a ja już bym chciał zacząć działać, przygotowywać się już lekko do zawodów... Wydaje mi się że ta niedoczynność daje we znaki ponieważ w ciągu tygodnia zleciałem o 5 kg, waga nie stabilna (tylko dodam że też ostatnio dużo piłem i nie ćwiczyłem, może dlatego takie spadki, ale wątpię żeby aż tak). Powiem wam że lekko jestem załamany bo nie wiem co mam w tej sytuacji zrobić... chce zacząć działać a tu takie babole... piszę do was bo też zaskoczyła mnie pewna informacja na forum że po cyklu mogę być mniejszy i dużo słabszy niż przed cyklem mając niedoczynność, ile w tym prawdy?
Ktoś miał już podobną sytuację? Można już lekko wchodzić na bombę?