Kij'n'marchewka/Kwoka (pods.20)

taki life na końcówce ...
tylko nie bij

DZIEŃ 67

DNT

Obli nie jest źle

Wczoraj był dziki zachód i bezsilność.
Dzisiaj w pracy-czeski film, zupełnie nie ogarniałam swoich obowiązków,chodziłam głodna i myslałam że wszystko z pudełek zjem do 12 godziny, ale się opanowałam
Dzisiaj wracałam do domu w blasku księżyca (choć dopiero 17 godzina była ) i
pomyślałam: "jest pięknie" tak się kończy albo zaczyna-Saga

No a skoro dziś jest pełnia to każde życzenie się spełnia, także jutro na treniu będzie moc choć zobaczymy co wyjdzie







Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-17 18:08:28

pij dużo to pozwala też oszukać głód

Obli piję piję a to odwadnianie to będziemy robić czy nie będzie sensu jednak?

zobaczę jeszcze za tydzień oki wtedy zdecydujemy czy warto, czy i tak jeszcze będziesz sie redukować i nie ma co sie męczyć dodatkowo, chociaz zawsze to spuszczenie wody daje fajny efekt
jak np. chcesz na Sylwestra być najszczuplejsza z możliwych

chcę doświadczyć uczucia ketozy- bardzo mnie to ciekawi , a reszta hmmm... z tym już gorzej

spoko to zrobisz Musisz wycyrklowac tak by ci pasowało bo wiesz końcówka akurat na Sylwestra wypada więc najlepiej zrobic po świtach zaraz by zakończyć w Sylwestra

Mnie pasuje od 29 albo razem z Ven bym robiła, bo potem mam wyjazd, a tak bym była mega dziunia na wyjazd , Sylwester no coż... nie pierwszy nie ostatni.
ps i zmieniłam sobie podpis- widziałaś

Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-17 18:47:26

czy ten podpis ty wyraz akceptacji czy rezygnacji

DZIEŃ 67

Obli całkowitej akceptacji wszystkie fazy buntu i wyparcia są za mną ten cykl mimo że nie ma jeszcze połowy dużo mi uświadomił, już wszystko zrozumiałam co mi pisałaś wcześniej kiedyś to chyba opiszę

Głód obudził mnie dzisiaj przed 3 nad ranem. Już nie zasnęłam,muszę więcej chyba tych ziółek pić. Na śniadanie zjadłam chyba z 50g węgli i poszłam poćwiczyć ale idąc na autobus,spojrzałam do torby czy mam kartkę z rozpiską- niestety nie było jej tam,musiałam się wrócić,pojechałam następnym (zawiana jestem )
ale siła nawet początkowo była
DT 7


1a. Żołnierski 4x6-8
R+ 25kg 8*7*7 27.5kg*41/2
rozruch barków + R + 8X 22.5kg *25kg/ 5X27.5kg / 6X25kg
bardzo ciężko ale poszło

1b. wiosło sztangielka w oparciu o ławkę 4x8-10 90sek
17.5kg 10*10*8*8
17.5kg x 9*9*8*8
nawet ok ale nie brałam więcej

2. pompka 2x max
11*7
12,10



2b. ściąganie wyciągu górnego prostymi rekami 2x12-15 45sek
12.5kg 15*15
12.5kg x 15*14
ok

3a. Uginanie przedramion siedząc opartym na ławce skośnej 3x6-8
7.5kg 8*8*7
7kgx 7*7*6
bardzo ciężko

3b.prostowanie ramienia na wyciagu 3x8-10 90sek
15kg 17*15*14
20kgx 10*9*8
z mniejszym ciężarem ale skupiałam się na technice



+ interwały 30/30
6
+ 30min orbi + rozciąganie

nawet tempo na aero nie było bardzo słabiutkie dobrze się czułam ,
ale jak doszłam do szatni siadłam na ławce, to mnie siekło w momencie że nie mogłam sie ruszyć, ale przeszło






Zmieniony przez - KWOKA w dniu 2013-12-18 10:25:58