Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
Chciałbym wyglądać tak jak Ty na piątej stronie... Jest git.
...
Napisał(a)
Wysoki88Chciałbym wyglądać tak jak Ty na piątej stronie... Jest git.
To musisz zacząć budować muskle, na pierwszej stronie masz foto jak byłem szczypiorem, czyli twój pkt wyjsciowy 72kg , jak sie przyłożysz to po roku czasu będziesz wyglądał dużo lepiej niż ten twój wzór w białych majtkach :)
Jeżeli boisz sie masy wiedz, że nie jesteś z tym sam, bo dodawanie kcal, więcej cm w pasie i kg na wadze zawsze działa na mnie demotywująco i trochę mnie przeraża, ale taka kolej rzeczy.
Fajnym rozwiązaniem jest wtedy carbcycling o którym u Ciebie wspominałem, dzięki takim działaniom, możemy w wiekszym stopniu kontrolować łapanie fatu.
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
nie ma co ukrywać, dałeś rade :)
"Nie zawsze dostajesz to czego sobie życzysz, dostajesz to, na co zapracujesz"
...
Napisał(a)
Dzięki, za rok ma być lepiej
Sierpień 14
Jakiś męczący dzień, noc nie przespana ze względu na burzę, nic mi sie nie chciało, zakwasy mnie złapały po 17, ogólnie dzień do dupy.
Dzisiejsze menu:
Posiłek I: 80g graham, 50g sera zółtego, 50 kurczaka, masło, warzywa
Posiłek II: Sałatka z kurczakiem 250g mięsa
Posiłek III: Kostka twarogu + 30g sciteca
Posiłek IV: Ponownie dobiłem pieczenią z drobiu i wieprza.
Sierpień 14
Jakiś męczący dzień, noc nie przespana ze względu na burzę, nic mi sie nie chciało, zakwasy mnie złapały po 17, ogólnie dzień do dupy.
Dzisiejsze menu:
Posiłek I: 80g graham, 50g sera zółtego, 50 kurczaka, masło, warzywa
Posiłek II: Sałatka z kurczakiem 250g mięsa
Posiłek III: Kostka twarogu + 30g sciteca
Posiłek IV: Ponownie dobiłem pieczenią z drobiu i wieprza.
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
Sierpień 15, tydzien 3
Trening:
A1. MC 5x5
T1: 80/100/110/120/130
T3: 100/120/130/135/140x3
A2: Drążek nachwyt szeroko zmieniłem na w górny 4x8
T1: Cc 8/8/8/6
T3: 48/58/68/78
A3: Wiosłowanie sztangielką 3x15
T1: 30/30/30 - nie ma cięższych na siłowni :/
T3: 30/30/30
A4. Odwodzenie sztangielek TB 2x15
T1: 12/12
T3: 12/14
B1. Uginanie sztangi 4x5
T1: 40/45/45/45
T3: 40/45/45/47.5
B2. Uginanie z supinacją 3x8
T1: 16/16/16
T3: 16/18/18
B3. Krzyż 2x15
T1. 14/14
T3: 14/14
Dieta:
Po treningu: 50g sciteca 50/50 woda, mleko + cynamon
Teraz wyjazd do rodziny na imprezę także będę dobijał kcal (co nie zmienia faktu, że makro i kcal się będą zgadzać)
Komentarz:
W MC dołożyłem kolejne kg, zresztą w innych ćwiczeniach też kilka wpadło jest progress to najważniejsze.
Zrobiłem pomiary jak co piątek, waga 79,1 z czego większość to woda, ostatanio węgle to głownie chleb sporo nabiału, co musi się odbić na sylwetce niestety większą retencją wodą.
Kaliper pokazał 6.2% i 73 LBM, więc ok, pas bez zmian.
