Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
ajronmen
Pytanie takie głupie: po treningu mocnym nie jestem głodny. Totalnie. Jeść na siłę? Organizm pali własne zasoby energetyczne i jest sens dokładać mu roboty? Może poczekać, aż rzeczywiste poczucie głodu da sygnał do jedzenia?
Zdecydowanie jesc na sile, jesli chcesz osiagnac swoj cel. Musisz zwiekszac obciazenia i objetosci co miesiac i musisz ciezko pracowac, musisz jesc po kazdym treningu - mowie tu konkretnie o Twoim przypadku i Twoim celu sportowym.
orzegów
A jeszcze jedno w sportach siłowych, siłowo - wytrzymałościowych oraz siłowo szybkościowych wszystkie oficjalne badania wskazują jednoznacznie TRZEBA JEŚĆ WĘGLOWODANY I TO ZŁOŻONE. Oczywiście można bawić się w ignoranta i udawać że to nie prawda.
Niestety, z przykroscia, ale musze sie zgodzic. Sytuacja zmusila mnie do powrotu do wegli i natychmiast.. czuje sie lepiej, mocniej, wiecej moge trenowac nie odczuwajac skutkow kumulacji zmeczenia.
Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-10-31 12:36:58
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12116
Napisanych postów
30534
Wiek
74 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1130923
ajronmen - jeśli nie masz zaburzonego odczuwania głodu (nie jesteś anorektykiem) to możesz nie jeść na siłę. Zjesz trochę później i tyle. Wszystko jest w Twojej głowie i od Ciebie zależy. Kiedyś nie nosiłem posiłku do pracy w przodku i żyłem. Potem nasłuchałem się o korzyściach z drugiego śniadania i zacząłem nosić i jeść. Teraz jem 6-7 razy dziennie bo się tak przyzwyczaiłem (wpływ kulturystyki).
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
xzaar77
[
orzegów
A jeszcze jedno w sportach siłowych, siłowo - wytrzymałościowych oraz siłowo szybkościowych wszystkie oficjalne badania wskazują jednoznacznie TRZEBA JEŚĆ WĘGLOWODANY I TO ZŁOŻONE. Oczywiście można bawić się w ignoranta i udawać że to nie prawda.
Niestety, z przykroscia, ale musze sie zgodzic. Sytuacja zmusila mnie do powrotu do wegli i natychmiast.. czuje sie lepiej, mocniej, wiecej moge trenowac nie odczuwajac skutkow kumulacji zmeczenia.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Nie jesc na sile. Kiedy weglowodany? To zalezy ,czy dzien wczeniej zjadles ich wystarczajaca ilosc. Sa rozne szkoly. Jedni jedza przed i w dniu treningowym swoja indywidualna ilosc Ww,inni po treningu i dzien po :) Tak jak pisalem,zalezy to od ukladu dnia,rodzaju wykonywanej pracy i aktywnosci fiZycznj. Najlepiej jednak wychodzi sie,gdy wieksza czesc Ww szamie sie na koniec dnia, bez B z odrobina tluszcu. Trzeba ulozyc sobie rozklad i ilosc Ww pod siebie :)
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Magor -Co ciekawe, babka mówiła o eksperymentach na lotnikach, którym serwowano ketozę, bo wyostrzała im uwagę i powodowała poprawę refleksu, zdolności orientacji przestrzennej itp. Mówi się o dietach ketonowych: diety geniuszy. Coś w tym jest. Ktoś, kto chociaż raz zaznał "przełączenia" potwierdzi świeżość umysłu i jasność myśli.
Ciekawe.Ostatnio oglądałem film Cejrowskiego o jakimś plemieniu koczowników w Afryce. Dookoła sucho a plemię hodowało kozy i bydło głównym ich pokarmem były produkty jakie można uzyskać z tych zwierząt czyli mięso , mleko i jakieś roślinki w niewielkich ilościach co można znaleźć na sawannie . Plemię nie znało pisma koła,żelaza nawet ich sprzęt łowiecki był lichy z epoki kamienia łupanego. W wiosce zapierdzielały głównie kobiety a to wody przynieść z dalekiego strumyka a to kozy wydoić lub z łajna krowiego domek ulepić. Natomiast mężczyźni o to widać było że byli na ketozie siedzieli sobie fajki palili i jak to geniusze patrzyli w dal zadumani i żaden nawet nie wpadł na pomysł by poprawić los swych kobiet.
Nie znam żadnej dobrze rozwiniętej cywilizacji nie opartej na rolnictwie i produkcji węglowodanów . Europa i Egipt to głównie chleb różnie robiony i różnie nazywany. Azja to ryż.A Ameryka to kukurydza. Być może kiedyś narodzi się geniusz wśród ketonowców ale historia tego nie potwierdza.
Szacuny
100
Napisanych postów
1142
Wiek
51 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
8681
Hehe, jak dla mnie to ketonowcy wygrywali - w końcu oni siedzieli i wypoczywali, a kobiety orały za nich święty spokój, jedzenie, picie, lenistwo, seks na zawołanie - to po ciężką cholerę mi cywilizacja?
Szacuny
162
Napisanych postów
1911
Wiek
46 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
22953
Niestety ale bez węgli nie da rady zrobić mocnych tempowych treningów. Ale też nie ma co przesadzać w drugą stronę i ładować węgle ile wlezie. No ale akurat tutaj na forum to nie problem. Natomiast na stronach/forach biegowych to jest masakra wszędzie o ładowaniu węglami piszą przy byle przebieżce.
"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can. Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51559
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
I jeszcze skomentuje twoje zdjęcia Magor. Na środkowych zdjęciach widać nieźle wypakowane łapy i plecy. Wyglądasz bardzo dobrze jak na licealistę w odważnikach kulowych . Za kilka miesięcy lub lat jak zdasz odważnikową maturę (wiesz o jaki egzamin chodzi ) nieubłagane dłuto kuli poora i porzeźbi twoje ciało tam gdzie trzeba a dynamiką i wytrzymałością będziesz ligą nie do przeskoczenia dla niejednego siłownianego misia.