozpiętki leżąc na skosie - 4x 12-15
5. Wyciskanie hantli siedząc chwytem neutralnym - 4x 12-15
6. Brzuch 4x max
+ 30 minut cardio
Cztery dni treningowe są optymalne.
W kwestii cardio dużo będzie zależeć od pory treningu. Jeśli rano to mam max godzinę żeby się ze wszystkim uwinąć a wiem, że te treningi zajmują więcej. Wtedy dorzucę gdzieś cardio po południu przed/po fitnessach. Chciałabym je robić chociaż 3x w tygodniu.
Dieta
Trzeba tu jakiś konkret dać, więc chyba zacznę od:
110/55/160 we wszystkie dni tak samo. Jak zacznę drastycznie chudnąć (a nie spodziewam się
) to zwiększę ww.
Warzyw nie wliczam, ale wiem, że nie mogę ich za dużo jeść, bo potem mnie brzuch boli (takie przyzwyczajenie z redukcji, żeby się "zapychać" warzywami jak już nie ma czym - zły nawyk).
Źródła białka - mięso, ryby, jaja
Źródła węglowodanów - kasze, ryże, ziemniaki, owoce sporadycznie, pieczywo sporadycznie
Źródła tłuszczu - olej kokosowy, oliwa, masło sporadycznie + to co w mięsie, rybach, jajach
Suple - wit. D 5000, wit. C 1-2 tys., B-complex, letrox25 i czasami może jakiś spalacz czy cuś.
Wkurzające jest to, że ja muszę mieć wszystko rozpisane, zapisane, przepisane, uporządkowane, bo inaczej jestem chora
a potem gigant wypiski. No cóż... następnej takiej długo nie będzie
08.05.
- ostatni dzień na warzywach
Dzień 4 (barki)
1. Wyciskanie hantli siedząc 1x 50
3kg x50
2. Wznosy bokiem - 4x 12-15
5kg x15/x15/x15/x15
3. Wznosy przodem - 4x 12-15
3kg x15/x15/x15/x15
4. Odwrotne rozpiętki leżąc na skosie - 4x 12-15
3kg x15/x15/x15/x15
5. Wyciskanie hantli siedząc chwytem neutralnym - 4x 12-15
6kg x15/ 7kg x13/x13/x12
7. Brzuch 4x max
wznosy kolan w zwisie (na skos) 2s x10
sit ups 3s x20
russian twist 3s x20
+ 30 minut cardio
30 min. orbi
Obciążenia zbadane, wiem jak dobrać następnym razem.
Zmieniony przez - eveline w dniu 2015-05-08 20:05:27