Doris.K - Fit forma mi się marzy.

Również uwazam ze odwalacie kawał dobrej roboty !! podrasowane zdjecia wygladaja jeszcze lepiej !!! za co na pewno Wszyscy sa bardzo wdzieczni ! byle tylko loga nie ucinali ...

sylwia2432

Również uwazam ze odwalacie kawał dobrej roboty !! podrasowane zdjecia wygladaja jeszcze lepiej !!! za co na pewno Wszyscy sa bardzo wdzieczni ! byle tylko loga nie ucinali ...

Tych zdjęć nie ma co podrasowywać !!! Lepiej już być nie może hehehe

W kooońcu mam chwilę by nadrobić zaległości. AŻ takich jeszcze nigdy nie miałam. Nie wiem nawet od czego zacząć ... Swoją drogą to ciekawe czy ktoś z Was w ogóle doczyta do końca te moje wypociny. Postaram się Was nie zanudzić.

1. FIT FESTIVAL

Jak już wiecie w tym roku debiuty odbyły się nieco wcześniej niż zazwyczaj - czyli 28.02-01.03.2015 r w Hali Amber Expo, która znajduje się w Gdańsku. UNS Supplements był jednym ze sponsorów tych zawodów. Generalnie Hala, na której odbywała się cała impreza była przeogroooooomna. Łącznie składała się z trzech bardzo dużych pomieszczeń, w których odbywały się różnego rodzaju zawody/ targi/ pokazy.
Myślę, że każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie. Ja oczywiście swoją uwagę skupiłam na hali, gdzie rozgrywały się zawody kulturystyczne. Tutaj też swoje miejsce mieli wystawcy firm suplementacyjnych, z odzieżą sportową, zdrową żywnością a także sprzętem na siłownie. Niestety nie miałam nawet czasu by spokojnie przejść się po tychże stoiskach w celu skosztowania/ wypróbowania ich produktów.

W dłuuugą podróż wyjechaliśmy już w piątek. Cały poranek przygotowywałam bułki z kurczakiem na drogę - jest to wg mnie idealne wyjście by nie ciągnąć za sobą miliona pudełek z jedzeniem i nie tracić przede wszystkim czasu na zatrzymywanie się w KFC czy MC.
Na miejsce dotarliśmy po południu, szybko zameldowaliśmy się w apartamentach i udaliśmy się na Halę Amber Expo w celu rozłożenia stoiska. Niestety na miejscu dowiedzieliśmy się, że mamy czas jedynie do 20 - po tym czasie dalsze pracę będą niemożliwe.
W 1,5 h jakimś cudem poradziliśmy sobie praktycznie ze wszystkim.
Nasze stoisko jak zawsze prezentowało się dostojnie ;) Kolorowe produkty na półkach dodają mu niebywałego uroku


Idealnie przygotowana scena:




Po ciężkiej pracy pojechaliśmy do Sphinxa na kolację. Następnie do apartamentu i spać.
Rano nietypowe śniadanie - mieliśmy do swojej dyspozycji toster także wpadły obowiązkowo tosty z dżemem.




Uprzedzałam, że na wyjazdach nie będę świrowała z restrykcyjnym przestrzeganiem diety skoro nie szykuję się na zawody. Redukcję robię dla siebie także nie goni mnie termin/ czas.

W sobotę był pierwszy dzień FIT FESTIVALU. Około godziny 10 rozpoczęły się weryfikacje do debiutów a następnie zostało rozegranych kilka kategorii.
Spotkałam kilka znajomych osób. Miło było z z nimi pogadać - niestety nie zdarza się to często także z takich okazji trzeba korzystać.
Po dłuuuugiej sobocie wieczorem ponownie udaliśmy się do Sphinxa na kolację. Szybki powrót do siebie, prysznic, prasowanie koszul i do łóżka. Zmęczenie sięgało zenitu. Cały dzień wraz z mężem robiliśmy zawodnikom zdjęcia + kręciliśmy filmiki. Pewnie dla wielu z Was wydaje się to banalne, proste, przyjemne i lekkie aczkolwiek jak też tak kiedyś myślałam. Do momentu kiedy przekonałam się osobiście czym to smakuje.

W niedzielę rano ponownie wpadły na śniadanie tosty. Następnie szybko na halę, gdzie czekali już kolejni debiutanci na swoje wyjście.
Po zawodach błyskawiczne złożenie stoiska i kolejna już ostatnia wizyta w Sphinx. W poniedziałek rano wyjechaliśmy do Wrocławia.
Jak to się mówi " Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej'.
Generalnie sezon wiosenny się dopiero rozpoczął także teraz takich wyjazdów będzie mnóóóóstwo ;) Przetarcie szlaków w tym roku mam już za sobą !

