Powracam po udanym wypadzie. Ku mojemu zdziwieniu trzymanie diety udało się! Treningi też były. W pierwszym dniu targanie walizek i wbiegiwanie kilka razy na drugie piętro a później wędrówka pieszo ponad 5km. Na wieczór porobiłem jakieś spięcia na brzucha. Po jednym i drugim miałem całą mokrą koszulkę. Na drugi dzień były łyżwy 1h - mokry jeszcze bardziej niż dzień wcześniej.
Dziś od razu po powrocie wszamałem przedtreningowy i rura na siłkę. Barki i triceps bardzo dobrze weszły, posiedziałem trochę więcej czasu żeby pokombinować z ustawieniami rąk przy wznosach i wydaje mi się, że znalazłem idealną technikę pode mnie.
Wczoraj przeglądałem się w lustrze i w końcu zauważyłem efekty redukcji. Z brzucha zdecydowanie zeszło trochę smalcu. Co prawda kraty jeszcze nie ma, ale to kwestia czasu. Jutro wejdę na wagę i zobaczę jak tam obwody.
BARKI+TRICEPS+PRZEDRAMIĘ
1. Unoszenie hantli w bok stojąc 4x20
2. Winda na dolnej bramie 4x20+ jedna seria powolne negatywy 15p
3. Wyciskanie na suwnicy siedząc 4x15
4. Odwodzenie ramienia z linką dolnej bramy w opadzie 3x15
5. Odwrotne rozpiętki 3x15
6. Szrugsy hantlami 4x16
1. Prostowanie na bramie oburącz nachwytem 4x20 + podchwytem 4x20
2. Prostowanie na bramie jednorącz podchwytem 2x20
1. Uginanie nadgarstków ze sztangą trzymaną z tyłu 3x15
Aeroby: interwały na bieżni 30 min (4,5km)
Rano: MMB 2x, SFD BCAA Plus 10g, SFD WPC 30g
Przed/po treningu: MMB 2x, SFD BCAA Plus 10g, SFD WPC 30g
Posiłek nr 4 było tam też trochę kukurydzy i czerwonej fasoli z konserwy więc weszło to 2600
"The only one who can tell you 'you can't' is you. And you don't have to listen."
Dziennik: http://www.sfd.pl/[DT]_Forma_luks__Frycekz-t1065140.html#
Pomogłem? Daj SOGacza ;)