SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

dziennik Fiony

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 23216

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Beatta, co prawda vege nie jestem, ale przez ostatnie kilka dni walczyłam ze sobą, żeby mięso zjeść. Jak już przychodził czas posiłku to zjadałam, ale ochoty nie miałam. Od wczoraj chodzę głodna, niczym nie mogę się najeść, więc zrobiłam sobie pseudo ciastka i zjadłam całą blachę. No i wreszcie się najadłam ;) a tak wracając to Twoich postanowień, to ja też nie staram się za wszelką cenę podążać ścieżką kulinarną Ladies (jest dobrze, ale nie bardzo dobrze, nie wyrabiam normy białka). Jestem zdania, że nic na siłę, bo nie wyobrażam sobie budzić się z przeświadczeniem czego to ja nie będę mogła dziś zjeść. Także rozumiem Cię doskonale :)

edit. lit.

Zmieniony przez - azalianna w dniu 2014-09-06 17:08:14
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
JustBlackBerry Instruktor CrossFit
Ekspert
Szacuny 402 Napisanych postów 8425 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 142732
Czując się wywołana do odpowiedzi - może spróbuj poeksperymentować w kuchni - znaleźć nowe przepisy, dzięki którym produkty, które wydają się "nieatrakcyjne" zyskają w Twoich oczach Ja tak miałam z jajkami, nigdy za nimi nie przepadałam, ale odkąd zaczęłam je łączyć w ciekawy sposób z innymi produktami, zakochałam się w nich
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 59 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Bardzo dziękuję za rady
Azaliana, ja tak właśnie czuję się ze zmianą diety na mniej słodką. Jem na obiad kurczaka, kaszę i surówkę - wciąż jestem jakby "głodna"
Jem najpierw jabłko, później coś w rodzaju Twojego cheata i jestem najedzona. Starałam się dać sobie czas na zmiany, ale to zawsze źle się kończy.

JustBlackBerry, tak właśnie robię. Mam już sposób na indyka - małe pasztety w muffinowych foremkach, na solę - zamówić ją w mojej firmowej restauracji pieczoną z warzywami i sosem pomidorowym. Ale to wciąż daleko od zaleceń z regulaminu.
Przestałam się jednak koncentrować na tym aż tak bardzo, bo zajmowało mi to za dużo miejsca w głowie i czułam się tak źle, że odechciewało mi się też treningów.



Zmieniony przez - beatta w dniu 2014-09-08 07:04:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Zamień jabłko na inny owoc, dający większe poczucie sytości.

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Nie przefilozofujcie. Zasady sa generlne a kazda osoba musi do siebie tiuningowac diete. Ja jem kanapke z serem na sniadanie i tyle. Nota bene jedna wege co robila tu redu od poczatku do konca i nawrt sie skusila na LC robila to na jajkach zresza tak samo jeden z trenerow od ponad $0 lat wege chlop jak dab opieral swoja diete na jajkach i owsie bo to ma duzo bialka. Reszta siedzi w glowie jeden sie jablkiem "najada" inny po jego zjedzeniu umiera z glodu .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 59 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Obli, Ruda, bardzo dziękuje że zaglądacie
Proszę, skomentujcie moje treningi...strasznie jestem ciekawa jak one wyglądają wg Was.

Sobota i niedziela to były dni "na działce" czyli w lesie.
W sobotę rano było jeszcze TBC w klubie, a potem przez te dwa dni około 50 km rower. Tempo bardzo niskie, bo przeplatane próbami zbierania grzybów. Tak, były, niewiele, ale za to idealne.
Jedzenie: starałam się, ale nie liczyłam. Indyk i jajka są już codziennie.

