Nasze 'zdrowe' kosmetyki :-)

Dzięki za wszystkie namiary na kremy.
Ciocia oblukaj jeszcze naszą poczciwą Ziaję, mają fajny krem z filtrem 50+ w 3 wersjach. Kupiłam tonujacy i powiem Ci, że jest świetny (sam krem jest barwiony, ale nie widać tego na buzi, trochę ujednolica kolor na twarzy). Na pewno nie bieli.
Co do kwasów to nie na wszystkie trzeba czekać aż do października, np. kwasy PHA można stosować cały rok, nawet w lecie. Jednak dla pewności lepiej krem w filtrem nałożyć, przynajmniej ja tak robię.
Kwasy AHA i BHA stosuje się od jesieni do zimy (ale raczej tylko na początku, bo kwasy tak jak słońca nienawidzą mrozów).
Amiu zainteresuj się ofertą sklepu BU, mają tam gotowe zestawy toników z kwasami, stosowanie ich jest bardzo proste. Po prostu co drugi, trzeci dzień wieczorem, przemywasz twarz płatkiem kosmetycznym nasączonym tonikiem. I to wszystko. Do kosmetyczki poszłabym tylko na oczyszczanie...odczekała z 2 tyg i stosowała kwasy w domu.
Tu masz bardzo podręczną tabelkę:
https://www.biochemiaurody.com/vademekum/toners-comparison.html
Kleine w zeszłym tygodniu nabyłam Flavo C 15 %, teraz czekam na efekty . Kupiłam go właśnie na BU z prostej przyczyny...vit C jest bardzo niestabilna i wykonując to serum w domu mam pewność, że coś tej witaminy w tym serum jest, a dwa to koszty. Za cały zestaw zapłaciłam ok. 25 zł a w aptekach Flavo C z Aurigi kosztuje od 90-140 zł za malutką pojemność (buteleczka jak krople od oczu).
W piątek zamówiłam z Mazideł kwas laktobionowy i glukonolakon i jak mi się skończy mój tonik z kwasami z BU to sobie sama ukręcę.
Powiem Wam, że człowiek szybko się w to wkręca. Jeszcze miesiąc temu jakby mi ktoś powiedział, że mam sobie ukręcić krem/ kwas/ serum to bym mu pokazała kółeczko na czole .


Zmieniony przez - amadi w dniu 2014-06-10 10:41:51

Serum Flavo C z Biochemii wymiata :)


Macie może jakieś sposoby na krostki na tyle ramion? Nie są suche jak przy typowym rogowaceniu okołomieszkowym.
Lato przyszło, a aż wstyd mi założyć bluzkę bez rękawów.

kleine mi te krostki zniknęły jak nie jadłam nabiału, teraz czasem jem i je mam ;)

a to serum działa na zmarszczki ? może bym sobie ukręciła takie cuś

Etrala, o, ciekawe. Ale co ja będę jadła na kolację? Już i tak mam problem z ułożeniem "diety" :/

Co do serum i z marszczek, nie jestem pewna. U mnie wpływa na szybsze gojenie i rozjaśnienie drobnych przebarwień. Zmarszczek póki co nie mam, więc ciężko mi powiedzieć.

kurcze, ale mnie zachęciłyście/zaciekawiłyście
apogeum moich "umiejętności" to póki co przygoda z korundem, który sobie chwalę
koleżanka sie po tym łuszczy a ja mam mega gładziutką buzię..

z resztną na moją skórę to chyba najlepszy żwir+tłuczone szkło
porozglądam sie po tych stronach i poszukam na początek jakiegoś kremu dla siebie :)

CiociuSamoZlo, na początek polecam właśnie serum Flavo-C i/lub azelo-oliwkowe.

Korund też lubię, a do tego mycie twarzy ściereczką z mikrofibry - fajny efekt wypolerowania.

Zmieniony przez - kleine-hexe w dniu 2014-06-10 11:43:15

Ja tylko od siebie dodam, że ten krem tonujący z Ziaji mnie mocno uczula, mimo że z resztą ich kosmetyków nie mam takiego problemu. Po drugim - trzecim użyciu skóra pokrywa się taką jakby kaszką, która schodzi około 2 tygodnie razem ze skórą...

amadi - ja się właśnie często zastanawiam nad tymi kosmetykami w "niskich" ( bo do takich przecież Ziaja należy ) cenach.

Niestety nie posiadam jeszcze niestety umiejętności samodzielnej analizy składów produktów dlatego posiłkuję się różnymi forami i opiniami, ale wielokrotnie czytam właśnie ze niektóre rodzime "tanie" kosmetyki niczym nie ustępują tym z wysokiej półki, ba czasem nawet są od nich lepsze.

Fakt, ze znam osoby, które za nic w świecie nie kupiły by Ziai, Ava itp - bo to za tanie- czyli w ich mniemaniu złe i tandetne.

Pamiętam, jak kiedyś kupiłam sobie serię AA i uczuliła mnie tak bardzo, że skończyło się na wizycie u dermatologa i tygodniowym leczeniu.

Teraz używam kremu pod oczy z AA i BARDZO go sobie chwalę.

Ziaja ma ciekawą linię MED lipidową i nawilżającą.

Ciocia ja napiszę krótko, tanie nie znaczy złe. Zobacz na YT jak laski zachwycają się kosmetykami Ziaji. Wiadomo,że nie zawsze wszystko będzie pasowało do naszej cery, bo każda z nas ma ją inną. Mi np. nie przypasował krem oliwkowy, ale reszta to naprawdę pierwsza klasa. Kremy/ mydła/ żele/tonki/oliwki/balsamy kosztują 8-15 zł i nawet gdyby któryś miał mnie uczulić, to będzie mi łatwiej wypierdzielić go do kosza niż takie za 90 zł.
Natrafiłam ostatnio na filmik dziewczyny, która studiowała w Stanach kosmetologię i powiedziała, że jej wykładowczyni bada w jakimś znanym instytucie kosmetyki pod wzg. składu i działania i nasz krem Ziaji pod oczy (jaśminowy) wymiótł całą konkurencję i był o wiele skuteczniejszy niż te za 300- 400 zł. To ona prowadzi tę znaną stronę ze składami kosmetyków.

Tak jak pisałam w moim dzienniku po operacji mam zupełnie inną cerę (zmieniła mi się ze suchej na mieszaną) i wszystko co stosowałam do tej pory mogę sobie wsadzić w tyłek. Dlatego zainteresowałam się BU, bo chociaż te kosmetyki również mogą uczulić (składy są roślinne), to nie ma w nich sztucznych konserwantów, parabenów, slesów itp. i są tanie.