Fatka z drewna- ku większej sprawności i lepszemu samopoczuciu.

Fattyciak
Wiek:27

Waga:58 kg
Wzrost: 167 cm
Obwody: wkrótce sie pomierzę

CEL: Większa sprawnośc, większy zakres ruchu lepsze samopoczucie!! Niwelacja dyskomfortu.

Stan zdrowia:
*skrzywienie kręgosłupa(ale nie aż tak jak na 2 foto! cos poszło nie tak, buzia też wyszła krzywa ;) )
*stopy płasko koślawe
*jedyne leki jakie przyjmuję to antyalergiczne

Dieta:
*Bezmiesna od 2006r
*sporo jem ilościowo, nie tyję, nie chudnę


Sprzęt:
Profesjonalna siłownia- nie ;)
W domu 2 hantle 2 kg i kettlebell 3kg

Pływam 2- 3 x w tygodniu - po 40-50 długości w każdej wizycie
od początku roku 2 x w tygodniu chodzę na pilates

Wątek zakładam bo jestem wiecznie sfrustrowana, gdyż nigdy NIE WIDZE EFEKTÓW tylko jestem obolala i wnerwiona ;)


Celem jest polepszenie samopoczucia, czuję jakby była z drewna, wszystko mi chrupie, strzela, jestem bardzo niezginalna dodatkowo chcę mieć wiecej siły - proszę o wskazówki, może jakis trening z obciażeniem własnego ciała, cos do wykonywania w domu - nie ma mnie w domu od 9 do 19, 6 dni w tygodniu, nie bardzo mi się widzi wciskać gdzieś siłownię.

Wątek uzupelnię jak wrocę z pracy, wszystkiego dobrego :)

Mam moment załamania.

Wszystko mnie boli, jestem wnerwiona i sfrustrowana.
Chwilowo odpuściłam basen, bo Szanowna Pani wedżajna sie na mnie pogniewala za zbyt częste traktowanie chlorem :P

Zastanawiam się nad rezygnacją z zajęć Pilatesu, poniewaz instruktorka podkręca tempo a ja zaczynam odstawać od grupy - na wczorajszych ćwiczeniach nie byłam w stanie wykonać aż 4 pozycji, więc tylko się rozciągałam czekajac aż reszta skończy i przejdą do kolejnego ćwiczenia... w dodatku po ćwiczeniach gorące 40tki się dziwowały, ze" taka chuda i nie daje rady ? " ;) :P


I dochodzę do wniosku, że WINO mym przyjacielem- nie ćwiczenia, tylko ono sprawia, że rozluźniam sie, odzyskuję płynność ruchu(na codzień jestem mocno spięta i sztywna), nic mi nie chrupie, nic nie ciągnie . Tylko do jasnej ciasnej, ja kocham swoją wątrobę.


Dziś opierniczone:
Sniadanie: naleśnik owsiany(mąka owsiana+ woda+jajo) z łychą dżemu, + koktajl z 2 bananów, szpinaku, jabłka i zmielonego siemienia lnianego
W pracy : 4 banany - zapieprz był. (cha, podżarłam koleżance czekolade)
Obiad domowy: ziemniaki + pieczarki
Kolacja: surowa marchew + chleb z pastą słonecznikową(słonecznik+ czosnek+ suszone pomidory)

Jak na mnie bardzo mało - jestem podminowana, zmeczona, żreć mi si e nie chce, jedyną formą aktywności bedzie dziś spacer z czworołapem,

Kopnijcie mnie w doope.

Zmieniony przez - fattyciak w dniu 2015-03-26 18:59:43

Włączyłam suplementację- chociaż zawsze uznawałam za zbędną, wszak jem zdrowo.

Takie ujowe samopoczucie non stop to chyba nic normalnego, do tego 4 raz w roku(!!) podłapałam infekcje i śpik mi wisiał do kolan.

Zaczęłam żreć witaminę C1000 i D3. Jeżeli organizm nie zareaguje to się chyba zmuszę i pójdę do konowała.
Treningowo siepnęłam wczoraj i dziś po 100 brzuszków na prosto, pomachałam hantlami i porozciągałam gnaty.

Wczoraj żarłam placki, dziś kiszki jęknęły z wdziecznosci gdy zapodałam im zielony koktajl ze szpinaku, banana, awokado i imbiru... ;)

Aż ciężko coś tutaj napisać przy tym słownictwie.