Miłego 3dniowego weekendu, chociaż ja osobiście jutro mam kilka zajęc
Trening:
A1. MC 5x5
T1: 80/100/110/120/130
T3: 100/120/130/135/140x3
A2: Drążek nachwyt szeroko zmieniłem na w górny 4x8
T1: Cc 8/8/8/6
T3: 48/58/68/78
A3: Wiosłowanie sztangielką 3x15
T1: 30/30/30 - nie ma cięższych na siłowni :/
T3: 30/30/30
A4. Odwodzenie sztangielek TB 2x15
T1: 12/12
T3: 12/14
B1. Uginanie sztangi 4x5
T1: 40/45/45/45
T3: 40/45/45/47.5
B2. Uginanie z supinacją 3x8
T1: 16/16/16
T3: 16/18/18
B3. Krzyż 2x15
T1. 14/14
T3: 14/14
Dieta:
Po treningu: 50g sciteca 50/50 woda, mleko + cynamon
Teraz wyjazd do rodziny na imprezę także będę dobijał kcal (co nie zmienia faktu, że makro i kcal się będą zgadzać)
Komentarz:
W MC dołożyłem kolejne kg, zresztą w innych ćwiczeniach też kilka wpadło jest progress to najważniejsze.
Zrobiłem pomiary jak co piątek, waga 79,1 z czego większość to woda, ostatanio węgle to głownie chleb sporo nabiału, co musi się odbić na sylwetce niestety większą retencją wodą.
Kaliper pokazał 6.2% i 73 LBM, więc ok, pas bez zmian.
Miłego 3dniowego weekendu, chociaż ja osobiście jutro mam kilka zajęc
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
2kg na 2 tygodnie nie jest zle.
Ja licze u siebie na spore odbicie.
Z 10kg na miesiac?
Wody u smalcu.
Ja licze u siebie na spore odbicie.
Z 10kg na miesiac?
Wody u smalcu.
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
...
Napisał(a)
Panie coś jest nie tak z forum chyba, bo nie dostaje powiadomien jak wpiszesz się w temacie czy moim, czy swoim, czy każdym innym.
Wczoraj waga już 78kg, nie bede ukrywał, że miska ostatnio luźniej szczególnie w weekendy, jak narazie na sylwetce się to mocno nie odbiło, nie licząc nadmiaru wody, której będę się pozbywał w najlbiższym tygodniu.
Wczoraj waga już 78kg, nie bede ukrywał, że miska ostatnio luźniej szczególnie w weekendy, jak narazie na sylwetce się to mocno nie odbiło, nie licząc nadmiaru wody, której będę się pozbywał w najlbiższym tygodniu.
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
...
Napisał(a)
Sierpień 18 tydz 4.
Trening:
A1. Przysiad sztanga barki
T1: 100/105/110/115/115
A2: Przysiad Zechera 4x8
T1: 40/45/50/50
A3: Uginanie na maszynie 3x15
T1:15/15/15
A4. Wspięcia na palce stojąc 3x30
T1: wszystkie sztabki
B1. Wyciskanie żołnierskie 4x5
T1: 60/60/65/67,5
B2. Arnoldki 3x8
T1: 12/14/16
B3. Unoszenie bokiem w góre 2x15
T1. 16/18
Dieta:
Po treningu: 30g WPC z cynamonem
Posiłek I: Kurczak z fasolką szparagową
Posiłek II: twaróg ze sciteciem + 100g fruvity i 100g jabłka
Posiłek III: 4 jaja + serek wiejski
Low carb pewnie cały tydzień, bo chce zobaczyć jak ta sylwetka aktualnie wygląda, tak jak pisałem ostatnimi czasy luźniej, więc wpadło sporo chleba, nabiału, a co za tym idzie złapałem sporo wody podskurnej, a przy bf - 10% niestety ale woda robi mega robote, czasem wyglądam jak gó*** a następnego dnia jest bardzo dobrze.
Kcal nie liczę za bardzo, napewno nie przekraczam 2k i nie jem mniej niż 1500-600, więc wychodzi pseudo VLCD.
