Panowie, po 3 tygodniach na redukcji postanowilem wrzucic Clen (Malaya).
Zaczalem od tego poniedzialku i na czczo wrzucilem jeden tabs. Zrobilem 40 minut aerobow i sie zaczelo..
zjadlem sniadanie na silce (na podlodze bo juz nie moglem usiedziec bo czulem sie chory i ze mam goraczki chyba 40 stopni) i po 30 minutach ledwo zrobilem rening silowy i ledwo dojechalem do domu.
W domu tylko zdjalem buty i od razu rzucilem sie na woz i przelezalem w bez ruchu 1,5 godziny a gdy tylko obrocilem sie na bok.. zwymiotowalem 2 razy. Klepalo mnie przez caly dzien i cala noc.
Gdy wstalem wczoraj rano gdy rece dalej drzaly, wrzucilem jeden tabs i poszedlem zrobic aero, sniadanie i trening tylko ze juz nie wymiotowalem ale tej wiadomosci nie dal bym rady napisac i klepie mnie do teraz.
Dzis ide tylko na trening silowy bez aero i bez clena bo juz mnie wszystko boli a reca dalej drza.
Jutro mysle znowu wrzucic jedna rano i tu moje pytanie..
do kiedy moge jechac na jednej by dzialanie bylo optymalne ?
i Czy musze robic codzinnie aero ?
PS. leci do tego prolo 100mg co 4 dni
pozdro
samemu nie zdołal dokonać jeszcze niczego dlatego na forach zgrywa tego najmądrzejszego..