Generalnie trudno jest Ci cokolwiek doradzić, bo nie ma ankiety, nie wiadomo, co tak właściwie chcesz uzyskać. Jak większą sprawność - to rezygnacja z zajęć Ci tego nie zapewni, 100 brzuszków też nie. Dział ten opiera się w większości i co do zasady na propagowaniu ćwiczeń siłowych. Także nie wiem, czy czytałaś, ale polecę Ci niezawodną lekturę na początek, wraz z odpowiednimi linkami tam umieszczonymi:
https://www.sfd.pl/]]]KONCEPCJA,_REGULAMIN_DZIAŁU[[[-t666947.html

A, i mnie też nie ma w domu, ale od 7 do 19, a na siłkę chodzę. Jak komuś niewygodnie - można ćwiczyć w domu, też praktykowałam. Najważniejsze są chęci, to i czas się znajdzie.

Aha, i z tego co widać na 1. zdjęciu, ładna sylwetka na start.

Zmieniony przez - pestka960 w dniu 2015-04-06 16:15:33

Co do ankiety - wypełniłam tyle ile byłam w stanie, reszta nie dotyczyła. O obwodach zapomniałam- teraz nie są miarodajne albowiem dopadła mnie menstruacja i czuję się jak spuchnięty sterowiec.

Trochę też musze się tu wgryźć, bo nie do końca czaję co i gdzie w tej odsłonie forum(lata tu nie byłam)

Jakkolwiek sylwetka nie jest moim celem, tak właśnie po niej mam nadzieję ujrzeć wreszcie jakieś efekty...no bo po czym innym?

Nie wiem czy ktokolwiek będzie mnie potrafił zrozumieć - ale czuję "słabość" całego ciała, moim marzeniem jest być w formie i poczuć się lepiej, chcę mieć silne, zdrowe ciało- wygląd sylwetki(o ile mieszczę się w obecne ciuchy) mi lata ;) ale jak wspomnialam wcześniej traktuję go jako wskaznik, że coś się dzieje.

Siła też by mi się przydała - mam zajęcie dorywcze w którym nieraz muszę dzwignąć, co daje mi odczuć, że mam słabe witki i plecy.

"A, i mnie też nie ma w domu, ale od 7 do 19, a na siłkę chodzę."

jeżeli z pracy pójdę prosto na siłownię to przed zamknięciem zdążę poćwiczyć jakiś kwadrans ;)
Nie mam nic przeciwko ćwiczeniom domowym, bardzo je lubię i ćwiczę codziennie rano, z różnym natężeniem.


Co do rezygnacji z pilatesu- będę ćwiczyć w domu lub zapiszę się na początkującą grupę o ile taka powstanie. Po prostu dochodzi do tego, ze przez część zajęć siedzę niemal bezczynnie bo jak bym się nie starała to nie jestem w stanie wykonać ćwiczenia, grupa idzie jak burza a ja się zatrzymalam ze 2 poziomy temu.

Forum to istna kopalnia wiedzy, dalej będę zachęcała Ciebie do czytania artykułów i dzienników, ogrom można z nich wynieść mimo odmiennych nawet założeń.

Nie pozostaje mi nic innego, jak trzymać kciuki za realizację postawionych celów! Powodzenia

odniose sie na poczatek do diety bez miesnej, jesli jest nieprawidlowo skomponowana, efektow nie bedzie
a Twoja nie jest skomponowana prawidlowo

