problem z niewielką redukcją i dietą

No i mamy odpowiedz - dieta jest do dupy.

oj tam zaraz do dupy......do poprawy na pewno

a co jest nie tak?

przy jakich wartościach w końcu mam zostać? teraz jak pracuję to ten ostatni jadłospis który wstawiłam, to jest za mało i jestem głodna.

pewnie chodzi o te kanapki? to czy w takim razie do pracy zamiast nich, będzie lepiej jak wezmę któryś z tych posiłków, które wkleiłam?


czy mogę jeść te rzeczy:
-naleśniki ( robię z 2óch jajek i 2łyżek mleka odtłuszczonego w proszku, 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia) na farsz 60g białego sera i łyzka jogurtu nat. plus trochę rodzynek
-omlet z bananem (2 jajka i banan)







Zmieniony przez - Poli89 w dniu 2014-04-27 20:08:04

Dzisiejszy jadłospis.

Solaros, ja się nie bawię w dyplomację

Poli, tutaj nie chodzi o ilość makroskładników, ale o jakoś produktów. Polędwica sopocka i inne tego typu rzeczy nie powinny się znaleźć u Ciebie w jadłospisie.

Warzyw nie wliczaj do bilansu (pomidory, cebula itp.), masz za dużo nabiału, poza tym sklepowe mleko możesz zastąpić nabiałem lepszej jakości (już np. kefir czy maślnka).

No zazwyczaj daję na kanapki schab pieczony, ale jak nie mam czy nie zdążę przygotować to daję szynkę. To samo z chlebem nie jestem w stanie go piec.

A kefir i maślanka to chyba nie nadaje się do gotowania? Ogólnie nabiał jadam tylko na śniadanie to mleko, a tak to rzadko, ogólnie mi nie służy serek wiejski i inne takie.

Zresztą jakoś wierzyć mi się nie chce, że nie schudłam bo jadłam sopocką?
Warzyw nie wliczam jak widzisz są na gramaturze 1g, poprostu je ujęłam w spisie.

Zmieniony przez - Poli89 w dniu 2014-04-29 22:34:53

skoro zdecydowałaś sie na dziennik - gdzie Ci go przenieść?
lejdis czy odchudzanie?

Jak nabiał Ci nie służy, to go odstaw.
No i generalnie - albo przychodzisz i chcesz wiedzieć, co jest nie tak i bierzesz to na klatę, albo działaj dalej po swojemu.

Dobrze, w takim razie czy teraz jest ok?