Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Masaże mam tylko jak ide do fizjo. Zresztą po basenie zawsze widzę poprawe, w tym tygodniu czuje się duże lepiej.
Wypiski uzupełnie jak będę miec dostęp do kompa. Wczoraj zrobiłam nogi a dziś plecy i tyl barkow.
Jem dużo a i tak ciągle chodzę głodna Poza tym ostatnio już mnie nie ciągnie do warzyw, za to ryz i owoce mogłabym jeść bez przerwy
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
No to nadrabiam zaległości:
19.11 środa
Chciałam zrobić plecy, ale zakwasy w klacie i barkach miałam takie, ze rękami nie mogłam ruszać Więc zrobiłam nogi
TRENING
Nogi
1. Suwnica
80x10 /100x8 /110x5 /100x8 /80x10
2. Rdl na jednej nodze (z dwoma hantlami)
* waga jednej hantli
5x12 /7x10 /9x8 /7x10 /5x12
3. Wykroki
5x15 /10x12 /12x7+3 /10x12 /5x15
4. Łydki na maszynie siedząc
35x10 /40x15 /45x12 /40x15 /35x20
5. Brzuch na maszynie
15x15 /20x10 /25x8 /20x7 /15x9
+ marsz 5min. + 15 min.
+ ćwiczenia na szyje
+ rozciąganie
Znowu trening bez szaleństw. Po treningu najbardziej bolały mnie łydki Chciałam troche pochodzić na bieżni, ale po 5 min. miałam dość, więc reszta marszu w terenie. Poza tym jakiś słaby mam brzuch, kiepsko mi idą te spięcia na maszynie
MISKA
- owsiane, jajko, banan, chleb żytni, masło, szynka wieprzowa, pasta jajeczna
- ryż, indyk, orzechy
- ryż, kasza pęczak, cielęcina, sandacz, ser cheddar
TRENING
- whey + owoce, 2 wafle ryżowe
- szynka wieprzowa, ziemniaki, chleb, masło, pasztet
20.11 czwartek
Jedyne zakwasy miałam w łydkach, jakoś nie odczułam wczorajszego treningu, chyba po tych obwodach i drop setach które robiłam na redukcji moje nogi zrobiły sie odporne i nie łatwo je zmęczyć
Szyja i plecy ok, narazie nie bolą.
TRENING
Plecy + barki
1.ściąganie drązka do klaty
25x10 /30x8 /35x5 /30x8 /25x10
2. wiosłowanie hantlą
8x12 /10x10 /12,5x8 /10x10 /8x12
3. ściąganie drążka prostymi rekami
20x15 /25x12 /30x8 /25x12 /20x15
4. przyciąganie linki wyciągu dolnego do szyji
15x12 /20x8 /25x5 /20x7 /15x10
5. wznosy bokiem w pochyleniu
1x15 /2x10 /3x8 /2x10 /1x15
+ wioślarz 10 min., 2028m, ave watt 109
+ rowerek 10 min.
Tym razem bez rozciągania i ćwiczeń na szyje, brakło czasu Strasznie duże przeskoki są na maszynach i ciężko dobrac właściwe obciążenie. W ostatnim cwiczeniu brakuje pośrednich hantli. Za to fajnie mi sie ćwiczyło na wioslarzu, dawno nie używałam tej maszyny, zmęczyłam się strasznie
Wogóle te treningi teraz fajnie się robi, one mnie relaksują, co nie znaczy że są lekkie, ale robie je w pełnym skupieniu, a nie macham tak jak przed zawodami
MISKA
- owsiane, jajko, banan, chleb żytni, masło, szynka wieprzowa
- ryż, indyk, jajko, ziemniaki
- ryż, kurczak, ser zółty
- białka jaj, whey, masło, jajko, mąka owsiana i gryczana
- ziemniaki, kasza gryczana, kurczak, ser zółty
Dziś lekkie zakwasy w dwugłowych, plecy rano ok, a teraz coraz bardziej czuje, jutro pewnie będzie jeszcze gorzej dziwne takie zakwasy z opóźnieniem
Poza tym znowu mnie chorobsko łapie, jakaś osłabiona jestem, możliwe że @ się zbliza. Dodatkowo głowa boli cały dzień, pewnie z niewyspania.
TRENING
DNT
Nie mam siły na rozciąganie i ćwiczeniach od fizjo, poza tym spać mi się chce, dziś musiałam wstać wcześniej niż zwykle
MISKA
- owsiane, jajko, banan, chleb żytni, masło, kurczak
- indyk, jajko, ziemniaki
- ryż, udko kacze
- białka jaj, whey, mascarpone, jajko, mąka owsiana i gryczana
- śledzie marynowane, ser zolty
W plecach lekkie zakwasy, myślałam że będzie gorzej. Udało się dziś zrobić trening. Jak pisałam wcześniej narazie ćwiczeń bez konkretnego planu, sprawdzam co mogę a co nie
Zrobiłam też kolejne podejście do biegania, bo ciężko mi z tego zrezygnować. Póki co szyja ok.
