zastój :(

Witam. Jestem na redukcji, ponieważ chorowałam prawie 2 miesiące i skończyło się na sterydach. Gdy już wróciłam do siebie zaczęłam dietę redukcyjną i wróciłam do ćwiczeń. Niestety, waga spadła mi wolniej niż zwykle i w dodatku męczę się z zastojem. Czy jest jakiś sposób aby waga w końcu ruszyła ? dodam, że wczoraj dostałam okres. Wcześniej nie miałam go kilka miesięcy, następnie miałam ponad miesiąc temu i w końcu teraz znowu. Czy może to powodować zastój ? nie chcę też do końca sugerować się samą wagą, ponieważ rano ciało wygląda jakby szczuplejsze niż dnia poprzedniego a waga wskazuje tyle samo co przez ostatnie kilka dni, a dzisiaj nawet podskoczyła w górę chyba o kilogram. Mam wagę z pomiarem składu ciała, jednak w instrukcji piszą, aby robić pomiar dopiero 15 min. po przebudzeniu, ponieważ wtedy wyrównują się płyny w organizmie. Kiedy ważę się zaraz po przebudzeniu (i toalecie), stając na nią kilka razy – za każdy razem wskaźnik pokazuje różnicę nawet do kilkuset g. niestety nie mam czasu rano czekać te 15 min. W weekend już jest inaczej, bo mam więcej czasu, i rzeczywiście odczekam te 15 minut i wskaźnik już się tak nie różni. Oczywiście nie panikuję przez te kilkaset gram, tylko martwi mnie ten zastój. Też zdaję sobie sprawę, że w trakcie odchudzania są zastoje, dlatego proszę mi nie docinać. Chciałam tylko podpowiedzi, czym może on być spowodowany i czy ewentualnie można go jakoś „pchnąć” ?

Agnieszka85z

tym bardziej, że trwa to już 5 lat ;( no nic, pozostaje mi was przeprosić

Nie przepraszaj...
Bo czasami tak jest że można tłumaczyć do bólu języka a podziała dopiero walnięcie pałą..
Poszukaj fachowca który pomoże Ci zmienić sposób myślenia i postrzegania siebie samej..
Bo to aż bije w oczy z czym masz problem.
Powodzenia..

zacznij od wypelnienia ankiety, znajdziesz ja w regualminie w artykulach podwiedzonych.

sugerowanei sie sama waga moze byc zgubne, nie nalezy wazyc sie codziennie, wahania wagi sa normalna rzecza.

Moja ankieta (błagam, nie "rozwalcie mnie" za nią)

Płeć : Kobieta
Wiek : 30
Waga : 76 (efekt jojo, wcześniej poniżej 60)
Wzrost : 179
Obwód klatki : -
Obwód ramienia : -
Obwód talii : -
Obwód uda : -
Obwód łydki : -
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 23%
Aktywność w ciągu dnia : praca za biurkiem, popołudniu ćwiczenia
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : bieżnia (bardzo szybki marsz pod górę, bieganie) + orbitrec / eliptic + ćwiczenia obwodowe
Odżywianie : dieta
Cel : mocna redukacja
Ograniczenia żywieniowe : 16 lat bez mięsa z wyjątkiem ryb
Stan zdrowia : Hashimoto (+ rozwalony metabolizm)
Preferowane formy aktywności fizycznej : odpowiada mi to, co napisałam powyżej
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : hydrominium, eliminacid, hepatil detox, doubledetox, therme line, callori control, 2 Be Slim + wspomagacze na wątrobę typu veradin, proliver, kompleks witamin + witamina D i C + błonnik kakaowy w proszku
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : raczej nie
Stosowane wcześniej diety : diety dukana, wysokobiałkowe według własnego planu


Zmieniony przez - Agnieszka85z w dniu 2015-04-28 11:29:15

Dodaj też zdjęcia i zrzuty swojej diety (najlepiej użyj do tego dziennika żywieniowego w swoim profilu na potreningu.pl)
Tu masz instrukcję: https://www.sfd.pl/Jak_wrzucić_miskę_w_dziennik__instrukcja_krok_po_kroku.-t892526.html 

mój przykładowy jadłospis:




Zmieniony przez - Agnieszka85z w dniu 2015-04-28 12:26:02

Agnieszko droga.

A w internecie nic nie ginie.

https://www.sfd.pl/bardzo_proszę_o_pomoc_w_redukcji-t1048112.html

Zakładałaś już utaj x tematów. W każdym dostałaś konkretne, sensowne ready. Nie robisz z nimi nic, dalej jesteś na kretyńskiej diecie, która nijak nie ma się ani do twojego zapotrzebowania, ani do zdrowia, ani do koncepcji tego forum. Co tłumaczono ci wielokrotnie, już nie che mi się konkretnych wypowiedzi cytować, a mogłabym.

Po co marnujesz swój i nasz czas? Ktoś się wysila, żeby skorygować ci dietę, tłumaczy, dlaczego jeść tak, a nie inaczej, a ty to masz gdzieś. Jakiej rady oczekujesz?

trochę zmieniłam ale bardzo się boję więcej. schudłam bardzo ale potem choroby, sterydy itd. teraz idzie mi to wolniej, aż w końcu nastał zastój. co zrobić, żeby ta waga ruszyła ?

Ten jadłospis to przepiękna droga do dewastacji organizmu. I chia nie pomoże...

Przeczytaj jeszcze raz swój poprzedni temat. Niczego, co ci doradzono nie widzę w twojej diecie. Jak grochem o ścianę. Przeczytaj co jedzą ladies. Przeczytaj jeszcze raz wszystkie swoje stare tematy. Włóż sama z siebie w to choćby minimalny wysiłek. Bo nikomu się nie chce 15 razy pisać ci tego samego.

właśnie o to chodzi, że czytałam wszystko dziesiątki razy i boje się wprowadzić większe zmiany.

to chyba nie mas tu czego szukac..... nikt ci nie bedzie gotowcow dawać....