Żałuję troche, że nie pociągnałem jeszcze redukcji, żeby się dociąc na maksa (nie powiem solara fotki mi ryją banie , ale już po ptokach, teraz dotrzymać do wakacji, a później ruszamy już mocno z budowaniem czystego mięsnia.
Komentarz:
Przysiad zachera już z większym obciążeniem, jednak lędzwia dały o sobie znać przy pierwszym ćwiczeniu, więc nie dokładałem.
Co do przysiadu ze sztanga na barkach 115kg niby spory zapasa, a jakoś nie mogłem dogrzać nóg przed serią włąsciwą (może ze względu na joszke, która wziałem, po dłuższej przerwie) i sprawiło problem. Motywuje progress w kg przy podstawowych ćwiczeniach, jednak 31 sierpnia tydzien wakacji allinclusive. Istnieją dwa wyjścia, albo przywioze ze sobą balast 3-4kg , albo zrzuce 2,3 kg bo wybieram się do egiptu, więc może być różnie.
Ma ktoś jakies spradzone sposoby, aby uniknąć tej całej :zemsty faraona" ?
Zdrowia :)
Trening:
A1. Przysiad sztanga barki
T1: 100/105/110/115/115
A2: Przysiad Zechera 4x8
T1: 40/45/50/50
A3: Uginanie na maszynie 3x15
T1:15/15/15
A4. Wspięcia na palce stojąc 3x30
T1: wszystkie sztabki
B1. Wyciskanie żołnierskie 4x5
T1: 60/60/65/67,5
B2. Arnoldki 3x8
T1: 12/14/16
B3. Unoszenie bokiem w góre 2x15
T1. 16/18
Dieta:
Po treningu: 30g WPC z cynamonem
Posiłek I: Kurczak z fasolką szparagową
Posiłek II: twaróg ze sciteciem + 100g fruvity i 100g jabłka
Posiłek III: 4 jaja + serek wiejski
Low carb pewnie cały tydzień, bo chce zobaczyć jak ta sylwetka aktualnie wygląda, tak jak pisałem ostatnimi czasy luźniej, więc wpadło sporo chleba, nabiału, a co za tym idzie złapałem sporo wody podskurnej, a przy bf - 10% niestety ale woda robi mega robote, czasem wyglądam jak gó*** a następnego dnia jest bardzo dobrze.
Kcal nie liczę za bardzo, napewno nie przekraczam 2k i nie jem mniej niż 1500-600, więc wychodzi pseudo VLCD.
Żałuję troche, że nie pociągnałem jeszcze redukcji, żeby się dociąc na maksa (nie powiem solara fotki mi ryją banie , ale już po ptokach, teraz dotrzymać do wakacji, a później ruszamy już mocno z budowaniem czystego mięsnia.
Komentarz:
Przysiad zachera już z większym obciążeniem, jednak lędzwia dały o sobie znać przy pierwszym ćwiczeniu, więc nie dokładałem.
Co do przysiadu ze sztanga na barkach 115kg niby spory zapasa, a jakoś nie mogłem dogrzać nóg przed serią włąsciwą (może ze względu na joszke, która wziałem, po dłuższej przerwie) i sprawiło problem. Motywuje progress w kg przy podstawowych ćwiczeniach, jednak 31 sierpnia tydzien wakacji allinclusive. Istnieją dwa wyjścia, albo przywioze ze sobą balast 3-4kg , albo zrzuce 2,3 kg bo wybieram się do egiptu, więc może być różnie.
Ma ktoś jakies spradzone sposoby, aby uniknąć tej całej :zemsty faraona" ?
Zdrowia :)
Nie mam dziennika, bo jestem leniwy ...
Poprzedni temat
[BLOG]SnicK/Masa 2014/2015
Następny temat
IF do oceny, kilka pytań
Polecane artykuły