Niestety nie miałam czasu wczoraj na rozciąganie, dziś też nie było kiedy, gości mam i jakoś mi ten czas ucieka Jutro w planach basen i sauna
TRENING
Klata + barki
1a. Pompki 3x8-10
10x /10x /10x
1b. Wyciskanie hantli na płaskiej 3x8-10
8,5x10 /10,5x9 /11,5x6
1c. Rozpietki 3x15
3,5x15 /3,5x15 /3,5x15
2a. Wyciskanie zolnierskie 3x8-10
15x10 /15x10 / 15x10
2b. Wznosy sztangi przodem, przyt. 2 sek, 3x8-10
5x8 /5x7 /5x6
2c. Wznosi bokiem 3x15-20
1,5x12 /0,75x12 /0,75x10
+ 20 min. bieg w terenie (+5x20 przysiad)
Trening na wzór takiego który kiedyś robiłam, z malymi zmianami. Ciężko szło, barki piekly. Teraz tak mnie bolą że ciężko robić najprostsze czynności na szczęście to tylko zakwasy, plecy i szyja ok. Pobiegalam bo lubię, poza tym nogi chciałam rozruszac, bo puchną ostatnio, stad też te przysiady. Szkoda że nie mogę teraz na rowerze do pracy jeździć bo to było dobre dla nog.
MISKA
- owsiane, jajko, banan, jabłko, maslo, whey
- bułka żytnia, maslo, mozzarella, indyk
- zupa krem z żółtego grochu, groch, udziec z indyka
- ziemniaki, wątrobka, maslo
- sałatka jarzynowa, kawałek pizzy własnej roboty (drożdże, mąka owsiana i gryczana, kurczak, kiełbasa wiejska, kukurydza, ser)
suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma
Rano basen i sauna Tym razem masaż już nie sprawiał takiego dyskomfortu jak ostatnio, nic też nie bolało później w ciągu dnia
Zrobiłam popołudniu kilka ćwiczeń na brzuch.
Wogóle to musze troche ponarzekać Nie lubie tej pory roku, pogody i krótkiego dnia Mam ograniczone możliwości robienia cardio na zewnątrz, a na siłowni to dla mnie męczarnia, jak musze to robie, ale jak nie musze to unikam jak ognia, strasznie mnie nudzą maszyny, jedynie na wioślarzu jest zabawa
TRENING
DNT
* basen, sauna
* brzuch
* rozciąganie, ćwiczenia na szyje
MISKA
Jem często, ale małe posiłki
- kawałek pizzy (jak wczoraj), salatka jarzynowa
- bułka żytnia, masło, mozzarella, indyk
- zupa pomidorowa (ryż, indyk), sałatka jarzynowa
- ziemniaki, buraki, masło, schab pieczony, surówka z czerwonej kapusty (oliwa, jabłko)
- sałatka jarzynowa, orzechy, jabłko
- ziemniaki, buraki, masło, schab, surówka
suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma
24.11 poniedziałek
TRENING
Klata+barki
1. Wyciskanie sztangi na płaskiej
? - sztanga podobno waży 20kg, ale miałam wrażenie, że mniej
(R: 20kgx12) 30x10 /35x8 /40x6 /35x8 /30x10
25x10 /27,5 /30x6 27,5x8 /25x10
2. wyciskanie hantli na skosie
8x12 /10x10 /12x8 /10x10 /8x12
7x12 /8x10 /10x8 /8x10 /7x12
3. wyciskanie hantli na ujemnym
20x15 /25x12 /30x10 /25x12 /20 x15
8x15 /9,5x12 /11,5x7 /9,5x10 /8x15 (hantle)
4. wyciskanie hantli siedząc
7x10 /9x8 /10x6 /9x8 /7x10
6x10 /7x8 /8x6 /7x8 /6x10
5. podciąganie sztangi wzdłuż ciała
? - nie znam wagi sztangi, wpisałam samo obciążenie
2,5x12 /5x10 /7,5x8 /5x12 /2,5 x12
7,5x12 /10x10 /12x8 /10x10 /7,5x12
6. wznosy bokiem
1x15 /1,25x12 /2x10 /1,25x12 /1x15
+ 30 min. marsz w terenie
w planach jeszcze:
- ćwiczenia na szyje
- rozciąganie
Jak ja lubie takie treningi Lubie taki zakres i większy ciężar, miła odmiana po 15x, 20x Mam nadzieje, że plecy i szyja też lubią, bo tym razem już większe obciązenia Pod koniec treningu mięśni mi drgały, a jak ładnie barki wyglądy, cały czas patrzyłam w lustro
Po treningu odrazu lepszy humor i mnóstwo energii, chociaż rękami ledwo ruszałam. Na szczęscie nogi były sprawne, więc w ramach cardio wracałam do domu szybkim marszem. Jak wróciłam to byłam taka głodna, że zjadłabym konia z kopytami, dawno juz nie miałam takiego głodu po treningu.
