AMiU DT /2014 - podsumowanie redukcji str 42

Nie wiem, czy to jest wynikiem złego samopoczucia ( czy tez mam nawrót depresji...) i bóli głowy, których raczej nie miewam - w każdym razie mam ropień pod zębem- ósemką, wywaliło mi wczoraj i zaczyna ząb też boleć. Niestety w mojej mieścinie jedyny chirurg stomatolog, co zajmuje się takimi sprawami ma wolne terminy na koniec maja- i to prywatnie... muszę szukać , gdzieś indziej i kombinować kto ze mną pojedzie...szlak by to!!

Nie wiem, kiedy zacznę siłowe ... na razie chciałabym choć zacząć regularnie biegać , ale to znowu jeszcze chwila

Michy czyste.

Od 11-go .04 mam wprowadzony na noc: 5mg deprexolet

3 noce w końcu przespane i od razu czuję się normalnie, bóle głowy zniknęły i samopoczucie też lekko na +.
Jak zwykle nawaliłam sobie za wiele na głowę.
Weekend aktywnie- relax, w niedzielę prawdziwy cheat : kawałek pizzy, gałka lodów i małe piwo - nie pamiętam , kiedy ostatni raz jadłam coś takiego. Było dobre, ale nie na tyle powalające, aby rzucić czystą michę
W każdym razie misek na razie nie liczę, muszę troszkę odpuścić gdzieś.



Od jutra zaczynam bieganie według tego schematu:


Bieg będzie biegiem, nie rekreacyjnym truchtaniem .



Miska 14.04.2014
- chleb razowy z serem, pieczonym schabem, masło, pomidory
- ziemniaki, 3 jajka, brokuły, smalec
- sałatka: ciecierzyca, jajka, warzywa, łyżeczka majonezu
- 2xkawa, herbata czarna, woda

Zmieniony przez - AMiU w dniu 2014-04-14 11:06:28

Miska 15.04.2014
- chleb razowy, schab pieczony, jajka, masło
- ziemniaki, indyk, warzywa, smalec
- makaron z sosem pomidorowym, ciecierzyca
- 2xkawa, herbata czarna, woda

Miska 16.04.2014
- chleb razowy, ser, schab pieczony, warzywa, majonez
- owsianka na mleku z żółtkiem , borówki
- ryż , indyk , brokuły, smalec
- 2xkawa, herbata czarna, woda

Aktywność:
- 45min: ćwiczenia, rozgrzewka + marszo- bieg 30min ( 4min/1min)

Pomiary:

Miska 17-18.04
- chleb razowy, schab pieczony, masło , warzywa
- jajka z majonezem, warzywa, ziemniaki
- gulasz z indyka - kasza gryczana ( o dziwo brzuch zareagował dobrze ,porcja 50g)
- owsianka na mleku z borówkami
- 2xkawa, herbata czarna, woda

Miałam dzisiaj biegać, ale od ostatniego razu - to już drugi dzień, kiedy mam takie zakwasy, że wstanie z krzesła jest ogromnym problemem, ledwo chodzę - bolą mnie uda i tyłek. Liczę, że jutro będzie już w miarę ok...


Miska 19.04.2014
- chleb razowy, schab pieczony, majonez, rzodkiewki
- zupa chińska własnej roboty z piersią kurczaka
- naleśniki gryczane z twarogiem i malinami
- 2xkawa, woda 1l , herbata czarna

Aktywność: bieg 40 min - ćwiczenia + marszo - bieg (4/1), trudny teren- piasek i dużo podbiegów na leśnej drodze



Zmieniony przez - AMiU w dniu 2014-04-19 21:28:11

Tydzień 1, dzień 1 - 10.05

Miska - wg założeń w dzienniku +
- 2 xkawa, 2x mięta, woda 1l
- kalarepa , cebula , ogórek zielony
- tran

Trening 1 Rozgrzewka 3 x 12-15 pow, 60sek przerwy

1a.wyciskanie sztangielek leżąc na piłce : 1,5kg/2,5kg/2,5
1b wiosłowanie sztangielkami stojąc w opadzie tułowia : 2,5kg, 3,5kg, 3,5kg
- bez większych problemów, na razie z ciężarem nie poszaleję

2a renegate row 3 x 10 na rękę
2b pulsowanie sztangielkami na piłce : 3x 1,5 kg
- 2a kompletna masakra,ledwo byłam w stanie samymi rękoma to zrobić, a o 10 powtórzeniach mogę pomarzyć, 2b ciężko

3a wyciskanie sztangielek siedząc a piłce 2,5kg, 3,5kg, 3,5 kg x 12
3b wznosy łydek bez obciążenia 3x max: 24/28/25
- wyciskanie ostatnia seria ledwo , ledwo...

