Nikt nie mówił, że będzie łatwo... :)

Witam serdecznie.
Po kilku miesiącach podczytywania forum, w końcu odważyłam się założyć nowy temat.
Moja walka z kilogramami trwa od dawna, efekty bywały różne. Kiedyś cyferki na wadze pokazywały 86 kg.
Aktualnie
Wiek : 23
Waga : 66
Wzrost : 165
Obwód w biuście(1) : 90
Obwód pod biustem : 83
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 74
Obwód na wysokości pępka : 84
Obwód bioder (3): 95
Obwód uda w najszerszym miejscu: 55
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : równomiernie
W którym miejscu najszybciej chudniesz : równomiernie
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) siłownia -> 4-5 x tyg.
Co lubisz jeść na śniadanie: owsianka z mlekiem
Co lubisz jeść na obiad : jajka, ryż, kasza, warzywa
Co jako przekąskę : owoce, orzechy,twaróg
Co jako deser : orzechy
Ograniczenia żywieniowe : wegetarianka.
Stan zdrowia:
czy regularnie miesiączkujesz: od czerwca brak miesiączki
czy bierzesz tabletki hormonalne: femoston
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: j/w
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej siłownia, bieganie.
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : obecnie - Whey, wcześniej Therm slim,
Stosowane wcześniej diety : w przeciągu 5 lat m.in. – Dukan, Kopenhaska, 1000 kcal, głodówka, niestety rozwaliłam sobie tym wszystkim metabolizm, jednak od dłuższego czasu podczytując forum staram się układać dietę w sposób racjonalny z mniejszymi i większymi sukcesami.
Liczę na wsparcie i pomoc.
Aktualnie jem ok 1400 - 1600 kcal.
Nie wiem jaki rozkład BTW przyjąć na początek aby było dobrze.

Pozdrawiam :)

Witajcie,

Niestety podjęłam decyzję o zakończeniu tego etapu, od tygodnia i tak nie byłam na siłowni. Powód dość prozaiczny, ale jakże ważny - zdrowie. Nie mogę dojść do porozumienia ze swoimi wynikami. One sobie, ja sobie, lekarze sobie. Mam nadzieję, że w końcu uda nam się zgrać.
Zmieniam dietę - zaprzyjaźniam się ze wszystkim co pszenne i uczę się ograniczać tłuszcze. Trochę szaleje z nabiałem. Psychika nie nadąża za tymi zmianami ;)
Jako, że nie ćwiczę będę chyba trzymać się w granicach 1400 - 1500 kcal .

Przez okres prowadzenia dziennika spektakularnych zmian nie osiągnęłam , ale wiele się nauczyłam. Moje małe osiągnięcia to kilogramy w MC i Przysiadzie z których bardzo się cieszę. Wierzę, że małymi kroczkami dojdę do celu. Mam nadzieję,że w styczniu wystartuję z nowymi siłami, dużym samozaparciem i mniejszym marudzeniem. Może na dniach wkleję jakieś skromne podsumowanie.

Tymczasem oczywiście śledzę dalej poczynania dziewczyn i za każdą trzymam kciuki.

Trzymajcie się.

Podaj resztę informacji.

Przykładowe miski.
Oczywiście do większości posiłków warzywa - pomidor, brukselka, sałata, ogórki fasolka szparagowa.














Zmieniony przez - judyta w dniu 2013-09-17 21:55:45

Zmieniony przez - judyta w dniu 2013-09-17 21:58:33

Oraz zdjęcia

Witajcie :)
Dziś dzień bez treningu. Deszczowo, pochmurno zaczyna się jesień.
Moja dzisiejsza miska wyglądała następująco, miało nie być tych orzechów laskowych w przedostatnim posiłku, ale leżały i tak patrzyły na mnie, że się skusiłam . Do obiadu również był szpinak i sałata :)
W zasadzie nie wiem czy warzywa też mam wliczać w bilans.
Pozdrawiam :)







Zmieniony przez - judyta w dniu 2013-09-18 22:57:08

Masz za dużo nabiału i białka w proszku dziennie, na razie staraj się sobie radzić bez niego.

