SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mightiest self

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 125875

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Na następnej redu będę już pamiętał, że trzeba więcej czitować.

3.09.2013 - DNT

No i znowu mnie wzięło na chorowanie. Wczoraj czułem się przyzwoicie, a dzisiaj ni z tego, ni z owego obudził mnie flegmotok z nosa i gardła... Do tej pory już się trochę poprawiło, ale i tak jestem strasznie osłabiony. Wygląda na to, że przyda mi się parę dni przerwy na pełną kurację.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 2789 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 42013
Dec a próbowałeś ratować się czosnkiem? Czy to też nie pomaga?

Jeszcze przyjdzie czas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
czosnek jest dobry na wampiry. Setkę i wygrzać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 2789 Wiek 11 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 42013
Hmm mi pomaga w początkowych fazach choroby Antek.

Jeszcze przyjdzie czas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 77 Napisanych postów 2103 Wiek 37 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 140233
na mnie dziala duza dawka witaminy c i na drugi dzien czuje sie jak mlody bog;p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W końcu wyzdrowiałem.

9.09.2013 – Klatka+triceps

Zero siły. Nie jestem pewien, czy to kwestia osłabienia pochorobowego i odzwyczajenia od wysiłku, czy faktycznie jest aż tak źle ze mną.

1. Chest dips rampa 3+max xcc
5xcc/3x5/3x7,5/2x10/5xcc

Śmiech na sali – nie dość, że słabo szło, to jeszcze płyciutko dzisiaj te dipsy robiłem. Zeźliłem się mocno i zrobiłem jeszcze piramidę w WL sztangielkami – 20x8/15x13/10x16/6x20 – jak widać cienizna pod względem siłowym. Czucie za to niezłe. Jak wyjdzie na to, że faktycznie jestem za słaby na dips z obciążeniem (yap******e…), to pomyślę nad WL właśnie.

2. Wyciskanie na skosie neutralem

Poniedziałek i godzina dwudziesta postawiły krzyżyk na moich planach – zamiast neutrala zrobiłem gilotynę na skosie (Smith, bo inne ławki zajęte) – szło to bardzo kiepsko. Nie ruszyłem więcej niż 40 kg na jakieś 8 powt., a barki pompowały się bardziej niż klata.

3. Brama high to low 7x10

Zayebiście weszło (dla odmiany). Bardzo mocno się skupiłem, żeby dobrze przypieczętować ten trening. Na tyle, że pewnie tych serii wyszło sporo więcej – skończyłem wraz z upadkiem technicznym przed dziesiątym powtórzeniem.

4. California Press 6x6+regres
6x30/6x30/6x30/5x30

Źle i słabo – gniotło mnie 30 kg, więc odpuściłem.

5. Pompki w podporze tyłem rampa 10+regres
6xcc/6xcc/6xcc/6xcc/5xcc/4xcc/2xcc/3xcc

Również bez mocy, ale za to z super czuciem i nabiciem mięśnia.


Po treningu byłem na tyle podkurviony, że aż chciałem jakiegoś czita zarzucić, ale zobaczyłem w lustrze, że trzymam na sobie ogrom wody (którą wypadałoby zrzucić), więc podziękowałem. :) Teraz już trochę ostygłem z tej złości i wyciągnąłem wnioski. Przy klatce za tydzień spróbuję zrobić trening o normalnej porze i w stu procentach zgodnie z planem (ew. ze zmianą poręczy na wycisk), zaś tricepsom nie będę fundował dwóch ciężkich ćwiczeń, bo po klatce i tak, chcąc nie chcąc, dostają. Pompki w podporze tyłem, w rampie lub objętościowo z dodatkiem francuza lub jakiegoś ściągania wyc. górnego powinny załatwić sprawę.


Co do diety, to odpuściłem liczenie warzyw – myślę, że na masie (nawet tej w miarę spokojnej z założenia) nie ma co tak skrupulatnie do tego podchodzić. Na pewno będzie ich szło sporo – ze 300-400 kcal z warzyw spokojnie się uzbiera, ale nie będzie diametralnych zmian w ich spożyciu z dnia na dzień. Startuję z pułapu kcal sprzed choroby, tj. 2500 kcal (2200+warzywa). Węgli jeszcze nie wrzucam, bo jak już wspominałem, sporo wody na mnie siedzi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DOMS na bocznych i górnych rejonach klatki i głowie przyśrodkowej triców dają o sobie znać.


10.09.2013 – Plecy+zapomniane przedramiona

1. Podciąganie na drążku wąskim neutralem rampa 3+regres z cc
3xcc/3x5/2xcc/3xcc->szeroki nachwyt: 4xcc/3xcc

Nie szło dołożyć, nie miałem siły. ;/ Jedyne z czego jestem zadowolony, to praca pleców w tych kilku powt. podciągania nachwytem.

