SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[M]Porandojin/DT/podsumowanie+foto 47,83,90, 118

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 178597

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
Wczorajszy trening


TYDZIEŃ VII




Przebieg treningu:
Rozgrzewka - burpees, skakanka, krążenia.
1. Ok.
2. Super.
3. Jak zwykle - choćby nie wiem co, nie mam siły w ostatniej serii.
4. Poszło dalej niż ostatnio - z bólem i ze łzami, ale poszło.
5. Ledwo, wydaje mi się, źe pod koniec nie było techniki, tylko forma podrzutu. Nie będę dokładać.
6. Ok. Ostatnie wyciśniecie to cud jakiś.
7. Masakra, jak zwykle przy tym ćwiczeniu.
8. Jeszcze nie teraz.
9. Cardio - tabata.

Właściwie miałam odpuścić trening, bo cały dzień praktycznie miałam wysiłek fizyczny i po powrocie do domu już wszystko mnie bolało, a barki tym bardziej, ale się zawzięłam i zrobiłam. Dzisiaj za to niesamowicie boli mnie góra ciała, ale tak pozytywnie - po dobrze wykonanym treningu.

No to pomiary:




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-01-28 17:02:03




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-01-28 17:03:12




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-01-29 01:53:40




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-01-29 01:54:00




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-01-29 01:57:28




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-01 00:20:57




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-01 00:21:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
TYDZIEŃ VII

Trening środowy odbył się na innej siłowni w związku z tym obciążenia różnią się od dotychczas używanych.




Przebieg treningu:
Rozgrzewka - wioślarz, bieżnia.
1. Ok., ale chwyt puszcza w prawej ręce.
2. Bardzo ciężko - inaczej wyprofilowana maszyna i musiałam skorygować ciężar na mniejszy niż początkowo zaplanowałam. bardzo silny ból ud, podobny do skurczowego.
3. JW.
4. Poszło bardzo sprawnie, aż się zdziwiłam.
5. Tak samo w tym ćwiczeniu.
6. Poszło więcej niż zaplanowane, bo nie było pośredniego ciężaru - ciężko, ale nie za ciężko.
7 i 8 - zdziwiłam się, bolało, ale udało się do końca zrobić wszystkie powtórzenia, chociaż pod koniec problem z utrzymaniem równowagi.
9. Podobnie, jak w 2. Druga część ćwiczenia bardzo problematyczna i boląca.
10. Po kilku minutach poszukiwania udało się znaleźć uchwyt na nogę. Robiłam w pochyleniu, bo nie było czego się podtrzymać, w związku z tym po zakończeniu bardzo bolał mnie odcinek lędźwiowy, chyba nawet bardziej odczuwałam to niż ból nóg.
11. W ramach cardio - 10 min na bieżni i 15 min miotania się na wioślarzu (dobrze, że ANN tego nie widziała, bo zwinęłaby się ze śmiechu).
Rozciąganie po - bardzo długo i dokładnie, bo czułam, że tego potrzebuję.

Fajnie mi się trafiło, bo nie było przez ponad połowę mojego treningu nikogo na sali. Wymęczyłam się mocno i spędziłam bardzo dłuugi czas pod prysznicem.

czwartek

Nie był planowany trening, ale poszłam sobie na siłownie z zamiarem pobiegania na bieżni. Nie miałam jednak za bardzo siły na długie przebieranie nogami, postanowiłam więc skorzystać z okazji i "pobawić się" ketellbell. Zrobiłam sobie parę ćwiczeń mi.n swing z 16kg (4x12). Muszę przyznać, że pomimo obawy, że ciężar jest za duży ćwiczenie chyba nawet fajnie mi wyszło i bardzo mi się spodobało. Brakowało kompetentnej osoby na pokierowanie techniczne, więc popróbowałam jeszcze innych ćwiczeń ale ze sztangą i hantlami (thusters, clean and jerk itp). Potem poszłam sobie znowu na bieżnię i wioślarza, ale już tylko na 10 min. Bardzo mnie wymęczył ten krótki trening, na zakończenie znowu długie rozciąganie. Jestem wymęczona.

Micha na wyjeździe czysta i planowana z wyjątkiem dnia wyjazdu, gdzie zabrakło mi jedzenia i po drodze zaliczyłam tortillę, reszta dnia czysta, nie liczona. Wyszedł mi taki dzień regeneracyjny, chyba go potrzebowałam.

Doszłam do wniosku, że na wyjeździe mimo wszystko bardziej pilnuję rozkładu btw niż w domu.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-01 01:39:22
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
TYDZIEŃ VII




Przebieg treningu:
Rozgrzewka - skakanka, krążenia.
1. Lepiej niż ostatnio, ale jakoś ciężko ogólnie.
2. Mały progress, trudniej szła mi pierwsza część ćwiczenia niż druga.
3. Ok.
4. Pierwsza seria ok, druga też, w trzeciej nie dałam rady.
5. Ok. W ostatniej serii dałam z siebie wszystko, żeby tylko pokonać to 20 powtórzeń.
6. Słabe wiosłowanie, nie umiałam wyprostować całkiem rąk w łokciach.
7. Cardio - interwały biegowe x4 (20sbieg/40strucht), tabata z przysiadami.

Bardzo wolno mi dzisiaj z tym treningiem poszło. Nie jestem zbyt zadowolona, czegoś brakowało. Myślę, że to ma związek z porą ćwiczeń - największego powera mam zawsze między 14-15, niestety rozkład dnia wymusza trening o innej porze.

Ciecze - 2,5l wody, 4xkawa, 2x czerwona herbata.
Suple - Omega3, Melatonina.



Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-01 23:00:44




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-01 23:23:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
DAY OFF

Dzisiaj w końcu prawie całkowity wolny od wysiłku dzień. Bareczki dają o sobie znać, więc przyda się im odpoczynek. Dodatkowo będę mieć parę dni urlopu, więc planuję odrobienie zaległości porządkowych w domu i na pewno mam zamiar się wyspać.

Wody mi się nie chciało za bardzo dzisiaj pić, zmusiłam się. Za to kawa wchodziła ładnie. Z wyprawy zakupowej wróciłam zmęczona i głodna niesamowicie.

Ciecze - 1,5l wody, 5xkawa, 5xherbata zielona.
Suple - Omega3, Melatonina.

Micha dzisiaj zjedzona do ostatniego okruszka:





Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-02 23:06:51
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
TYDZIEŃ VIII




Przebieg treningu:
Rozgrzewka - skakanka, krążenia.
1. Pierwsza seria fajnie poszła, ale potem czułam, że brakuje siły.
2. Tu w miarę ok.
3. Nie widzę żadnej poprawy w tym ćwiczeniu.
4. Gorzej niż ostatnio. Pieczenie bicepsów, gorąco, ale za to fajnie widać, jak pracuje mięsień.
5. Lepiej, ale jeszcze nie dołożę, bo nie równo idzie sztanga.
6. Tu o dziwo była moc i fajnie poszło.
7. Bolało, ale poszło, chociaż z 2s przystankami na dole.
8. Może się uda następnym razem.
9. Cardio - tabta przysiadowa i skakankowa.
Nie miałam siły się rozciągać, usnęłam po treningu.

Dzisiejszy trening pod znakiem spadku mocy. Dodatkowo cały czas mnie mdliło. Tabata ledwo, ledwo. Mam wrażenie, jakby mnie jakieś zatrucie wzięło, bo z trawieniem też coś nie tak.
Pozytyw - pięknie widać bicepsy po treningu.

Robiłam rano pomiary - wszędzie skoki i to duże w górę. Tak samo waga - w piątek jeszcze 1,5kg mniej a tu nagle takie chop? Jutro sprawdzę jeszcze raz pomiary i dopiero wkleję.

Ciecze - woda 1,5l, kawax4, herbata zielonax2, herbata czerwona x1.
Suple - zapomniałam.





Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-03 12:40:38




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-04 22:30:30




Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-04 22:32:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
Dzisiaj rano sobie pobiegałam - 8km. Bardzo przyjemnie mi się biegło - słonko świeciło, lekki wiaterek i nie za zimno, do tego byłam wyspana i nic nie było pilnego do zrobienia. W samym lesie musiałam zwolnić, bo jednak zamarznięte kałuże mogą wróżyć jakąś kontuzję. Wróciłam zmęczona, ale jakby z wewnętrzną energią. Potem się porobiło i kilka niespodzianek "wyskoczyło" w ciągu dnia, ale ogólnie oceniam dzień jako jeden z przyjemnych.

Mam nadzieję, że jutrzejszy trening się uda, bo się już go boję.


Ciecze - 2l wody, 4xkawa, 4xzielona.
Suple - Omega3, Melatonina.

Micha:



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
TYDZIEŃ VIII

Dzisiaj rano lekka "obsuwa" czasowa, wiec trening zrobiony z max szybkością i bez cardio na końcu.




Przebieg treningu:
Rozgrzewka - krążenia, pompki, podskoki.
1. Lepiej - czuję, że robię dokładniej i chwyt się jakby wzmocnił.
2. Masakra - bolało i wydawałam straszne dźwięki z siebie, ale poszło.
3. Jw, ledwo dałam radę.
4. Ok.
5. Ach do 15 jest ok, potem jakby "ściana" i czegoś brakuje.
6. Bardzo, bardzo ciężko trzecia seria, ale jak się zaparłam, to udało się skończyć.
7. Ok.
8. Postaram się dołożyć na następny raz.
9. Super - najlepsze moje ćwiczenie - boli, piecze, nie mogę po nim ustać na nogach (kolana same mi się ugięły dzisiaj), ale banan na twarzy zawsze jest.
10. Dałam radę dzisiaj wszystkie powtórzenia w końcu, postaram się dołożyć chociaż 0,5 kg na następny raz.
11. Brak.

Szybki prysznic, godzinka odpoczynku i spotkanie z ANN.
Przerobiłyśmy chyba większość ćwiczeń. Wiele się jeszcze muszę nauczyć i duuuuuużo ćwiczyć. Oczywiście Ania wszystko wytłumaczyła i pokazała z niesamowitą cierpliwością, nawet kilka razy (dobrze, że mi tą sztangą nie przywaliła, chociaż może szybciej bym załapała pewne rzeczy). Cel spotkania został osiągnięty - wiem nad czym muszę popracować, a dodatkowo spędziłam czas w bardzo miłym towarzystwie Ani.

DZIĘKUJĘ








Zmieniony przez - porandojin w dniu 2014-02-05 16:58:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 338 Napisanych postów 7798 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 225726
Również dziękuje za spotkanie i prezent
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51559 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Czyli czas na nowy trening
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 532 Napisanych postów 8076 Wiek 42 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 66926
Martucca
Czyli czas na nowy trening



To teraz nie wiem, czy się cieszyć, czy bać ,bo wszystkie Twoje treningi sprawiają, że podczas ich robienia zastanawiam się nad "sensem istnienia", ale za to po czuję się, jak Joanna D'arc po zwycięskiej bitwie.

Ciecze wczoraj - 1,5l wody, herbata zielona x4 i kawax4.
Ciecze dzisiaj - 2l woda, reszta jw.
Suple wczoraj i dziś - Omega3, Melatonina.

Micha z wczoraj i z dziś:


Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening i dieta kobieta 25 l redukcja

Następny temat

początkująca redukcja

WHEY premium