carrrambaa ja ostatnio obserwowałam na praktyce strefę wolnych ciężarów i się naśmiałam. Panowie ćwiczą sobie normalnie, każdy robi swoje w skupieniu, nagle wchodzi jakaś dziewczyna i się bierze za przysiady, wyciskanie czy jeszcze coś innego i w tym momencie robi się mega rozgardiasz, oni nie wiedzą co mają robić, chodzą, niby się rozglądają, ale ukradkiem zerkają na nią, nie wiedzą czy ćwiczyć, czy zaczekać aż ona sobie pójdzie, czy może jej pomóc, z boku to tak śmiesznie wygląda ach te zwierzęce instynkty hej sss, sama sobie układasz?
na praktyce? Robisz jakiś kurs? :)
ja właśnie w strefie wolnych ciężarów czuję się jak zwierzyna na polowaniu Ale przynajmniej w momencie, gdy mam np. problem z wyregulowaniem ławki, po max 5 sekundach znajuje się ktoś gotowy mi pomoc
Robię formę na lato... ale następne ;)
http://www.sfd.pl/DT_noory-t1024218.html