zakładam ten wątek, bo nie mam pojęcia czy to co robie jest dobre. a wiem, że tutaj jest wiele doświadczonych osób, ktore mogą mi pomóc :)
NO TO ZACZYNAMY :)
Wiek: 16
Wzrost:165
Waga:50,5
Obwód w biuście: 80,5
Obwód pod biustem: 72
Obwód talii w najwęższym miejscu: 61
Obwód na wysokości pępka: 70
Biodra: 85
Udo w najgrubszym miejscu: 48
Łydka: 39,5
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : całe ciało
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: trenuje wyczynowo gimnastykę sportową, 5,6 razy w tyg po 2godz, jak mam czas i sile to czasami biegam i wykonuje ćwiczenia na okreslone partie z aplikacją Nike Training Club.
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka z jogurtem i owocami
Co lubisz jeść na obiad : pierś z kurczaka, ryby, ryż, ziemniak
Co jako przekąskę : owoc lub nie jem
Co jako deser : owoce, sporadycznie coś słodkiego
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: nie, nie miałam okrsu przez poł roku ale dostałam w tym miesiacu
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza:nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: gimnastyka, biegnie
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic
Stosowane wcześniej diety : głodówka :C
Cel:
jak narazie nie mam zadnego celu. Chciałabym nabrac troche miesni i spalić trochę tłuszczu. Jednak nie jest to konieczne :)
Moj jedyny cel na dzień dzisiejszy, jest to, abym nie nabrała tkanki tłuszczowej :)
Od 6 roku życia trenuje wyczynowo gimnastykę. jest to sport, w ktorym waga i wygląd sylwetki ma wielkie znaczenie. W listopadzie, przed ważnymi zawodami, trener kazał mi schudnąc 2kg (wazyłam 55kg, a mam 165cm wzrostu), zaczełam jeść zdrowo i mniej (nie miałam pojęcia o zdrowym odzrywianiu). Do zawodów, tzn w miesac schudłam 3kg. Ale na zawodach powaznie skreciłam nogę, i nie mogłam brać w nich udziału. Były to bardzo wazne zawody, i bardzo długo sie do nich przygotowywałam. Bardzo długo nie mogłam się pozbierać. Tym bardziej, ze nie trenowałam przez długi okres czasu. Trochę sie zagubiłam i miałam problemy z odrzywiem. Jadłam od 300-800kcal. I wazyłam 47kg. Było mi słabo, nie dobrze, zaczeły mi wypadac włosy, straciłam okres. Miałam gdzieś to czy jestem zdrowa, liczyło się tylko to abym była chudsza, bo wtedy byłoby mi lepiej trenować. Ale gdy zaczełam trenować, nie miałam na nic siły i dopiero zdałam sobie sprawę, ze coś jest nie tak i postanowiłam, z tym walczyc. Zdałam sobie sprawe, ze organizm potrzebuję duzo energii do normalnego funkcjonowania a co dopiero do intensywnych treningów. Tak więc powoli zaczełam dodawać kalorie. Od kad zaczełam jesc wiecej przytyłam do 49kg, i nadal dokładałam kcal i waga stałą ale potem zaczełam tyć znowu i skonczyłam dokładac a nadal tyje. Doszło do około 1600 kcal, ze to za mało, ale boje sie ze przytyje.
Teraz czuję się dobrze, szcześliwsza i pełna sił. Okres prawdopodobnie wrocił, (był 1 dzień w kwietniu, a w maju juz normalnie) ale jeszcze nie jestem pewna czy wszystko jest w normie.
wiem ,ze moja dieta nie jest idealna, ale staram się aby była jak najlepsza. nie dokonca wiem jakie proporcje WBT powinny byc :)
narazie jadłam około: weglowodanów 55%, białka 15% i tłuszczu 30%. ale ciezko było mi utrzymywać taka diete, i biała było wiecej a tłuszczy mniej. teraz postanowiłam, obciąc trochę weglowodany :)
+ dodaje zdjęcie mojego zapotrzebowania i jadlospis z wczoraj :)
zdjęcia powinnam dodac jutro :)
Liczę na waszą pomoc i wsparcie w mojej drodze :)
Zmieniony przez - Kidrauhlxx w dniu 2014-05-24 21:37:54