Triathlon, bieganie, siłownia, rower - Marcel vol. 2

Czytaj chłopie ze zrozumieniem. Prosze Cie....

Zmieniony przez - WojtekA4 w dniu 2014-10-04 20:33:53

czyli obydwoje się nie zrozumieliśmy

Gwid

jak by tak było to Ty jako pierwszy orędownik poprawnej techniki powinieneś mieć najpiękniejsze nogi na świecie

Ja nie robię przysiadów. To co dostają moje nogi w całości pochodzi z zarzutu, wyciskania stojąc, rwania i wymachów oraz lekkiego biegania. Wbrew pozorom czasami je czuję. Nigdzie nie mam ćwiczeń dedykowanych na nogi (na razie - planach Fr.Sq 2 x 28)

I właśnie technika rządzi w przysiadach, głębokie schodzenie, przytrzymywanie napięcia, a nie ułamki przysiadów robione w tempie kopulującego królika

Czasami uprzywilejowane są te mięśnie, które pomijamy w swoich autorskich planach treningowych Zła genetyka to ulubiony kozioł ofiarny wszystkich, którzy nie wierzą w technikę

kawalek nogi . Dlaczego nie cwiczysz przysiadow?

Dzisiejsze wybieganie. Myślę, że gdyby trzeba było to półmaraton bym dzisiaj skończył. Pytanie czy w tempie 5:40 (czyli, żeby złamać 2h...). Chyba jeszcze nie w tym roku....

Marcel_197

kawalek nogi . Dlaczego nie cwiczysz przysiadow?

Kawałek Do kompletu mam jeszcze parę mocnych łydek
Dlaczego nie robię przysiadów?
Rozsiądę się wygodnie, bo będzie długo. Znaczy się będę filozofował
Po pierwsze: w aktualnym planie treningowym nie miałem przysiadów. Tak jest i już. Nie poprawia się Michała Anioła - nie poprawia się planów treningowych napisanych przez znawców. Robi się od A do Z i już.
Po drugie: szkoda mi było nóg, bo jednak trochę biegam z oporem.
Po trzecie: mam w programie rwania i wymachy. Nie. To nie tu. Tu niech będzie inny argument: lubię przysiady, ale uważam, że to martwy ciąg rządzi. Wiem. Czytałem, słyszałem o prostownikach, czwórkach, dwójkach itp. Przychylam się jednak do twierdzenia, że zarówno przysiad, jak i MC są ćwiczeniami prawie całego ciała, z dużym punktem dla MC za angażowanie pleców, przedramion i chwytu. W przysiadzie sztanga po prostu jeździ w górę i w dół. Tyle. Jako podpunkt dodam, że - w moim odczuciu - sam przysiad jest ruchem dość nienaturalnym. Nie potrafiłbym wskazać sytuacji w życiu, w której zmuszony byłbym do wstania ze statycznym ciężarem na ramionach. No może jedynie trzymanie panienek na barkach w trakcie koncertu (front albo back squat ) Z umiejętności kształconych przy MC można skorzystać praktycznie codziennie (podnoszenie każdego ciężkiego przedmiotu z ziemi)
Po czwarte: Mam w programie wymachy i rwania.
Przykłady. Patrzymy na nogi.
Wymach:



Rwanie:



