DT - Kettle i inne :-)

Ja swoje treningi przeważnie po20:00 zaczynam. Powód prosty, w ciągu dnia ciężko znaleźć czas. Taki kompleks to niby 10-20 minut. Ale przecież trzeba odważniki przygotować, jakąś rozgrzewkę też zrobić i już robi się np 40 minut (razem z prysznicem po). Przy dzieciach trudniej o czas, ale nie ma rzeczy niemożliwych

TT - squat day (2x20)
1-2-3-4-5-6-7-7-6-5-4-3-2-1
24min

Lepiej niż poprzednio (było 1-7-1), ale nadal do 1-9-1 daleko.. Gdzie już chyba 3x weszło mi 1-8-1..
No nic. Trening rano mi nie pasuje. Po 3dniach pracy od rana do wieczora widać też nie..
Zacząłem około 21:45..

Jeszcze dwie sesje. Pocieszam się, że w dniach wolnych od pracy. Chociaż czasem lepiej mi trening zrobić jak pracuję do południa, niż jak mam cały dzień wolny.. Wolne od pracy, ale różne inne obowiązki mam, no i też chcę trochę poleniuchować

Zrobiłem kilka overhead squat z 16kg.. Lekko weszło, ale były to pojedyncze powtórzenia. W EKCW są sety po 10
Chyba, żebym złapał KBM z 2x16kg.. Od tego mi nogi urosły!! Co jest niewskazane...

Jakieś rady na wysmuklenie mięśni ud?? Poza mięśniami jest tam też nieco fatu - nie będę oszukiwał!

Biegać nie lubisz? LCCJ? Na dwie 16-tki? Nie ma jak podrzut.

Za bieganiem to ja nie bardzo.. Pobiec to jeszcze bym pobiegł, ale żebym się zebrał do startu...
No i też wyszłoby na żony - żebym biegał!!
JOMY w szafie leżą. Ze 2lata temu trochę biegałem w lecie.. tak 3-5km ze 2-3xtyg. Raczej epizod niż sposób na życie.

Od LCCJ i SNATCHY to mi nogi rosną!

panteon

Chyba, żebym złapał KBM z 2x16kg.. Od tego mi nogi urosły!! Co jest niewskazane...

No i co z tego. Ja ostatnio mam ten sam problem. Już nawet spodnie dresowe za małe jakieś się robią, a przecież nawet przysiadów nie robiłem. Wiem za to gdzie leży przyczyna: Swing. Zgadza się, tak się przejąłem poprawną techniką, że pośladki i uda mam mocno pospinane prawie cały ruch. Najtrudniej ruszyć kiedy jesteś pochylony, ale i to się poprawiło. Poza tym, pracuję w Swing tylko z Bulldogiem, więc lekko nie jest. Do tego jeszcze teraz KBM, a tam przysiady. Nie wiem co będzie za miesiąc, ale podejrzewam że nogi będę miał ogromnie ogromne

MaGor

Biegać nie lubisz? LCCJ? Na dwie 16-tki? Nie ma jak podrzut.

MaGor

Od LCCJ i SNATCHY to mi nogi rosną! .

Na oba ćwiczenia ładny kompleksik jest w KBEU-R numer 73 i 74: Desert Island Delight Myślałem o nim przez chwilę, ale to tylko 4wks. Może spróbuj i daj spokój z tymi nogami. Najwyżej spodnie będziesz przerabiał

Generalnie to jak nogi rosną "w mięsień" to OK. Dużo mięsa na nogach podkręci metabolizm tak, że pójdzie z dymem fat. Może też być tak (ja tak mam), że nogi-uda w pierwszej kolejności łapią fat. W zasadzie mógłbym tylko skupić się na pomiarze obwodu uda, żeby ocenić zmiany w ciele. Niestety nie da się spalić tłuszczu miejscowo. Albo palisz po całości, albo w ogóle. Natomiast na wysmuklenie mogłoby pomóc ćwiczenie "wyciągające" mięsień. Stąd moja propozycja LCCJ.

U mnie najpierw klata się wypłaszcza jak fat zaczyna lecieć.

Mam garniturową imprezę na początku stycznia - jakieś tańce..
Dlatego cel taki babski!
Następna garniturówka za rok - to już będę mógł kupić sobie nowy gajer

LCCJ i SNATCH odpada.

Zacznę EKCW. Jak będzie mi mało to będę kombinował.
KBM - przy odpowiedniej misce może i by pomogło - przecież człowiek nie może ciągle rosnąć!!

Dziś laba...
Mam nadzieję, że dojdzie do mnie C-MASS!!

Trening z masą ciała też jest jedną z opcji, jednak zacznę od jednej skromnej kulki 16..