2. Wiosłowanie sztangielką 8x10
10x11/10x22/10x30/10x30/10x30/10x30/10x30/10x25/10x25/10x20

30 kg ciążyło dużo mocniej niż powinno – po kilku seriach musiałem zejść z ciężaru. Co do czucia, to powiem tak: prawa strona spompowana pięknie, a przy lewej za duża praca skośnych brzucha. Dopiero pod koniec udało mi się to skorygować.

3. Wiosłowanie sztangą nachwytem rampa 12+regres
12x20/12x30/12x40/12x45/10x50/15x28

Cienizna czuciowa i ciężarowa. Starałem się nie szarpać i pchać klatką, ale nic z tego nie wychodziło.

4. Ściąganie drążka wyc. górnego nachwytem 5x16

Ciężaru nie pamiętam, nic wielkiego w każdym razie, ale w sam raz na tyle, żeby ostatnia seria przy krótkich przerwach była ciężka.

5. MC rampa 8
8x50/8x60/8x70/50x80

Po trzeciej serii podszedł do mnie jakiś typ ze standardowym pytaniem, tj. „ile serii Ci zostało?”. Nie byłem zadowolony z treningu i chciałem go w miarę szybko skończyć, więc nawet się nie zirytowałem odpowiedziałem, że jedną. Co ciekawe, wydolnościowo bardzo się poprawiłem – na pięćdziesięciu powtórzeniach skończyłem tylko dlatego, że dół grzbietu zaczynał puszczać. Nie potrzebowałem też jakoś dużo czasu, żeby dojść do siebie.

Przedramiona

Zapomniałem o nich zupełnie – zrobię je w czwartek z barkami i bicepsami.


Muszę się zainteresować wyższymi zakresami powt. w co niektórych ćwiczeniach, bo może się to okazać zbawienne dla tonażu w razie dalszego braku mocy na dźwiganie czegoś większego.


Zrzut:




Zmieniony przez - december w dniu 2013-09-10 19:09:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
11.09.2013 - DNT

Od rana nauka do jutrzejszego egzaminu z fizyki+przerwy na jedzenie. ;)

Zrzut:


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
12.09.2013 – Barki+bicepsy+przedramiona+zakompleksiony niedźwiedź

Całkiem dobry dzień jak na dwie godziny snu – nie szło zasnąć przez ten deszcz… Ale za to egzamin zaliczony, a trening zrobiony jak trzeba.

1. Podciąganie sztangi szeroko wzdłuż tułowia rampa 10+regres
10x18/10x23/10x28/10x35/6x38/20x28

Zaczęło wchodzić dopiero jak zamknąłem oczy i zobrazowałem sobie w głowie łokcie jako haki ciągnące ciężar. I ładnie te naramienne nabijało.

2. Unoszenia bokiem+podciąganie sztangielek bokiem w opadzie 7x10 (+5x10 przodem)
(10+10+10)x5/(10+10+10)x5/(10+10+10)x5/(10+10+10)x5/(10+10+10)x5/(10+10)x5/(10+10)x5

Z uwagi na planowanego potreningowo „misia” odpuściłem wycisk. Wszystkie ćwiczenia zadziałały jak należy.

3. Uginanie sztangielką na modlitewniku rampa 8+regres
12x5/8x8/8x11/8x13/7x16/10x11

Czucie mięśniowe jakieś genialne nie było, ale o dziwo biceps puchł, więc nie narzekałem. Serie zasadnicze zmęczyły na tyle, że w regresie bicepsy poddały się dość szybko.

4. Uginania sztangielkami młotkowo rampa 6+regres
6x6/6x8/6x11/6x13/4x16/20x8

Gut.

5. Uginania ze sztangielkami siedząc 5x12+regres
12x5/12x8/10x10/10x10/10x8/20x6

Wymęczyłem bicepsy ostatecznie. Za to przedramiona choć angażowane, czuły niedosyt.


Bear complex
20/25/27,5/30/32,5

Ja yebe. Wiedziałem, że to będzie bolało, ale takiego wycisku się nie spodziewałem. Po skoku 5 kg po pierwszej serii przeżyłem szok ciężarowy. Uczucie interwałowego dyskomfortu, niemalże bliskie omdleniu, przeszywało całe ciało – myślałem, że zejdę przed ostatnim obwodem na 32,5 kg.


Jutro zamiast interwałów zrobię sobie alfa cardio z pięcioma-sześcioma sprintami, żeby nie zabić dwugłowych przed treningiem nóg.


Swoją drogą, ZAKWAS na klacie/tricach dalej trzyma, za to pleców już prawie nie czuję.


Zrzut:





Zmieniony przez - december w dniu 2013-09-12 20:24:20
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 33 Napisanych postów 2169 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 26676
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Raz ciach i po bólu - Pan Be

Następny temat

Typ Budowy

WHEY premium