Ponizej art pisany przeze mnie

Dieta bezmięsna – a trening siłowy i kształtowanie sylwetki
Coraz większą popularnością cieszą się diety bezmięsne, również wśród osób pragnących kształtować swoją sylwetkę.
Dlatego dziś parę słów na temat mięsa, jego zalet oraz o tym jak komponować posiłki, gdy jednak zdecydujemy się z mięsa zrezygnować.
Osobiście uważam, że dieta pozbawiona mięsa to...hmmm powiedzmy, że dieta bez kropki nad i.
Ludzie jedli mięso od bardzo, bardzo dawna. Dużo szybciej niż pojawiły się np. Zboża. Świadczy to, o tym że jesteśmy przystosowani do trawienia mięsa i wykorzystywania zawartych w nim składników.
Dlaczego warto jeść mięso?
• Jest bogatym źródłem pełnowartościowego białka, które jest niezbędne zarówno przy budowie masy mięśniowej, jak w czasie redukcji!
Pamietajmy również, że zapotrzebowanie na białko u osób trenujących siłowo oraz wytrzymałościowo jest większe niz u przecietnego couch potato.
• Dostarcza witamin z grupy B (m.in. B12) oraz żelaza (niedobór grozi anemią), na których niedobory narażone są osoby nie spożywajace mięsa.
• U mięsorzerców stężenie kreatyny i beta-alaniny w komórkach mięsniowych jest wyższe.
Kreatyna - Jest wykorzystywana do magazynowania i uwalniania energii niezbędnej do wielu procesów chemicznych zachodzących w komórkach, w tym do syntezy białek mięśniowych, odgrywa zasadniczą rolę w przemianach chemicznych powodujących skurcz mięśniowy.
Jak komponować posiłki, gdy rezygnujemy z mięsa?
Jeśli jednak mimo powyżych rezygnujesz ze spożywania mięsa, musisz pamiętać o kilku podstawowych zasadach.
Po pierwsze poświęć układaniu swojej diety więcej czasu! Zadbaj by znalazły się w niej odpowiednie składniki.
Po drugie zadbaj o odpowiednią podaż białka.
Zaprzyjaźnij się z KOMOSĄ RYŻOWĄ - zwaną równiez quinoą dostracza ona pełnowartościowego białka.
W celu dostraczeia pełnowartościowego białka z produktów roślinnych, musimy połączyć różne rodzaje aminokwasu.
W tym celu kieruj się zasadą : zboża + warzywa strączkowe + orzechy/nasiona
W praktyce będzie to przykładowo
Brązowy ryż z soczewicą, podsmażane pieczarki i zielony brokuł i orzechy włoskie
Jakie niedobry Ci grożą?
• witaminy z grupy B
Osoby niespożywające mięsa narażone sa ponadto na niedobory witaminy B (zwłaszcza B12).
Dzienne zapotrzebowanie dorosłego człowieka na witaminę B12 wynosi ok. 2 mikrogramy. Głównym źródłem witaminy B12 jest pokarm pochodzenia zwierzęcego, warzywa poddane procesowi fermentacji (miso z fermentowanych ziaren soi). W największych ilościach witamina B12 występuje w mięsie wołowym, drobiowym, podrobach, rybach, owocach morza, mleku, serach oraz jajach.
Spożywajac jaja, ryby i owoce morza zmniejszasz ryzyko niedoborów.
Warto również włączyc do diety soję (najlepiej fermentowana). Co do samej soi nie jestem do końca przekonana o jej wpływie na ludzki organizm, dlatego też nie zalecałabym opierać na niej swojej diety.
Warto natomiast przekonać się do ciecierzycy (groch włoski), która jest skarbnicą białka. Charakteryzuje ją nieco słodkawy i delikatny smak z orzechową nutą. Ciecierzyca świtnie sprawdza się jako pasta do smarowania pieczywa (hummus), czy w formie kotlecików (falafel).
• wapń
W przypadku rezygnacji z wszystkich produktów odzwierzęcych niedobory moga wystąpić równeż w przypadku wapnia.
Kobiety powinny codziennie dostarczać organizmowi co najmniej 1100 mg wapnia, mężczyźni - 800 mg.
Dość pokaźna zawartość wapnia znajduje się w sardynkach (382 mg/100 g) i śledziach, a także migdałach, tofu, mleku ryżowych, orzechowym, brokułach, szpinaku, jarmużu.
• żelazo
Kobiety w przedziale wiekowym 19-50 lat powinny dostarczać organizmowi przynajmniej 18 mg żelaza dziennie.
Niedobór żelaza jest bardzo powszechnym zjawiskiem. Skutki niedobóru żelaza wiążą się najzwyczajniej ze źle skomponowaną dietą lub nieprawidłowym wchłanianiem żelaza przez orgaznim w wniku np. Celiaki.
W żywności pochodzenia zwierzęcego około 40% żelaza występuje w łatwo przyswajalnej postaci hemowej. Produkty spożywcze pochodzenia roślinnegozawierają żelazo w postaci trudno przyswajalnej i jego wchłanianie przez ludzki organizm wynosi około 5%.
Żelazo znajdziesz w świeżych zielonych warzywach, suszonych figach, ziarnach sezamu (pasta tahini), suszonych morelach, gotowanej fasoli, orzechach, płatkach zbożowych i uwaga CZARNEJ KAWIE.
Przyswajalność żelza ulega poprawie, gdy jednoczesnie spożywamy witaminę C (np. Czerwona papryka) i chlorofil (zielone części warzyw).
Czy możliwe jest kształtowanie sylwetki na diecie bezmięsnej?
jak najbardziej. Należy jednak pamiętać, że powinien byc to wybór świadomy i przemyślany. Nie wstraczy przestać spożywac mięso i zwiększyść spożycie warzyw i owców.
Nie chcesz nabawić się niedoborów, to jedz z głową.
Źródla
Roślinożerca na treningu, Damian Parol, MST
Nie tylko z mięsa mięsnie zbudowane, Karolina Kozłowska, KiF
portal.abczdrowie.pl/
http://www.poradnikzdrowie.pl/
http://potreningu.pl/…/piec-powodow-dla-ktorych-powinnas-je…