Filmy niekoniecznie dobrze dobrane, ale chodzi o coś innego. Znam gości, którzy biją "rekordy" w przysiadach robiąc takie ugięcie nóg jak przy swingu. Zakres ruchu, uzyskiwanie energii z prostowania bioder itp. to skondensowany, eksplozywny przysiad i martwy ciąg w jednym, a poza tym jeden z najbardziej "reprezentatywnych" ruchów przy: bieganiu, podnoszeniu ciężarów, podskakiwaniu itp.
12 października zacznę cykl 10000 swingów i mam zamiar robić po 500 wymachów 4 - 5 razy w tygodniu. Najbardziej będą bolały mnie nogi, brzuch i przedramiona. Do tego, co kilka dni sesja przysiadów z niewielkim ciężarem 28 - 32 lub 56 kg. Za to w formie dwóch kul zarzuconych na klatkę piersiową, z głębokim zejściem, pionowymi plecami i napięciem całego ciała. Już boli. Pokażę efekty jak już będzie szczęśliwie po.
Po piąte: Rzeczywistość w jakiej żyję. Żeby robić przysiady musiałbym jechać na jedyną w mieście siłownię wyposażoną w rachityczny stojak do przysiadów. Nie mam w tym żywotnego interesu
Po szóste: nawet jakbym robił przysiady, to bawiłbym się nimi, a nie latał za cyferkami. OHS, hack albo goblet uczą pokory wobec ciężaru, ale w zamian dają niemal sportową mobilność. Samo nawalenie na sztangę hurtowej ilości żeliwa i kucanie z tym "do kąta 90 stopni"
a) w ogóle mnie nie podnieca.
b) niepotrzebnie obciąża stawy (mówimy o ciężarach rzędu 90-120% BW), które mają mi służyć jeszcze jakiś czas
c) naraża mnie na poważną kontuzję, bo przysiad (Książę Ćwiczeń - król jest tylko jeden: Martwy Ciąg) to jednak bardzo techniczne ćwiczenie, niezgodne z ideologią: "po prostu bierzesz i zap*****lasz".

Uff... Przepraszam za rozlewność. Jeżeli obraziłem czyjeś uczucia religijne, to przepraszam. Nie miałem zamiaru nikogo pouczać, a jedynie odpowiedziałem na pytanie Marcela: dlaczego nie robię przysiadów

PS. Jak kupię sztangę do garażu, to wysoki stojak będę miał dużo wcześniej niż ławkę do WL.

Mam wrażenie, że byłbyś bardzo bliski złamania 2h. W stresie startowym i pod warunkiem spokojnego początku jest to do zrobienia.
Sam się przymierzam do 2h 26.10 i widzę że będzie "na styk".
Na wszelki wypadek asekuruję się że "będzie ciężko"...ale gdzieś to chodzi po głowie.

MaGor

Zła genetyka to ulubiony kozioł ofiarny wszystkich, którzy nie wierzą w technikę

na naszym poziomie masz rację ale dla prosów genetyka to wszystko i tutaj nie zgodzę się i to bardzo

Pomimo iż masz mocne kopyta( co widać) to estetycznie są brzydsze od Marcela i tutaj już w konkursie estetyki leżysz i kwiczysz. skoro już wiemy że mogą się różnić wyglądem to równie dobrze możemy założyć ze będą się różniły:
a) mocą
b) rozciągliwością
c) itp. itd.
Co do przysiadów to z większością uwag się zgodzę ale standardowo nie ze wszystkimi.

Marcel trzeba było pocisnąć a znałbyś odpowiedź, teraz sam będziesz zachodził w głowę "czy dałbym radę", szkoda zdrowia

@Gwid... Sprawdze 26/10. Startuje w Cracovia polmaraton

Gwid

Pomimo iż masz mocne kopyta( co widać) to estetycznie są brzydsze od Marcela i tutaj już w konkursie estetyki leżysz i kwiczysz. skoro już wiemy że mogą się różnić wyglądem to równie dobrze możemy założyć ze będą się różniły:

Przez Ciebie mam łzy w oczach...


Skoro genetyka ważna jest dla zawodników pro, to nie skarż się przy każdej okazji, że nie masz genu do BB, albo raz na zawsze określ się jako aspirant do kasty PRO Ani nie odtłuszczam nóg, nie buduję ogromnych mięśni, ani nie mam zamiaru rwać na nie młodych fok. Mają być mocne i nosić mnie tam gdzie chcę. Co do drugiej części Twojego wywodu - wybacz - utraciłem kontakt ze związkami przyczynowo-skutkowymi i wnioskowaniem, czyli tzw. logiką. Kończę spam-wątek.

@Marcelu, na połówkę to już jesteś gotów od dawna. I zrobisz prawdopodobnie ładny wynik.