Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

Pandarek

Rozważę to przed wrześniową prezentacją.

Jak Ci nie zalezy na goliznie do zera, to nie gol tylko przelec maszynka do wlosow na 1 mm. Ja cierpialem jak se kiedys ogolilem, a po maszynce jest gitara. Poza tym wygodniej.

powiadomki on

Niedziela, klatka piersiowa, brzuch, łydki


1. Jedzenie- w przedtreningowym tylko 1 paczka ryżu, mało warzywek, mało indyka; chcę zobaczyć na ile ciężkie treningi mogę zrobić z minimalną dawką jedzenia. (oczywiście żarcie ląduje w potreningowym) Cały następny tydzień tak będzie wyglądał przedtreningowy, jak nie będzie spadków w sile to obetnę węgle do połowy paczki ryżu. Dzisiaj był mega głód pod koniec treningu, aż chciało mi się rzucić talerze i zacząć jeść

2. Trening- dodałem przedramiona w serii łączonej z łydkami ( ), brzuch dałem wcześniej.

3. Od następnego treningu latam na siłownię z mp3, mam już dosyć tej swołoczy.

1. Wyciskanie na skosie + 5 kg
rozgrzewka
90 kg x 6
90 kg x 6
90 kg x 6
90 kg x 6



Pierwszy film trochę za szybko, ale chciałem zobaczyć czy wypchnę to w szybkim tempie, bez rest pause i podobnych wynalazków. O dziwo 6 powtórzeń weszło we wszystkich 4 seriach, to chyba więcej, niż jak na poprzedniej progresji.

regres:
70 kg x 5 tempo 602
70 kg x 5 tempo 602

2. Wyciskanie hantli na skosie nachwytem + 2,5 kg
32,5 kg x 6
37,5 kg x 3
42,5 kg x 9 powtórzeń - i tu będzie zagwozdka, bo nie wiem czy powtarzać 42,5 czy zaatakować 47,5 ... 45 niestety nie ma
32,5 kg x 8 (trochę spadek sił )
22,5 kg x 10 czy 12




3. Dipsy + 5 kg
cc x 4
20 kg x 3
40 kg x 5
20 kg x 6
cc x 10




4. Rozpiętki na maszynie + 10 kg
30 x 15
40 x 15
50 x 10
60 x 8
40 kg x 12
20 kg x 20

Tu za tydzień zrobię typową piramidkę z regresem.

5. Brzuch- unoszenie nóg w zwisie na drażku
21, 18 i 15 powtórzeń

6. Skłony boczne
42,5 kg x 8
42,5 kg x 8
42,5 kg x 8

7. Łydki stojąc na maszynie + 10 kg
165 x 15, 4 serie to już był jakiś impuls dla łydek
7. Uginanie przedramion hantlem
20 kg x 12, 4 serie



20 minut aero na rowerku.

Poniedziałek,
bieganie na czczo, znowu wydłużyłem trasę odrobinę.

Coś wczoraj sobie naciągnąłem biodro, nie mogłem wieczorem chodzić Dzisiaj rozbiegałem to, ale jak organizm ostygł znowu nieco gorzej.

dlatego trzeba się ruszać dziadek, żeby wszystko hulało
a serio uważaj też na łokcie, jak mało jedzenia idzie te stawy dostają po dupie. Lepiej czasem je zakryć, tak na wszelki wypadek.

Stan stawów zależy bardziej od tłuszczy i substancji przeciwzapalnych dostarczanych w misce (imbir, kurkuma pieprz są szczególnie ważne), niż od kcal. Plus pomijam fakt, że łokieć dużo mniej obrywa przy wyciskaniach, niż kolano przy przysiadach, więc nie ma sensu chodzić obładowanym ochraniaczami, jeśli się nie ma problemów ze stawami, tudzież nie opiera się treningu na kontuzjogennych ćwiczeniach


Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-08-19 12:56:45

to już muszę pisać tak dosłownie? oczywiście, że nie chodziło o kalorie same w sobie...

Nie musisz niczego pisać

No to tak.
Na + : zakwasy na przedramionach po niedzielnych 4 seryjkach uginania jeszcze trzymają Znak, że przedramiona się muszą wzmocnić i brak łyżkowania się przełoży na mp i wyciskanie na skosie.
Na - : biodro gorzej, niż u emeryta Dzisiaj dało radę ćwiczyć i lekko schodzi, ale seryjnie nie wiem od czego to się stało. Być może nawet stało się to poza siłownią...

Dodatkowo zapomniałem, że w niedzielę jadłem borówkę przed śniadaniem, czyli ekstra porcję węgli- dzisiaj już uciąłem węgle proste przed śniadaniem i na trening leciałem tylko po paczce ryżu. Ssanie nieco mniejsze, niż w niedzielę, ale po treningu zamieniam się w maszynę do jedzenia i potreningowy jem 2 x szybciej.

Zamiast banana dzisiaj poleciała borówka, co mnie trochę martwi z powodu serwowania sobie ekstra porcji antyoksydantów bezpośrednio po wysiłku, ale z drugiej strony są to śmieszne dawki. Wspominam o tym tylko dla tego, że lubię zwracać uwagę na takie drobiazgi.


Wtorek- trening grzbietu

1. Wiosło nachwytem +5kg
60 kg x 6
90 kg x 3
110 kg x 3
130 kg x 3
140 kg x 12
R: 110 kg x 20

2. Martwy ciąg klasyk + 5kg
110 kg x 3
130 kg x 2
150 kg x 4
150 kg x 4

Niedługo wskoczę na 3 x 3 chyba.

3. Podciąganie nachwytem, + 5 kg

10 kg x 5
10 kg x 5
10 kg x 5
10 kg x 5
10 kg x 4
cc x 5
cc x 4
cc x 4

4. Wioślarz 40 kg + Ściąganie wyciągu dolnego, wąski młotek 40 kg +
40 x 10 // 40 x 12
40 x 10 // 40 x 12
40 x 10 // 40 x 12
40 x 10 // 40 x 12

Dołożyłem wioślarza, niby pierwszy raz w życiu, ale na 3-4 serii już wyczułem ruch, jest potencjał na to ćwiczenie

5. Brzuch -skłony naprzemienne minus 1 seria
40
40
40


6. łydki siedząc- zapomniałem


20 minut aero

Pandarek

Nie musisz niczego pisać

Uuu