W wyciskaniu na płaskiej moge jeszcze spróbowac dołożyć, na skosie był jeszcze spory zapas, na ujemnym zrobiłam ze sztangą, bo mamy tylko jedna ławke właśnie pod sztangą, reszty nie da się tak ustawić. Wyciskanie siedząc też ok, w podciąganiu przy 4 serii myslałam że to ostatnia i zrobiłam więcej powtórzeń, czyli też moge dołozyc. Najgorzej ze wznosami, nie mamy takich małych hantli, np. 0,5kg czy 1,5kg
MISKA
- owsiane, jajko, banan, masło whey
- 2 wafle ryżowe, masło, szynka wiepzowa pieczona
- zupa grocha (groch zółty, indyk, ryż), orzechy
- kasza pęczak, sałatka z lososiem wędzonym i mozzarellą, pól plasterka cheddara, łyżka, parmezanu, indyk pieczony, cielęcina pieczona, ryba piotrosz (pyszna rybka, pierwszy raz jadłam), kawałek ciasta francuskiego
TRENING
- sałatka jarzynowa, pól jabłka, zupa grochowa
- ryż, schab (może jeszcze coś będzie )
suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma
Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-11-24 18:49:41
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Chyba że jakieś patologiczne zmiany będą w sylwetce, to cos pomysle Chciałabym sie nauczyć jeść bez liczenia i manipulowac dietą na oko. Bez liczenia mi wygodnie, bo moge mieć bardziej urozmaiconą diete, potrawy wieloskładnikowe, w tym zupy bez których ciężko w zimie. I nie martwie się wliczaniem każdego najmniejszego składnika. Jak znam siebie, to powrót do liczenia skończyłby się znowu jedzeniem tego samego przez cały tydzień ze względów organizacyjnych i oszczędności czasu. Teraz przynajmniej nie musze gotowac osobno dla siebie W sumie to przez cała redukcje jadłam ciągle to samo, ułożyłam miske raz na cały tydzień i zmiany wprowadzałam tylko przy okazji cięć
Poza tym mogę jeść w pracy, dzięki temu po trwającym ponad rok czasu rybowstręcie znowu zaczełam jeść rybki Nie musze już tyle posiłków szykowac do pracy, więc mam więcej czasu który moge spożytkowac na inne rzeczy
Zobaczymy co z tego wyjdzie
25.11 wtorek
TRENING
DNT
Coś tam sie poruszałam, ale raczej w ramach zabawy
+ ćwiczenia na szyje
+ rozciąganie
Nadal mam zakwasy po niedzielnym brzuchu, tak że śmiać sie nie moge.
Poza tym wróciła mi w końcu energia i włączyło sie adhd, nawet w pracy sie pytali co się stało, że tyle energii mam
Ostatnie dwa tygodnie po zawodach nie miałam ochoty chodzić na siłke częsciej niż 3x w tygodniu, a teraz mogłabym codziennie (byleby tylko cardio nie robić )
Nawet mnie naszła ochota, żeby pójść na jakieś zajęcia typu body combat czy sztuki walki żeby się wyszaleć (bo na żadnych innych to ja siebie nie widze... ). Jest dobrze
MISKA
- owsiane, jajko, banan (1/3), masło, whey
- 2 wafle ryżowe, masło, szynka wieprzowa pieczona, plasterek oscypka
- zupa pomidorowa na rosole, ryż, indyk, orzechy, pól wafla ryżowego z masłem orzechowym, 1 gołąbek (ryż, wieprzowina, cielęcina)
- kasza jęczmienna, ryba sola, pól plasterka cheddara
- schab, ziemniaki, masło
- pasta z makreli (makrela wędzona, jajka, jogurt), 1 kromka pieczywa żytniego wasa
suple: omega3, Wit. D, Wit. C, zma
super wyglądasz
Zdjęcia w moich dziennikach są mojego autorstwa i stanowią moją prywatną własność. Nie zgadzam się na ich publikowanie w jakiejkolwiek formie poza tym tematem
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2011:
http://www.sfd.pl/konkurs/filonka_podsumowanie_str69-t725666-s69.html#post8
Podsumowanie konkursu Przemiana sylwetki 2013: http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_KONKURSU_PS_2013/FILONKA-t953383.html
Aktualny dziennik;
http://www.sfd.pl/filonka/DT__2013_redukcji_ciąg_dalszy-t955419.html
If you really want to do something, you'll find a way. If you don't, you'll find an excuse.
NO MORE EXCUSES!!
wyszczuplenie nóg
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- ...
- 138