Zakwasy po zestawie: piątek wieczorem nogi + sobota rano TBC miałam takie, że bolał już dotyk.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2447 Napisanych postów 2779 Wiek 54 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 252680
Ja jestem wegetarianką , już prawie 25 lat.Ostatnio tylko zdarza mi się jeśc mięso. Ryby jadam. Moja dieta przed forum była uboga w białko i węgle, pomimo dosyc aktywnego trybu życia. Broniłam się przed liczeniem miski jak mogłam, bo uważałam,że to będzie mega ograniczenie, a ja kocham jeśc. Rzeczywistośc okazała się zupełnie inna niż wyobrażenia. Owszem, musiałam wiele zmienic. Traktuję te zmiany nie jako chwilowy kaprys, ale trwałą zmianę stylu odżywiania,więc staram się znaleźc swoją drogę- jeśc to co lubie i co jest dobre dla mojego organizmu. Zostawiłam np. odrobinę miodu w misce i domowe ciasteczka, ale coraz częściej są to słone ciasteczka. Poza tym coraz mniej ciągnie mnie do słodkiego w ogóle, uważam,że to rezultat zrównoważonej diety, a przede wszystkim stałej większej podaży węgli. Nie myślałam także,że bez prochu i mięsa da się dobic do 110 gram białka dziennie, ale naprawdę można. Dlatego nie walcz na siłę, ale próbuj, bo warto !

azalianna
. Jestem zdania, że nic na siłę, bo nie wyobrażam sobie budzić się z przeświadczeniem czego to ja nie będę mogła dziś zjeść. Także rozumiem Cię doskonale :)

edit. lit.



Z takim podejściem, to rzeczywiście ciężko. Ja tam budzę się z myślą, co mam ochotę zjeśc, wrzucam ten posiłek do miski i resztę układam do tego,żeby pasowało do rozkładu . Wiadomo,że jak mam ochotę na awokado, czy większą ilośc twarogu na śniadanie, to np. na obiad nie zjem tego dnia łososia, bo przekroczę tłuszcze. Mogę za to mintaja albo dorsza. Układanie miski pozwoliło mi na odkrycie wielu ciekawych zestawień smakowych,bo akurat coś tam pasowało mi do bilansu np. kasza gryczana ze szpinakiem i twarogiem, dorsz wędzony na ciepło z kaszą lub ziarnem owsa czy orkiszu, dodatek gotowanych ziaren do sałatek itp.

"Niektórzy widzą rzeczy takimi, jakimi są, i pytają : dlaczego ? Ja śnię rzeczy, które nigdy nie istniały , i powiadam : czemu nie ? "
G.B. Shaw
http://www.sfd.pl/Alhambra_nowe_wyzwania-t1037040.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 59 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Alhambra, cieszę się że zajrzałaś
Czytałam wcześniej Twój dziennik i widziałam jak dobrze radzisz sobie z miską. Ja jestem wciąż na etapie jedzenia tego, co lubię, ale z dużymi ograniczeniami i dodawaniem tego, co ma białko np. indyka i ryby, co jest ogromną zmianą, po wielu sałatowych latach . Ale wciąż nie mogę jakoś tego zaplanować.
Myślę, że jako "nowa" mam okres adaptacyjny i z czasem będzie coraz lepiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 118 Wiek 59 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14633
Moje dwa ostatnie dni, to jeden wielki niedoczas
Udało mi się tylko spędzić około 30 minut codziennie na ćwiczeniach:
1. orbitek + brzuchy na piłce
2. orbitek + wykroki z ciężarkami 2x5kg
no i oczywiście moje 20 + 20 km na rowerze (a jak wczoraj zmokłam)

Ale już od jutra ..(wczoraj też tak myślałam co prawda)

Zmieniony przez - beatta w dniu 2014-09-09 20:10:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Saida MMA Coach
Ekspert
Szacuny 119 Napisanych postów 28242 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 125433
A co tam ostatecznie z treningiem u Ciebie?

Feel the pain and do it anyway...

Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Obcinanie kalorii na diecie redukcyjnej

Następny temat

Życie po byciu na diecie, czyli redukcji cd-Maharani 45+

WHEY premium