Warzyw do bilansu nie wliczasz.

Zdjęcia bym poprosiła w całości, ze stopami, w pozycji neutralnej.

Rozkład przyjmij 1800kcal, 120 białka, 120 węgli, reszta tłuszczu.

Co z treningiem Jeśli nie masz koncepcji, weź sobie któryś z treningów dla początkujących, po treningu siłowym 20 minut aero i na razie wystarczy.

Dziękuje bardzo za rady :)
Dziś już miska ustawiona na 1800 kcal, odżywkę białkową na razie odstawiam. Jeśli chodzi o zdjęcia to postaram się wstawić je w sobotę.
Tak wyglądał mój dzisiejszy trening,jeszcze trochę pewnie minie nim nauczę się wszystko jakoś składnie opisywać

*wyciskanie sztangi( ławka skośna) 4 serie 12 powtórzeń
*wyciskanie sztangi leżąc ławka pozioma bez obciążenia 4 serie 10 powtórzeń
*rozpiętki w siadzie na maszynie 4 serie 10 powtórzeń
*Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4 serie 12 powtórzeń
*Unoszenie rąk ze sztangielkami bokiem w górę stojąc 4 serie 12 powtórzeń

+ 20 min aeroby.

Dzisiejsza miska:
+ warzywa (pomidory, ogórek świeży, ogórki kiszone)

judyta po każdym treningu podawaj obciążenie z jakim go wykonywałaś. Czytałaś temat z treningami dla początkujących?
Co do diety. Przede wszystkim wywal te parówki sojowe. Dlaczego nie jesz żółtek?
Aha i masz taki tytuł dziennika jak ja poprzednio .
No i powodzenia .

Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-09-19 22:35:59

Witajcie ;)
Dzisiejszy dzień minął spokojnie, praktycznie cały czas jem :) Nawet nie zdążę poczuć głodu między posiłkami :)

amadi dzięki za wskazówki. Tych nieszczęsnych parówek mam jeszcze ze 3 paczki więc raz na jakiś czas pojawią się, ale później już nie będę ich kupować.
Co to żółtek ... hmm i tak wydaje mi się, że jem ich dużo dziennie.

Dzisiejszy trening:
*Prostowanie nóg w siadzie 2 serie x20 - (w zasadzie nie wiem ile kg - 1 odważnik na maszynie)
* przysiad ze sztangą
1x12 - 10 kg
1x12 - 15 kg
1x12 - 18 kg
*MC - 20kg
4x12
*uginanie nóg leżąc(4 odważniki na maszynie)
4x12
*Wypychanie ciężaru na suwnicy
4x10 - 95 kg.
*Wspięcia na palce ( 20kg)
4x12
*Podciąganie nóg w zwisie przy drabinkach
4x12
*Skłony tułowia na maszynie 15 kg
4x12
+ 20 min aeroby

I oczywiście dzisiejsza miska:
+ warzywa: pomidory, ogórek świeży, ogórki kiszone.








Zmieniony przez - judyta w dniu 2013-09-20 22:24:48

Jajek nie musisz się bać, a żółtka są bardzo "cenne", więc nie wyrzucaj .

Witajcie:)

Dzisiejszy dzionek bez treningu i ćwiczeń - odpoczynek jak na pierwszy dzień weekendu przystało
po południu wybiorę się na spacer, żeby się trochę dotlenić i nie zrosnąć z łóżkiem :)

Miska dzisiejsza wygląda następująco
jedynie pory posiłków mogą się jeszcze zmienić +-30 min.

Założenia 1800 BTW 120/93/120
Warzywa: pomidory, fasolka szparagowa, roszponka, cebula, szczypiorek :)