DZIEŃ 21 - 23.04.2014 (ŚRODA)
1. ODŻYWIANIE
Miska trzymana jak zawsze :)
2. TRENING
Wszystko w biegu, aby zdążyć na wieczorny meczyk (Real to mój klub od dobrych 15 lat ;). Z tego wszystkiego zapomniałem zabrać ze sobą pulsometru na siłownię, więc trening nie udokumentowany pomiarami.
1.
Wyciskanie sztangielek na ławce skośnej - 5x12 - 14kg
2. Push press - 4x12 - 25/20/20/20
3. Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej - 10/40, 10/40, 8/40, 8/40 i spadła sztanga na mnie. Wokół pełno chłopa, ale nikt nie pomógł, więc starym domowym sposobem przetoczyłem sztangę na kolana :)
4. Prostowanie ramion na wyciągu - 4x14 - 3 sztabka od końca,
5. Wyciskanie francuskie sztangi siedząc - 4x12 - 10kg
Po treningu siłowym, marsz na bieżni oczywiście, 30 minut, starałem się maszerować na wyczucie, i przykładają dłonie do sensorów potwierdzało się, że moje tętno nie przekracza 150.
3. PODSUMOWANIE DNIA
Dosyć trudny dla mnie trening. Miałem wrażenie, że wtorkowy trening przełożony z poniedziałku, spowodował, że niestety nie miałem wystarczająco dużo siły na wykonanie treningu tak jakbym tego chciał. Zrobiłem wszystko na maksa swoich aktualnych możliwości, zobaczymy jak będzie dalej. Zaczynam czuć mięśnie w dni potreningowe, co dla mnie było zawsze sygnałem, że poprawnie wykonałem dane ćwiczenie. Czuje ten bardzo przyjemny ból górnej części tułowia.