Zmieniony przez - bziubzius w dniu 2015-04-07 15:25:11

a poza tym ANKIETA z regulaminu do wypelnienia

No i ja bym jednak odwiedził ortopedę. Moim zdaniem warto się pomierzyć - szczególnie długość kończyn dolnych, bo wydaje mi się że różnica będzie duża.

bziubzius, dzięki - dieta nie jest skomponowana źle, opierasz się na jedynym moim spisanym menu(kiepskim) wiem o co w tym biega tylko nie zawsze się zorganizuję tak aby wszystkie posiłki były na "cycuś glancuś" ;) Myślę, że można mi zarzucić, ze jem monotonnie, bo z oszczędności czasu i pieniedzy, gdy nagotuję jaglanki to jem ją 2 lub 3 dni pod różnymi postaciami, z owocami i orzechami, z pomidorami i ciecierzycą itd...

nightingal - też mi się tak wydaje, czuję luzy w jednym biodrze, pewnie wynik rozchybotania stawów różnicą wysokości... ale ortopeda jakoś się tym nie przejął, powiedział, że to zapewne spowodowane jest koślawością stóp, z których jedna jest wykoślawiona bardziej(gdy stoję swobodnie, wewnętrzną kostką dotykam podłoża) - i właściwie "leży". Noszę robione na miarkę wkładki ortopedyczne, jakość życia skoczyła w górę.

Zaraz sklecę tę ankietkę.

Zmieniony przez - fattyciak w dniu 2015-04-08 17:35:33

Ankietejszyn, podejście 2:

Wiek :27
Waga :58kg
Wzrost :167cm

Miarka:
Obwód w biuście :87cm
Obwód pod biustem :77cm
Obwód talii w najwęższym miejscu : 70cm
Obwód na wysokości pępka :76cm
Obwód bioder :95cm
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55cm
Obwód łydki :36,5cm

W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda i brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : o ewentualnym schudnięciu pierwszy mnie powiadamia stanik! ;) i biust ścielący się gdzieś w połowie, niegdyś dopasowanej miseczki :P

Uprawiany sport lub inne formy aktywności:
- pływanie ok 3 x w tygodniu po 40-50 długości stylami różnorakimi
- mam psa, wiec regularnie wyprowadza mnie na spacery, pozdrawiam Cie Gizmo! ;)
- dotychczas zajęcia Pilates 2 x w tygodniu, ale grupa idzie w bardziej zaawansowane ćwiczenia, a ja nie daję rady więc zrezygnowałam, ćwiczę w domu.
- ćwiczę na outdoorowej siłowni w parku


Co lubisz jeść na śniadanie: zazwyczaj jem dzień wcześniej przygotowana jaglankę z owocami lub placek owsiany(mąka owsiana+ woda+ jajo) w formie pizzy z koncentratem pomidorowym i natką pietruszki + prawie codziennie piję do tego koktajl zielony(jarmuż lub szpinak, banan, jabłko zamiennie z awokado lub świeżo zmielonym siemieniem lnianym)

Co lubisz jeść na obiad : ryż brązowy, spora ilość surowek często w kombinacji z pieczonym pasztetem jaglano soczewicowym lub potrawką z fasoli i/lub ciecierzycy... wielbię warzywne lub fasolowe kotlety ale z racji, ze unikam smażenia rzadko sobie na to pozwalam.
Co jako przekąskę : mam jobla na punkcie Bananów
Co jako deser :Banany ;)
Ograniczenia żywieniowe : Mięso na cenzurowanym, uczulenie na seler, nie mam nietolerancji glutenu ale gdy przesadzam z ilością chleba pojawiają mi się zmiany skórne na nodgach(wysuszone,łuszczące lub wilgotne plamy - problem maleje lub znika, gdy reglamentuję pszenicę)


Stan zdrowia:

Wada postawy: stopy płasko koślawe płaskostopie podłużne, poprzeczne i halluksy - takie kombo. Skrzywienie kręgosłupa.
czy regularnie miesiączkujesz: - jak w zegarku.
czy bierzesz tabletki hormonalne:-niet
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: - niet
czy rodziłaś: uchowaj boziu! Nie!
Preferowane formy aktywności fizycznej: pływanie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : Aktualnie suplementuję wit D3 i C1000
Stosowane wcześniej diety : brak.


Nadrzędnym moim celem jest poprawa kondycji, sprawności i mam nadzieję samopoczucia.

Powoli się wgryzam w forum, wiec raz na jakiś czas bedę "miskować" co by pokazać, ze z moim żywieniem wcale nie tak źle, i się spowiadać co robiłam z powłoką cielesną.