Czikita DT (pods. str 7, 11)

środa 04.12.2013

Po wczoraj czuję troszkę uda i plecki :) bez większych bóli.
Odkryłam, że ostatnio miałam mniej oliwy niż w DŻ zakładałam. Przyjęłam z iletowazy.pl że łyżeczka oliwy to 5 gram i potem nawet nie ważyłam tylko na łyżeczkę i do miski. Parę dni temu postanowiłam to sprawdzić i w mojej łyżeczce mieści się tylko 3 gramy !!! Dopiero od kilku dni mam te 5 gram, bo teraz ważę. Od wczoraj czuję, że moje jajniki się jakieś aktywne zrobiły, lekko pobolewają na chwilkę kilka razy w ciągu dnia.

Trening:
- orbitrek 40 min
- rowerek 10 min
- rozciąganie

Miska:
Warzywa: sałata masłowa, ogórek kiszony, pomidor, papryka, cebula
Suplementacja: wiesiłek 2 kaps, tran 2 kaps, magnez, glukozamina z wit. C

05.12.2013
Trening:
Zamieszczam poniżej. Uff... ten B daje popalić. Dziś czuję plecy, brzuch i uda z tyłu.
Miska:
Warzywa: pekińska, pomidor, ogórek kiszony, papryka, warzywa na patelnie z biedry

06.12.2013
Trening:
- 30 minut orbi
- rozciąganie
- ćwiczyłam na sucho z gryfem do lustra przysiady, martwy i wyciskanie do góry
Miska:
Nie wrzucam nawet. Byłam na imprezie przyjaciółki. Pochłonęłam tam barszczyk czerwony, do tego pieroga proziakowego z kurczakiem 2 szt, galaretkę z torta, solidną garść archidowych i mandarynki a lot of. Jej nie było tam nawet nic niegazowanego do picia, sam syf ale wg mnie wyszłam z tego cało obyło się bez picia %% haaa! myślę, że ponad 2000 kcal nie przekroczyłam.

07.12.2013
Trening:
Domowy poniżej w tabelce.
Miska:
Nie było sensu dziś liczyć. Wpadło mi nielegalnie trochę miodu i na pewno nie dociągnęłam do 130 gram białka. Tutaj też myślę, że 2000 kcal nie przekroczyłam.







Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-07 19:01:56

niedziela 08.12.2013

samodestrukcja

poniedziałek 09.12.2013
Trening:
- basen 40 min pływania

Samopoczucie:
Po wczoraj bardzo nie fajnie.

Miska:
Warzywa: pekińska, ogórek kiszony, papryka, marchewka

No ja nie wiem... Jak jestem fajnie na studiach i sobie jem grzecznie te 1800 kcal i warzywa to czuje się pełna i kolacje przeważnie jem bo było by za mało tego. I samopoczucie jest takie fajne A jak wracam do domu na weekend i jem to "miękkie" jedzenie to się najeść nie mogę i na dodatek u mnie mało jada się świeżych warzyw ;/ eh... Wypada mi ze studiów jechać ze swoim jedzeniem a przeważnie to po jedzenie się jedzie...

10.12.2013 wtorek

Miska:
Warzywa: pekińska, pomidory, oliwki marynowane, marchewka.
Oststnio wydaje mi się,że przytyłam ale nie martwię się tak bardzo tym. Zima idzie metabolizm zwalnia.



Trening:
Tabelka. Było ok. Szybko dość robi się ten zestaw.




Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-10 21:16:55

11.12.2013 środa

Byłam dziś dziś u endo-ginekologa. Cóż... Zrobił mi usg i badanie na prolaktyne. W normie 10,2. Ide jutro bo jeszcze hcg.. ale taka opcję wykluczam. Twierdzi, że przepisze coś na wywołanie. Jeśli będzie to antynkoncepcja to się nie zgodzę. Żadnych hormonów. Zastanawiam się czy nie zrobić na własną rękę badań ogólnych krwi i podstawowych hormonów. Z kieszeni trochę pójdzie ale zdrowie ważniejsze.

Trening:
- orbitrek 3 x 10 min
- 5 min skakanka
- coś na brzuch
- rozciąganie

Miska:
Warzywa: pekińska, pomidor, papryka, Pierwszy raz wstukałam dziś w kalkulator marchew ot z ciekawości.
Suple: magnez, wiesiołek, tran, żeń- szeń z witaminami
Zakupiłam dziś nowe opakowanie wiesiołka>> Oeparol femina

Na wywołanie to pewnie luteinę da, a antykoncepty później.

Jakie zdanie Ladies mają o luteinie i wywoływaniu dzięki niej okresu? Bać się jej czy nie?

Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-11 22:23:09

12.12.2013 czwartek

Trening B daje popalić. Cała mokra byłam jak skończyłam.
Wykroki robiłam z sztangą na plecach. Zarzucić na plecy było prosto tylko ściągnąć jakoś nie kolega ratował.
W wyciskaniu wymieniłam gryf na dłuższy i cięższy automatycznie. Uff ciężko było. nie zrobiłam po 15 powt.
Pompki. Jak nie ma publiki to ciężko było 30 wycisnąć

endo-gin cz. 2
Dr przepisał mi coś na kształt luteiny. Mam brać od poniedziałku. W 3-5 dniu cyklu mam zrobić badania hormonalne (na które wypisał skierowane) Cóż a potem w styczniu z tymi badaniami i zobaczymy co z tym bedziemy robić.

Trening:



Miska:
Warzywa: pekińska, marchewka, papryka
Suple: wiesiołek, tran, magnez





Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-12 21:31:54

Przy wykrokach ze sztangą pozbycie się jej to sprawa prosta:
kucasz i zrzucasz za siebie...

13.12.2013 piątek

Corum

Samopoczucie ok. Chodzę najedzona cały czas i nie odczuwam głodu. Mam nadzieję, że to normalne. (Niby lekka redukcja, na treningach też daję z siebie ile mogę) Na laborkkach jak siedziałam to marzyła mi się pekińska z marchewką i jabłkiem Dziś miałam bokserkę na treningu i widzę,że na klatce piersiowej i pleckach już nie widać tak kości jak dawniej, troszkę mięska się zrobiło :)

Trening:
- 20 min rowerek
- 20 min orbitrek
- skłony boczne z hantlą 10 kg hantlax x 3 serie x 15 powt
- przysiad sumo z hantlą 25 kg x 3s x 15 powt
- takie świece na ławeeczce 10 x 3s x 15 powt
- rozciąganie

Miska:
Warzywa: pekińska, pęczek rzodkiewek, papryka, marchew




Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-13 20:17:32

Zmieniony przez - czikita007 w dniu 2013-12-13 20:18:17