Czas na konkrety - czyli ZWYCIĘZCY TEGOROCZNYCH DEBIUTÓW
Nie będę Wam wypisywać i przedstawiać wszystkich debiutantów. Jakby ktoś ma ochotę to u mnie na profilu na fb zamieszczone są zdjęcia a w zasadzie mnóstwo zdjęć z tych zawodów - co prawda zajęło nam to cały tydzień ale udało się !
Znajdziecie tam wszystkie kategorie, które były rozgrywane. Tutaj podzielę się z Wami tymi najciekawszymi w moim mniemaniu.


BIKINI FITNESS KOBIET DO 163 cm



I miejsce- Izabela Bogaczewicz
II miejsce - Beata Chlebowicz
III miejsce - Aleksandra Kołodziejczyk

( na V miejscu nasza forumowa koleżanka Agnieszka Cieciora)


BIKINI FITNESS KOBIET DO 168 cm



I miejsce- Dominika Plak
II miejsce- Ewelina Szala
III miejsce - Marta Friedman


BIKINI FITNESS KOBIET + 168 cm




I miejsce - Magda Koral
II miejsce - Anna Kowalczyk
III miejsce - Sylwia Pawlak


FITNESS SYLWETKOWE KOBIET 163 cm



I miejsce- Sylwia Ogórek ( chyba każdy z nas tutaj ją zna)
II miejsce - Karolina Mieszała
III miejsce - Ewelina Kufieta


FITNESS SYLWETKOWE KOBIET +163 cm



Zdjęcie zwyciężczyni - Ani Nawrot ( Forumowa Diablicaaaa)


MĘSKA SYLWETKA 182 cm



I miejsce - Marcin Grzeszczuk
II miejsce- Michał Fornalski
III miejsce - Radosław Dobek


MĘSKA SYLWETKA +182 cm



I miejsce- Jarosław Kwit
II miejsce- Kacper Duc
III miejsce - Bartosz Derlatka


KULTURYSTYKA KLASYCZNA MĘŻCZYZN 182 cm



I miejsce - Artur Zimny
II miejsce - Mateusz Zalewski
III miejsce- Jakub Szuba


KULTURYSTYKA KLASYCZNA MĘŻCZYZN 180 cm



I miejsce - Ariel Bąk
II miejsce- Kamil Romanek ( nasz nowy kolega forumowy)
III miejsce - Piotr Rogowski



KULTURYSTYKA KLASYCZNA MĘŻCZYZN +180 cm



I miejsce - Bartosz Leoniewski
II miejsce - Sebastian Oprzędek
III miejsce - Tomasz Kuś


KULTURYSTYKA MĘŻCZYZN 75 kg



I miejsce- Łukasz Mizera
II miejsce- Adam Littwin
III miejsce- Marcin Fitał


KULTURYSTYKA MĘŻCZYZN 80 kg



I miejsce - Tomasz Marzec
II miejsce- Krystian Kuligowski
III miejsce - Łukasz Styś


KULTURYSTYKA MĘŻCZYZN +90 kg



I miejsce - Przemysław Kowalczyk


Ponadto chciałabym jeszcze podzielić się z Wami dwiema osobami, które wg mnie nie zostały docenione.

Katarzyna Dziurska - Bikini Fitness 163cm





Oraz Bartłomiej Okuniewski - Męska Sylwetka 175 cm




Co do reszty ocen sędziów nie mam większych zastrzeżeń

Generalnie w tym roku zawody odbyły się bardzo sprawnie. Odnośnie poziomu debiutantów to powiedziałabym, że był nieco niższy niż w tamtym roku aczkolwiek były też kategorie bardzo mocno obsadzone. Około 309 zawodników wzięło w tym roku w nich udział także nieco więcej niż w zeszłym. Ciekawe co pokaże 2016 rok


Poniżej jeszcze kilka dodatkowych fotek:

Pogaduszki ze znajomymi - od lewej - Sylwester Szymczuk, Małgorzata Mączyńska, jaaaaaaa oraz Dawid Bukiel




Kolejny raz miałam przyjemność wręczać nasze suplementy zwycięzcom- jak widzicie nagród było co nie miara







Z najlepszym trenejro - Jerzym Szymańskim





2) TRENINGI
W poniedziałek odpuściłam sobie trening po takim intensywnym weekendzie aczkolwiek pozostałe dni pocisnęłam bez dnia przerwy. Dodam tylko, że po KAŻDYM treningu odczuwałam zakwasy
WTOREK- nogi, brzuch
ŚRODA- klatka, biceps, łydka + 40 min cardio
CZWARTEK - plecy, brzuch+ 40 min cardio
PIĄTEK- barki, triceps+40 min cardio

Pamiętałam również o Was będąc na solarium



Plecy po treningu barków bodajże także bez pompy




Weekend - kolejny wyjazd do Żelistrzewa ( o tym oczywiście wkrótce)

3. MISKA

Od wtorku czyli od czasu powrotu do treningów wszystko zgodnie z planem - dalej dieta rotacyjna. Nie będę tutaj rozpisywać każdego dnia bo podejrzewam, że pamiętacie jak to u mnie wygląda a jeżeli nie to w tym tygodniu to Wam przypomnę
Dodam jedynie kilka zdjęć posiłków bo o nich oczywiście zawsze pamiętałam.

