POMIARY i podsumowanie "cyklu" 0 węgli
Pomiary mnie trochę zasmuciły, bo w lustrze widzę większą zmianę niż w kilogramach, czy w centymetrach. No i te magiczne 85kg
Subiektywnie góra zaczyna być ok, gdzieś tam widać mięsień, a z dołu poleciało z oponki (aktualnie mam efekt pustych zbiorników, ale mam nadzieję, że m się ta skóra wchłonie) Może zamieszczę ogłoszenie "Oddam ok 20cm2 skóry w dobre ręce"
Podsumowując radykalne LC - po niefajnych pierwszych dwóch dniach, czułam się bardzo dobrze, moc nie spadała, poprawiło mi się nawilżenie skóry, nie czułam głodu, w ostatnich dniach jednak ciągnęło mnie już mocno do owoców. Z minusów to zdecydowanie gorszy sen, rzadziej odwiedzałam toaletę (pomimo dużej ilości warzyw) i wypryski na twarzy.
Boję się kontynuować 0 ww, bo uważam, że wykluczanie jednego makroskładnika nie jest zdrowe, dlatego, przez najbliższy czas będę testować rotację ww według schematu:
DT 1700kcal 140B, 150WW, 60T
Cardio: 1500 kcal, 140B, 100WW, 60T
Rest: 1500 kcal 140B, 10W, 100T
Jeśli, ktoś się zastanawia,dlaczego tak dużo białka, to jest to 2,5g na kilogram beztłuszczowej masy ciała.
Głodzilla u mnie karmi się ww, więc 3majcie kciuki za mój oręż!
Plan treningowy, który sponsoruje cyferka : 3 - słownie tsy
3x siłowy - spotkałam starszego Pana, który przygotowuje się do zawodów w trójboju i on zaproponował mi treningi razem z nim. Zawsze to fajnie, trenować pod okiem kogoś doświadczonego, który poprawi technikę. Nie wiem tylko, czy takie treningi pod trójbój będą mi pasować, ale nie przekonam się jak nie spróbuje.
3x przygotowania do tri - może, nie zabrzmi to profesjonalnie, ale mój plan treningowy będzie układać trener pogoda. Chce jak najczęściej pływać, ale wiem też, że jak będzie lampa to nie zmotywuje się to pójścia na basen tylko wsiądę na rower, bo jestem spragniona słońca i rowerowania. Koniecznie muszę też więcej biegać, bo to bieganie w moim przypadku buduje wydolność. Ogólnie plan jest na razie lajtowy, bo tygodniowo: 1km pływania, 40km rowerowania, 5km biegu - chce pracować nad szybkością, bo limity czasowe mnie przerażają, a nie dystanse w 1/4 IM.
Ogólnie
plany treningowe na ubogiej misce - ambitne, ale traktuje redukcje jako priorytet, także w przygotowaniach do startu A niestety, nie należę do szczęśliwców chudnących na 1800 kcal
szukam sposobu, na mój zaklęty organizm.....testuje, próbuje, walczę....
Ogień!
Zmieniony przez - terefere83 w dniu 2015-04-03 12:26:38