Witam! Dawno nie tutaj nie było, bo AŻ prawie 2 lata
. Z czego nie jestem zadowolony ale tak jakoś wyszło. Dlaczego nie było mnie tak długo i co się u mnie działo? A no Jak prowadziłem trening i przyszedł czas wakacji to zamiast dalej trzymać „normalną” dietę, to zacząłem szukać jakieś diety cud no i znalazłem – VLCD, która oczywiście była cudowna przez 2-3 tygodnie, a potem przychodził czas „obżarstwa” no i waga powracała itd. Itd.
Po wakacjach chciałem się znowu ogarnąć z dieta oraz treningami – co zacząłem robić, ale po jakiś 2 tygodniach przy siadach odczuwałem ból w lewym kolanie. Zaniepokojony tym bólem, poszedłem do ortopedy i okazało się, że mam chondromalacje stopnia 2, no i lekarz powiedział, że nie mogę ćwiczyć siadów (i oczywiście dodał, że siłownia ble i tylko basen) i ogólnie obciążać kolan co doprowadziło mnie do smutku
(no bo jak to tak ćwiczyć bez robienia nóg…). Po tym wydarzeniu przestałem trzymać dietę oraz prowadzić jakiekolwiek treningi…
W 2015 próbowałem kilka razy wrócić do treningu, diety ale ona także kończyła się tym, że trzymałem się miesiąc, dwa potem robiłem ww. VLCD (co by to szybciej zrzucić kilogramów, a zamiast je zrzucać przybywało ich co raz to więcej i więcej…). No i tak to mniej więcej wyglądał rok 2015.
Od tego roku od drugiej połowy stycznia pomału zacząłem wracać do jakichkolwiek treningów i zacząłem od programu „Body-Beast” (chciałem redukować), pociągnąłem go 1 miesiąc z dietą, ale nic to nie dało, więc zacząłem standardowe treningi na siłowni przez kolejne 2-3 tygodnie, ale kilogramy mimo ujemnego bilansu kalorycznego nadal nie leciały… No i tak oto znalazłem się ponownie tutaj, naforum – gdzie dwa lata temu podjąłem się zredukowania kilogramów, a co mi się nie udało i jestem teraz z dodatkowym balastem niż byłem i w dodatku myślę, że mam rozjechany metabolizm (przez te kilka „redukcji” przy pomocy VLCD) i muszę go „naprawić”.
No rozpisałem się troszkę, może chaotycznie, ale musiałem się wyżalić
Cel na najbliższe miesiące: Naprawa metabolizmu.
Dieta:
Przez ostatni czas byłem na 2400 – 2800 kcal – B: 180 – 210g W: 260 - 350g T: 70-80g
Teraz chce być na 3000 kcal przez 2 tygodnie i zobaczyć jak zareaguje waga.
3000 kcal – B: 180g, W: 400, T: 80g (z tego co czytałem, to przy naprawie metabolizmu lepiej zmniejszyć ilość tłuszczy, a zwiększyć węgle – jak to z tym jest?)
Okno: 10-12h myślę, że będzie dobrze.
Trening:
Tutaj muszę pomyśleć, bo dziś jak robiłem trening z siadami znowu odezwało się kolano (drugi nóg trening z ciężarem od powrotu) i wychodzi na to, że będę musiał odpuścić sobie trening nóg, a nie wiem jak z MC (robiłem go cały czas od powrotu), niby kolano mnie nie boli, ale czy ryzykować? Macie może jakieś sugestie co do tego? A może jakiś
przykładowy plan treningowy?
Suplementacja:
Białko WPC 80%
Multiwitamina
Vitamina C 1000
Omega 3
Vitamina D3+k2
Magnez + Vit. B6
No i to by było na tyle. Jutro zacznę już normalne wpisy dietowo-treningowe, zważę się (boje się tego xD), pomierzę (a dziś postaram się ułożyć w miarę rozsądny trening). A jeszcze zdjęcia, myślę, że nie ma sensu na razie ich dodawać, dodam je jak zacznę ponownie redukcje, a po jakim czasie to będzie, to najstarszy góral ni wi.
Pozdrawiam! : D
Zmieniony przez - Radzioo1 w dniu 2016-03-28 16:25:51