KUREK nie zniknie - masa zimą 2013 [DT]

Właśnie powinien wywalić takie rzeczy ;p Spróbuj zmniejszyć ilość białka.

Zmieniony przez - OzzyMG w dniu 2014-01-25 10:38:47

Nie mówcie mu co ma robić, już to pisał.

Zadał pytanie więc odpowiedziałem, nie wiem w ogóle po co się udzielasz.

Chodziło mi o zmniejszenie białka, a nie o syfy, nie dopisałem, moja wina. Już mu wiele osób pisało, żeby to zmniejszył, ponieważ ta ilość jest zbędna, może w pewnym stopniu zakwasić organizm oraz mogą się takie rzeczy jak ta z syfami pojawiać. Niestety jest on przekonany, że jak zbije białko o 30g, czy 40g to się zaraz zaleje.

Nie ma co się martwić o zakwaszenie, nie spożywa zbyt dużo białka, a myślę że dodatkowo dorzuca warzywa.

Boże święty Imp, Ty masz jakiś kompleks związany z białkiem? Faszerowano Cię tym w dzieciństwie i teraz masz awersję? Jak można zakwasić organizm 190g białka, z czego w sumie 1/3 to białko roślinne. Jak można się zalać usuwając 40g białka? Czy Ty czytasz, to co piszesz? Wielki znawca, któremu na masówce spadło parę kilo - z tego co czytałem w dzienniku - i nie zna powodu, a stosuje zasadę 0,5g białka na kg.m.c. Nie widzisz, że coraz więcej osób Cię tutaj z tym krytykuje? Nie bądź zapatrzony w jakieś swoje autorytety, bo zaczynasz wkurzać bardziej niż dzieci od Warszawskiego Koksa.

I temat białka był już zakończony, ale przecież jeśli ktoś napisze "nabiał", to od razu musi być wymówka, aby zacząć d****ną dyskusję. Zaufaj mi, że 180g białka to nie odpowiedź na występowanie syfów - chodzi o rodzaj białka...

A może te syfy bo taki wiek?

kacper95

A może te syfy bo taki wiek?

To swoją drogą, jednak nawet w okresie dojrzewania nie powinno być aż takich wysypów przy zbilansowanej diecie. Dlatego zaczynam szukać rozwiązania w jakości produktów, ponieważ higiena jest, witaminy są, ...

Z tego co mi wiadomo, to przy wadze 90kg i 170g B to wychodzi ok. 1.6/7g na KG masy ciała. Widzę, że ktoś tu matematykę omijał.
Następna rzecz, czemu mówisz, do mnie o zakwaszaniu organizmu ? Inny forumowicz Ci to napisał. Przeczytaj sobie dobrze mój post wyżej. Albo nie, ja Ci go zacytuje, bo najwidoczniej i polski omijałeś, ponieważ widzę podstawowe braki w czytaniu ze zrozumieniem.

"Już mu wiele osób pisało, żeby to zmniejszył, ponieważ ta ilość jest zbędna, może w pewnym stopniu zakwasić organizm oraz mogą się takie rzeczy jak ta z syfami pojawiać. Niestety jest on przekonany, że jak zbije białko o 30g, czy 40g to się zaraz zaleje."

Wiele osób pisało, a nie ja to napisałem. Ja jedynie pisałem, żebyś zmniejszył ilość białka trochę.

Przytaczam kolejny cytat, który wypłynął z Twojej klawiatury: "nie zmniejszę z dnia na dzień białka o 50g i nie dodam 100g węgli ot tak. Zszedłem z białkiem już o jakieś 30g i stopniowo będę zmniejszał. Ale widzę, że do połowy osób nie dociera, że nie chcę się zalać, i nie zmienię drastycznie jadłospisu - nawet jakby mnie tu mieli wieszać. "

No to już wiemy, kto mówił, że jak się zetnie 40g białka to się zaleje

Zmieniony przez - Imp w dniu 2014-01-25 12:03:23

To jednak może być przyczyna okresu dojrzewania . Też jakiś rok temu miałem taki czas, w którym wychodziło kilkanaście syfów na tydzień, stosowałem taki płyn "Afronis" bardzo pomagał. Syfy też wychodzą jak przemarzniesz na dworze, przynajmniej Ja u siebie zaobserwowałem taki efekt.