4a przysiad z ugięciem rąk : 3x15 , sztangielki 1,5kg
4b triceps dip na krawędzi ławeczki: 3x12
- ok, w 4b palący ból przedramion

5a wznosy bioder z tułowiem na ławce (hip thrust) na jednej nodze 3x max : 6/7/6
5b MC na jednej nodze 3x 10 na nogę : 3x 5,5kg
- wznosy ciężko, dupa paliła , mc ok, ale obciążenie małe...

6a brzuszki na piłce
6b brzuszki na piłce ze skrętem tułowia w górnej fazie ruchu
- ok, choć resztkami sił

+ 37 hip thrust
- nie dałam rady więcej , puściłabym pawia jak nic....

Dodatkowo wieczorem rower: 20 min, 4km po łąkach, lasach i piachu.

Ogólnie : siła 0, kondycja 0 , ale to pierwszy trening od dłuugiego czasu. Mam nadzieję, że będzie lepiej .
Miska utrzymana bez problemów.




Zmieniony przez - AMiU w dniu 2014-05-10 21:11:21

no na pewno te obciążenia nie są szaleńcze, weź tyle by cos poczuć mimo wszystko, nawet jak będzie to max co masz na stanie teraz

Tydzień 1, dzień 2 - 11.05
DNT

Miska - wg założeń+
- 1xkawa, 2 x mięta , woda
- kalarepa, koper, cebula dymka, ogórek
- tran

Zakwasy

Tydzień 1 , dzień 3 - 12.05
DT

Miska - wg założeń+
- 1x kawa, herbata zielona, 2x mięta , woda ok 1l
- kalarepa, cebula dymka
- tran

Trening 2: Rozgrzewka , 3x12-15 powt, 60 sek przerwy

1a. wyciskanie skos na piłce : 1,5kg/2,5kg/2,5kg
1b podciąganie/opuszczanie z pomocą gumy 3x6 : 5/ 4/4
- samo opuszczanie, gumy pod koniec miesiąca zakupię

2a rozpiętki leżac na piłce ze skrętem sztangielek: 3x1,5kg/ 15/15/12 powtórzeń
2b wznosy ramion bokiem w opadzie tułowia: 3x1,5 - 15/12/10 powt
- ok, choć ciężko

3a wznosy ramion bokiem jednorącz trzymając tyłów odchylony od pionu: 1,5kg, 2kg, 2kg
3b. wypady chodzone - dalekie kroki 3x 10 na nogę
- wypady bez obciążenia dziś, i tak było ciężko , 3a podoba mi się

4a uginanie rak biceps ze skrętem 3 x 2,5kg, 15/15/12
4b Francuski jednorącz siedząc na piłce 3x 1,5kg 12/12/10
- francuskie ciężko szło bardzo, ręce bezwładne po 3 serii, która wyszła ledwo, ledwo...

5a podnoszenie bioder z klęku na pietach do klęku prostego 3x 15 powt, obciążenie 5kg
5b. turlanie piłki pod siebie 10/7/6
- na filmiku turlanie wygląda prosto i łatwo, a wcale tak nie jest...

6a brzuszki z nogami zgiętymi i rozchylonymi położonymi na boki
6b.sklon boczny ze sztangielką
- ok

+ 30 przysiadów / nie byłam w stanie już zrobić nic więcej

Bardzo mi się ten dzień treningu podoba, dzisiaj i tak bardziej rozeznaniowo , bo kilku rzeczy nigdy nie robiłam, więc całość poszła na 80% moich możliwości. Jednak jak skończyłam, to nie byłam w stanie zejść po schodach Jutro będzie ból

Cały czas strzykają mi kolana.
Jutro pomiary.

Kolana to male miki nie rob gwaltownych zwrotow tylko ,ale co tak slabo z ciezarami teraz? Uginanie na biceps robisz tym samym ciezarem co klatke ?

Z ciężarami faktycznie się jakoś zakręciłam tym razem, mogłam zdecydowanie dołożyć. Następnym razem pójdzie lepiej, zanotowałam;)