dziewczyny głowa mi chuczy ale coś wymyśliłam.
(od dziecka byłam ruchliwym dzieckiem. podstawówka i gimnazjum bardzo sportowo. intensywne treningi piłki ręcznej. w sumie jadłam wszystko w niczym się nie ograniczałam a byłam baardzo chuda. potem bumm i kompletne nic. w liceum nie wiele ruchu i bardzo nie zdrowy tryb życia. nie jedzenie śniadań
pierwszy posiłek po powrocie do domu z zajęć czyli około 16-17 potem około 20-21 duża kolacja. zarywanie nocek (liczne 18 i inne imprezy)
potem zdziwienie, że przytyłam. i dalsze problemy. diety 1000kcal, dukan, jojo. rozwalony metabolizm. wiele tak miało. i ma. dobra nie warto wracać do przeszłosći trzeba działać.)
chcę wsiąść się za to etapowo:
na początku chcę rozbudzić metabolizm dając do pieca. prawdopodobnie przybiorę kg na początku.
zacznę od bardzo wysokiego zapotrzebowania kcal (z założenia zapotrzebowania, które powinno być dla mojej wagi i wzrostu zapotrzebowanie przy którym utrzymam wagę. ani nie chudne ani nie tyje. ale przy moim rozwalonym metabolizmie sądzę, że jednak może waga wzrosnąć)
2500kcal
Węglowodany 55% 1375kcal = 343,75gram
Białko 15%% 375kcal = 93,75gram
Tluszcz 30% 750kcal = 83,3gram
i tak przez pierwszy miesiąc. może dłużej. zależy mi na tym żeby rozbudzić metabolizm.
potem kolejny etap zacznę powoli obcinać. i zmieniać proporcje WBT
2500kcal (W55%, B:15, T:30%)
2300kcal i obserwować zmiany jeśli waga rośnie obcinamy kcal, jeśli stoi czekamy tydzień i znowu obcinamy, jeśli spada zostawiamy tak jak jest
(W 55%, B:20%, t:25%)
2100kcal i obserwować zmiany jw
2000kcal i obserwować zmiany jw (W 50%, B:25, T:25)
1900kcal i obserwować zmiany jw
1800kcal i obserwować zmiany jw
i tak jeśli waga mi stanie np przy 1900kcal zmniejsze do 1800kcal i nadal nic nie drgnie to wtedy dorzucić ćwiczenia (W 45%, B: 35, T:20)
do tego czasu mam nadzieję, że dzięki deficytowni kcal i ćwiczeniom zredukuje z 5-8kg.
gdy już będę miała odpowiednią stałą wagę. waga nie będzie już dalej spadać. przejdę powoli do stabilizacji
stabilizacja na około (W 50%, B:30, T:20), potem (W 50%, B: 25, T: 25).
potem już coraz bardziej wkręcić się w bieganie (W 55%, B:20, T:25) - > (W 60%, B: 15%, T:25%).
czyli:
I etap rozbudzenie metabolizmu
II etap powoli odcinanie kcal i zmienianie proporcji
III etap gdy już osiągnę prawidłową wagę zacznę wchodzić w stabilizacje (tak mniej więcej 1-2 tygodnie stabilizacji na zrzucony 1kg)
IV etap przejścia w diete dla biegacza - zmiana proporcji WBT
tutaj obliczałam zapotrzebowanie dla mojej wagi 69, wzrostu 172, wieku 20 i dużej aktywności fizycznej 3-5 razy w tyg wynosi Kalorie 2655.79 ja jednak zacznę ze względu na mój organizm od 2500 może 2400kcal.
https://www.sfd.pl/art/Kalkulatory/Kalkulator_kalorii_BMR-a3734.html
dieta:
węgle : dużo węgli się szykuję dużo warzyw, płatki owsiane,otręby, makaron durum, ryż brązowy, kasze.
przede wszystkim węgle o niskim ig. żeby nie mieć dużych skoków cukru.
zero białego pieczywa, słodyczy, pustych kcal, mąki pszennej. fast foodow i tak nie jem.
białko: jaja, kurczak, ryby,
tłuszcze: oliwa z oliwek, orzechy, masło, tran
ogólnie mimo dużej początkowej kaloryczności chcę jeść zdrowe pordukty, wyrzuić wysoko przetworzone produkty i postarać się jest z niskim IG.
dziewczyny co myślicie?
nie zależy mi na szybkim zrzuceniu kg tylko zdrowym i bez efektów jojo. wiem, że będę potrzebowała czasu. ale potrzebuje potwierdzenia czy dobrze teraz obieram strategię.
z góry dziękuję za rady.
ps. przepraszam Lejjla, źle zrozumiałam
Zmieniony przez - largo.93 w dniu 2013-10-19 21:00:18