Erwinoos - każdy dzień przybliża mnie do sukcesu! vol.2

waga przez te 2tyg sierpnia nawet nie drgnęła, a w zasadzie to jeszcze spadła, dzisiaj waga na czczo 69,6kg, chyba jeszcze mniej niż w końcówce redu, jak tak mi będzie szło cały czas to życzę sobie powodzenia

Do powiadomek. : )

Wtorek - Klatka + triceps + brzuch

1. Chest dips - rampa 6
6xCC / 6x5kg / 6x10kg / 6x15kg
6xCC / 6x5kg / 6x10kg / 6x15kg

2. Gilotyna skos - rampa 12
12x35kg / 12x40kg / 12x45kg / 12x50kg
12x38kg / 12x43kg / 12x48kg / 12x53kg

3. Rozpiętki na ławce płaskiej- 4x12
12x12kg / 12x15kg / 12x15kg / 12x15kg
12x12kg / 12x12kg / 12x12kg / 12x12kg

3b. Pompki z dłońmi na hantlach - 4xmaks
11 / 10 / 10 / 9
10 / 10 / 10 / 10

4. Wyciskanie francuskie leżąc głową w dół - 4x10
10x28kg / 10x28kg / 10x28kg / 10x28kg
10x30kg / 10x30kg / 10x30kg / 10x30kg

5a. Prostowanie ramion na wyciągu - 3x16
16x15kg / 16x15kg / 16x15kg
16x15kg / 16x15kg / 16x15kg

5b. Pompki w podporze tyłem - 3x20
20xCC / 20x10kg / 20x10kg
20xCC / 20x10kg / 20x10kg

6. Allahy - 3x20
20x25kg / 20x25kg / 20x25kg





wczoraj zrobiłem samą klatkę, a dzisiaj barki z tricepsem, ale nie chce mi się już mieszać w wypiskach, dlatego daję tak jak teraz, naramiennych już tu nie rozpisuję, bo praktycznie szły te same ciężary co tydzień temu, minimalny progres

ogólnie to mam tak nakręcony metabolizm na razie, że nie ma opcji, żeby ta waga coś ruszyła do przodu, podbiłem dzisiaj kcal o lekko ponad 100, może się uda jeszcze w tym miesiącu coś popchnąć do przodu, chociaż wątpię, bo w niedzielę jadę nad jezioro na 4dni, a tam raczej niczego nie będę sobie odmawiał

Zmieniony przez - erwinoos w dniu 2013-08-15 01:03:56

Bardzo ładne dipsy, widzę moje nauki z kiedyś tam nie poszły na marne

taa, nauka nie poszła w las
doradź mi lepiej co zrobić, żeby obwody i waga w końcu ruszyły

Jak to co?





A tak serio to tego nie przeskoczysz, rozpędziłeś metabolizm, i bardzo dobrze Dodawaj powoli kca, po te 100-200/tydzień, i w końcu ruszy


Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2013-08-15 16:30:26

myślę, żeby nawet wolniej dodawać, planuję pociągnąć masę do końca marca, gdybym dodawał po 75kcal co tydzień przez cały czas w końcówce wyszłoby mi coś około 4800kcal i wydaje mi się, że tak by było w sam raz

IMO 75 kcal to naprawde granica bledu, ale te 150-200 to juz do wyregulowania

jw, jak zmieniasz źródła ww, białka to te 75kcal różnicy dziennie Ci może wyjść. Min tą 100 daj. Poza tym nie ma co tak planować na ilu kcal się skończy masę, musisz korygować na bieżąco

wiem, ale gdybym chciał tak regularnie dokładać te kalorie to w końcówce wyjdzie dużo za dużo, wątpię, że będę w stanie zjeść ponad 5000kcal, a gdybym dokładał 100 co tydzień to byłoby to nieuniknione, z drugiej strony jak mówicie, że 75kcal to za mało, to przecież mógłbym dodawać co 2tyg po te 150-200kcal, co wy o tym sądzicie?