Te programy z KBEUR wyglądają ciekawie
Do wykonania z 2x16.
Mój kręgosłup nie lubi double jerków, ale im jestem silniejszy tym lepiej wszystko znosi!

Przeszkadzajek zasnął około 22. i miałem stresujący dzień - trening odpuściłem.
Za to przeczytałem C-MASS..
Książka OK, choć nie podaje niczego na tacy - bardziej o tym jak sklecić program niż tabelka z liczbami/ćwiczeniami/setami/repami/czasami/etc..
Bazuje na podziale ze Skazanego na trening.
Jest to w sumie rozwiniecie Skazanego - gdzie jest trening na siłę - o motyw budowania masy.
Trochę bez sensu, że jest tez rozdział o "sile bez masy" - bo to jest właśnie w Skazanym, ale.. Niech będzie..
Za 23zł - godne uwagi.

Piszą tam, że poniższą książkę wydadzą w 2015. roku:
http://www.amazon.com/The-Encyclopedia-Underground-Strength-Conditioning-ebook/dp/B00N67R7LE 

TT press day (2x20)
CL-PRESS-SQ-RR
1,2,3,4,5,6,7,8,7,6,5,4,3,2,1

29min

Podejrzanie krótko, ale raczej się nie dupnąłem w liczeniu..

Po dojściu do 8, gdzie to powtórzenie było masakrycznie ciężkie, to potem już ostatnie powtórzenie w każdej serii było ciężkie niemal tak samo!
Nawet w ostatnim secie, gdzie był jeden press, to go ledwo wykonałem

Przysiady planuję jutro, ale czas pokaże..

TT - squat day (2x20)
1-2-3-4-5-4-3-2-1

Bez szału..
Brzuch mnie bolał.. ale tak potreningowo raczej, a nie, że żołądek czy coś.. Może po tych pressach?
Pressy poszły spoko. Przysiady jak widać - cienizna..

Podsumowując to całe TotalTension - warto to robić!
Tylko chyba ciężar musi być na tyle duży, żeby nie wchodzić na takie ilosci powtórzeń jak ja.
Tak 7powt, w trzecim stadium, byłoby OK.
Jak już ma piramida 9 w szczycie, to robi się z tego nie siła, a sam nie wiem co!!
81 powtórzeń głównego ćwiczenia. 17 serii..
Ktoś na SF pisał, że doszedł do 15powt, czyli tych serii 29!

Jak zrobię spinkę przed lustrem, to widzę fajne barki, tricki też nieco wyszły.. Ogólnie - na górę to dobrze podziałało (podobnie jak Moving Target, tylko tam cleanów było sporo to i kaptury jakoś tak wyrazu nabrały).
Waga bez zmian generalnie. Brzuch - w sumie też bez zmian.. Pomijalne..
Wizualnie - góra na plus, uda duże, ale były duże...

Jako że trening wyszedł krótki, to spróbowałem się po nim z BentPress, ale na razie nie komentuję samych filmików.

O ile TGU robiłem ile musiałem i ani jednego więcej - jakoś nie przepadam, to BP sprawia mi prawdziwą frajdę
Powiedzmy, że to mój punkt startowy:









Co dalej!??
EXtreme Kettlebell Cardio Workout
Ale każdy kompleks będzie dobry!
Może być 300KBChallenge Maxwella, 300 Meldtown, Deep 6 RKC, itd..
3xtyg kompleksy, max 45min.
Nawet Birth of The Hero mógłby być - kompleksy Flynna, 6sztuk i każdy po 2x, zmieścić się w 45min; 3xtyg.. Albo 2x tyg, a 1xtyg trening SingleRepStrength - czyli np. ciężki press, ciężkie podciągnięcie, ciężki siad - po 1powt i tak w kółko przez 20min..
Zobaczy się

Boję się, że nieco siły stracę, także po kilka pressów z 24, czy 2x20 dobrze byłoby robić.. Tak myślę nad zasadą Easy Strength:
robię 10 pressów z 24 w ukłądzie 3x3, albo 5x2 itp.. Następnie normalny trening (kompleksy).
Oprócz pressów to jeszcze drążek by mi się przydało w ten sposób robić. Jest sens?

Przykładowo:
10 pressów, 10 podciągnięć (nazwę to ES) + kompleksy
ES
ES+kompleksy
ES
ES+konpleksy
wolne
wolne

Tak mniej więcej.. bo to by nieco pływało.
10 pressów i 10 podciągnięć to mógłbym codziennie chyba robić bez negatywnego wpływu na kompleksy..
Albo zacząć od 2dni ES i dodawać, aż dojdę do 5?

Nie chcę brać zbyt dużo na głowę, ale.. Rozważam różne opcje

CEL: smukłe uda (hehehehe!)! mniejszy brzuch! mniejszy BF! utrzymanie aktualnej siły!!