Jest mały problem : od 2 miesięcy mam cięzką pracę fizyczną. Wygląda to tak że przez 8 godzin dziennie dzwigam żelastwo z przedzialu od 10 do 30kg( pracuje w systemie 2zmianowym - pierwszy tydzien na rano, drugi na po poludnie). I pytanie jest czy warto przy takim czymś dodatkowo chodzić na siłownie. Wczesniej cwiczylem przez rok ale była szkola itp wiec problemow nie bylo. Zastanawia mnie fakt czy te 7-8h snu wystarczy na regeneracje i czy przez taki wysilek miesnie nie ulegna tzw. spaleniu ...
Problemem jest rownież to ze nie mam jak spozywac regularnie posilkow w pracy. Nie zawsze o tej samej porze mam czas cos zjesc, czasami jest tak ze pracuje i jem jednoczesnie :D
A jezeli juz mam zacząc to dobrac trening 3dniowy czy 4dniowy?