Na śniadanie każdego dnia wpadał obowiązkowo OMLET !
Dodam, że doszła do mnie paczuszka z nowym super czekoladowym WHEYEM - więcej kakao = więcej przyjemności
Po smaku orzechowym TEN jest teraz moim ULUBIONYM!



Pozostałe posiłki to kura/ indyk + makaron+ warzywa.





Ufff- mam nadzieję, że nie zapomniałam o niczym ;)
Tymczasem uciekać spać, jestem wymęczona po podróży. Jutro będę walczyć ze zdjęciami z Żelistrzewa. Oczywiście pójdę też trzasnąć nogi bo już się stęskniłam za siłownią! Spokojnej nocy



Zmieniony przez - Doris.K w dniu 2015-03-09 22:11:58

Przeczytałem wszystko :) świetna robota.

Doris

Dotrwałam do końca,przynajmniej zobaczyłam wszystkich finalistów różnych kategorii.co do poziomu,to chyba faktycznie wydaje mi się ,że w niektórych był niższy niż rok temu,choć wtedy na żywo nie widziałam zawodników.
Scena faktycznie była profesjonalna,a organizacja zawodów na bardzo wysokim poziomie.Byłam bardzo miło zaskoczona.
Cała impreza była świetna,szkoda ,że wszystkiego nie widziałam :(
Stoisko UNS było widoczne z daleka!!
No i Doris sobie stała wdzięcznie raz przy stoisku,raz za kamerą,raz przy zawodnikach hehe tak sobie latała mróweczka :P
Chyba mi odbija trochę... :P
Pominę już te Wasze tosty z dżemem,naleśniki,BUŁKI z kurczakiem i pyszne omlety z wiórkami

Odpoczywaj pracusiu
- " forumowa koleżanka" Agnieszka Cieciora hahahahaha

Relacja jak zwykle w skrócie ale konkretnie !! i chciałam zauważyć że dupka Ci zmalała i sie ładne trójkąciki robia na pośladkach uwielbiam u kobiet ten zarys pośladka <3

Bobeusz - Miło mi

Agnieszka - Wypraszam sobie te naleśniki - nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam;) Reszta się zgadza- omlet z rana obowiązkowo musi być. Inaczej dzień uważam za stracony
Mróweczka? Chyba BIG mrówa Nie powiem- momentami mi się paliło w tyłku aczkolwiek zdecydowanie wolę to uczucie niż umieranie z nudy.
Pracuś właśnie wrócił z siłowni - nogi zrobione !

Sylwia- Takie słowa przeczytać/ usłyszeć z ust drugiej kobiety są na wagę złota ! Dziękuję
Pupcia musi być jeszcze mniejsza, twardsza a trójkąciki bardziej wyraziste. Wszystko się zrobi - kwestia czasu. Najważniejsze, że nie sterczę w miejscu.

Generalnie do to tego tyłka to mam wrażenie, że wiele dziewczyn szykujących się na scenę nie wie jak powinna wyglądać pupa ' bikiniary'.
Jak widzę osoby jarające się dużymi dupskami/ dłuuuuuugimi pośladkami na których nie widać grama mięśni tylko ulanie to w głowie mi się kręci

Dobra robota dobre zdjecia.. bede musial cie zatrudnic na koniec redukcji aby foty porobic i co najwazniejsze odpowiednio przerobic aby nikt nie mowil; jadl co chcial nie wyglada jak chcial

Dnatural

Dobra robota dobre zdjecia.. bede musial cie zatrudnic na koniec redukcji aby foty porobic i co najwazniejsze odpowiednio przerobic aby nikt nie mowil; jadl co chcial nie wyglada jak chcial

Nie mnie a męża aczkolwiek jesteśmy jednością także ten teges - z przyjemnością w razie potrzeby pomożemy
O to chodzi w życiu przecież - robić jak najlepszą formę/przemianę przy jak najmniejszych wyrzeczeniach.

Też przeczytałem do końca. Ostatnio przynajmniej na nudę nie narzekasz, pełne ręce roboty