27-12-2013 r. DT
cykl HST 5 rep - 90%
dostarczono 3041 kcal
b: 251 g (33%) ww: 214 g (28%) tł: 131 g (39%)
Dojadanie po świętach - śledzie i łososia dzisiaj wykańczałem stąd tłuszczami dobiłem kc
mam jeszcze kuraka w lodówce ale to już na jutro.
rozgrzewka - bieg 7 min.
rozciąganie trenowanych grup mięśniowych - 10 min
rozgrzewka przed każdym z zasadniczych ćwiczeń dodatkowo.
MC - 130 x 5 - pikuś
, czuję się coraz mocniejszy. nie było żadnych stenków, enków ani czegokolwiek innego
za następnym razem będzie 140. od kiedy plecy wyprostowałem i trzymam tą technikę to na serio odczuwam że do granicy mi jeszcze daleko. przypuszczam że granica jest dokładnie tak jak Masti określił 160-180 kg
Podciąganie - 5x17,5kgx3 - mieliście rację z tymi łokciami i ciągnięciem łopatkami. bez obciążenia zrobiłem 1 serie zdaje mi się poprawnie, rzeczywiście czułem bardziej plecy. niestety jako że muszę lecieć progresje to musiałem założyć ciężar i już tak pięknie ani poprawnie nie było.
Ławka płasko - było 105 kg x 5 x 2 - oj ciężko. znowu pomimo 2 serii rozgrzewkowych i jednej zasadniczej dopiero mi klatka zaskoczyła i na drugą zasadniczą czułem moc. też tak macie? zwiększyć liczbę rozgrzewkowych do 3?
Wyciskanie skos - 82,5x5x3, zdecydowanie lżej niż płasko, jest moc nadal
hak maszyna - 210 kg x5x3, przyjemnie i bez problemów.
Dipsy - 5x30kgx3 spokojnie bez napinki, wolno. w tym przypadku mniej oznacza więcej
pomimo tylko jednego ćwiczenia zauważyłem znaczny wzrost w głowie bocznej trica. zaczyna powoli i delikatnie podkreślać linię ręki. oby tak dalej
Biceps sztanga - 44x5x3 - nie czuję w ogóle bicepsa, nie mam pompy a ciężar jest śmieszny, przy 5 powtórzeniach jestem z 10-15 kg od maksa chyba. na serio nie można chyba mniej bujać, wolniej podnosić i opuszczać. nie rozumiem w ogóle tego zjawiska.
unoszenie boczne - 43x5x3 - tez w ramach zwiększenia oporu powolutku, coś tam czuję z tego ćwiczenia.
szrugsy - weszło, 90,95, 100x5 - bez napinki do uszu, czułem mięśnie potem.
Byłem dzisiaj w dziale z treningami dla zaawansowanych w ramach "poznawania" forum. Jeśli czegoś żałuję to chyba tego że nie zacząłem chodzić
na siłkę w wieku 20+ lat
Miło się patrzy na wymodelowane a nie tylko odtłuszczone sylwetki. Zadawałem sobie przy okazji pytanie po jakim czasie systematycznego ćwiczenia pojawia się u mnie efekty które spowodują pozytywną reakcję. Wiem że codziennie mały krok w kierunku ulepszania się w końcu spowoduje że chyba będę zadowolony - pytanie brzmi tylko kiedy?