[FIT]amadi -"W pogoni za zdrową sylwetką"podsum/str.36,54

Ślicznie schudłaś Gratki

Wróciłam z wakacji .
Ogarnę sprawy domowe i ruszam z wypiskami .
Tęskniłam .
A i dziękuję wszystkim za miłe słowa i sogi .



Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-06 20:58:27

To czekamy na sprawozdania

Hello :)
no to wracam . Rano wstałam, pomierzyłam się i zaczynam następny rozdział z odchudzaniem.

Wakacyjne sprawozdanie (trochę to rozpiszę, żeby Obli było łatwiej zobaczyć co i jak ):
Na forum nie pisałam przez 3 tygodnie. W tym czasie jadłam dowolną ilość, bez ważenia, sprawdzania rozkładu, ale trzymałam dietę bezglutenową.

tydzień I
było ciężko, nie potrafiłam się odnaleźć. Ciągle myślałam, że jem a to za dużo owoców, a to za mało białka itp. ogólnie schiza .

tydzień II
Pojechałam nad morze. Śniadania w formie szwedzkiego stołu jadłam w hotelu (miałam własny chleb bezglutenowy), później na mieście ryby lub mięso ze surówkami, a wieczorem w pokoju przeważnie kabanosy/kiełbasa suszona, żółty ser,warzywa. Do picia woda mineralna, kawa, herbata. W ciągu dnia robiłam mnóstwo km, ponieważ zwiedzaliśmy wybrzeże (myślę, że ok. 10-15 km dziennie).
Po 5 dniach pojechaliśmy do K. było bardziej stacjonarne czyli 3 posiłki w hotelu i plaża (wszystkie posiłki w formie szwedzkiego stołu)- więc to co wylądowało na talerzu wybierałam sama (chleb miałam własny).
Tutaj w każdym posiłku miałam ww - z chleba, ziemniaków, owoców.
Codziennie spacery wybrzeżem (raz policzyłam z endomondo, że robiłam 8-10 km w inne dni podobnie). Poza tym plażowanie, bo upały były nieziemskie .

tydzień III
na śniadania chleb bezglutenowy, ser żółty, warzywa, późnym popołudniem grill (przeważnie szaszłyk z karkówki/ żeberka/ warzywa). Do tego raz dziennie arbuz albo śliwki albo brzoskwinia.
Podczas 3 tygodni wakacjowania zjadłam 3 zaplanowane czity (zgłoszone już miesiąc wcześniej Obli na maila).

---------------
Poranne ważenie i mierzenie nie były najmilszą częścią dnia . Ale ponieważ nie mam sobie nic do zarzucenia, to przyjęłam je z pokorą
. Moja miłość do ww (głównie z owoców) jest niestety jednostronna.
Mojemu organizmowi to się absolutnie nie spodobało .
Cały czas mam w głowie słowa Marty: ze jeszcze nie widziała żadnej Ladis, która by się spasła na czystym jedzeniu i to zdanie trzyma mnie przy życiu . Poza tym, skoro byłam na LC i jadłam 1200 kal a teraz wcinałam z 2000 kal (minimum i 200 g ww - to nie dziwne, że jest jak jest ).
Mam nadzieję, że te plusy to głownie woda i sobie zleci. W sylwetce (poza brzuchem) nie widać, żebym jakoś przytyła(chociaż może mi się tak tylko wydaje, bo jestem mocno opalona a jak wiadomo czarne wyszczupla ) .



------------
Co dalej?
no wiadomo dalszy etap odchudzania, który potrwa dokładnie 70 dni- potem dłuższa przerwa.
Rozkład
Rozkładu sama nie zmieniam czyli wracam do tego co jadłam przed wyjazdem (o ile Obli nie wpadnie do mnie i mi czegoś innego nie zaproponuje ) czyli LC 30%B, 70%T 1200 kal.

-------------

Mam nadzieję, że nadal mogę liczyć na Wasze wparcie, kopniaki i pomoc .

---------------------------------------------------------------------


DZIEŃ 1/70 poniedziałek 12/08/2013

DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI: Omega3, Euthyrox 75, Vit B6, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, kombucha
MISKA: dzisiaj jeszcze bez dziennika
Śniadanie : 3 jaja, masło, kabanos, pomidory
Obiad : żeberka, kalafior, masło
Kolacja : śledzie solone w oleju, cebula
AKTYWNOŚĆ: dnt

Obli zapomniałam o czymś ważnym: w tym miesiącu @ przyszła 5 dni wcześniej. Dawno nie przechodziłam jej tak ciężko jak teraz. Pożarłam kilka tabletek przeciwbólowych (tyle co normalnie zjadłabym przez pół roku). Brrrr. Piszę o tym, bo tabletki mają u mnie duży wpływ na wymiary i wagę.



Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-12 19:54:47

DZIEŃ 2/70 wtorek 13/08/2013



DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI: Omega3, Euthyrox 75, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, kombucha, kawa ze śmietanką, herbata owocowa
WARZYWA: pół kalafiora
AKTYWNOŚĆ: trening

TRENING A
A1. przysiad z obciążeniem 4-6 powt.
6*30kg/6*32kg/6*34kg
A2. zarzut sztangą ze zwisu 4-6 powt.
6*22kg/6*24kg/5*25kg
A3. przysiad z wyskokiem - bez obciążenia 10-12 powt.
12*cc/12*cc/12*cc
A4. wskok na podwyższenie - bez obciążenia 15-20 powt.
20/cc/20*cc/17*cc
A5. przysiad bez obciążenia - max w 30 sek.
17*cc/18*cc/19*cc

3-5min odpoczynku i dalej: 5 min

1a. wyciskanie hantli na klatkę skos góra 4x 6-8 rampa, przerwa 2min
10*8kg/8*9kg/4*9kg/3*9kg
1b. pompki 4x max, 2min damskie
9/10/9/7
2a. invert rows 4x 5, 2min
5/5/5/5
2b. wiosło sztangą 4x 6-8 rampa, 2min
8*23kg/7*25kg/6*27kg/6*29kg

UWAGI do treningu:
-przysiad - muszę zwiększyć, bo wstyd
-te przysiady bez obciążenia i wskoki zawsze mnie ściorają na maksa...ledwo żyję
-wyciskanie spartoliłam - 8 kg było za mało a 9 kg ledwo podniosłam - nie wiem co się stało.
-invert rows robię na prostych nogach ale nie dotykam drążka klatką- mam nadzieję, że z treningu na trening będzie lepiej.
Ogólnie trening robiłam 10 min dłużej niż przed wyjazdem (a wydawało się, że zapitalam na maksa )

UWAGI do diety:organizm chyba się jeszcze nie pokapował, że ma ścięte kalorie i nie dostaje węgli. Nie odczuwam żadnego głodu, ani nie mam parcia na owoce (a myślałam, że będę tęskniła). Jednak jak to u mnie bywa - skoro czegoś nie mogę jeść, to nie mogę i sprawę zamykam .

MISKA:





+ dodatkowo 2 szkl. rosołu




Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-13 22:28:53

Witaj po przerwie, będę nadal zaglądać i POWODZENIA!!!!

Witaj Żyrafko .


DZIEŃ 3/70 środa 14/08/2013



DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI:Euthyrox 75, Vit B6, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem, Nurofen
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, owocowa, kawa czarna
WARZYWA: ogórki małosolne, kapusta pekińska
AKTYWNOŚĆ: dnt
MISKA:







W planie było bieganie, niestety do domu wróciłam po 19-tej i to z takim bólem głowy, że ledwo żyję . Znowu wzięłam tabletkę przeciwbólową. Aha i nie mogę chodzić, mam taki ból w udach, że mi je zaraz rozerwie . Ze schodów schodzę systemem: najpierw jedna noga a potem dostawiam drugą...zupełnie jak robot .

Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-14 22:29:18

DZIEŃ 4/70 czwartek 15/08/2013



DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI: Omega3, Euthyrox 75, Vit B6, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, kombucha, kawa ze śmietanką, herbata owocowa
WARZYWA:ogorek małosolny, papryka, pieczarka, cebula
MISKA:




AKTYWNOŚĆ: rower









ODCZUCIA: nadal mnie wszystko boli, doszła klatka piersiowa, ręce, pachwiny..no dawno mnie tak nie połamało. Ze schodów nadal nie schodzę jak człowiek. Jutro w planach rower i siłownia (o ile ból odpuści - jeśli nie, to siłownię przełożę na sobotę ).

Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-15 20:38:24

DZIEŃ 5/70 piątek 16/08/2013



DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI: Omega3, Euthyrox 75, Vit B6, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, kombucha, 2 kawy ze śmietanką
WARZYWA: kalafior (dużo), ogórki małosolne, cebula, czosnek
AKTYWNOŚĆ: rower






MISKA:




ODCZUCIA: dzisiaj przegięłam z nabiałem - wyskok jednorazowy, liczyłam dopiero po pożarciu produktów i zebrało się tego ponad 150g .
Siłowego nadal nie mogę zrobić, domsy czyli po naszemu "zakwasy" utrzymują się nadal (ale idzie ku lepszemu, bo został tylko ból ud ). Ale jutro choćby nie wiem co to idę... najwyżej wezmę paczkę chusteczek i będę wycierała łzy z bólu przy wypadach .



Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-16 22:27:29

DZIEŃ 6/70 sobota 17/08/2013



DIETA: LC / bezglutenowa / niedoczynność
ROZKŁAD: 90gB /93gT
SUPLEMENTACJA I LEKI: Omega3, Euthyrox 75, Vit B6, Tialorid, Selen+E, Kaldyum, Chela-Mag B6, tabletki ze skrzypem
PŁYNY: woda Cisowianka, herbata czarna, kombucha, kawa ze śmietanką
WARZYWA: ogórek, cebula, pietruszka, marchewka
AKTYWNOŚĆ: trening

Dzień B 17/08/2013
Obwód 3-4x
A1. MC romanian 4-6 powt.
6*40kg/6*42kg/4*44kg
A2. snatch jednorącz 4-6 powt.
6*9kg/6*10kg/4*11kg
A3. goodmorning - po wyproście podskok ze sztangą 10-12 powt.
12*20kg/12*22kg/10*24kg
A4. skoki w przód - bez obciążenia 15-20 powt.
20*cc/20*cc/20*cc
A5. wznosy z opadu; bez obciążenia - max w 30 sek.
9*cc/10*cc/9*cc

3-5min odpoczynku i dalej: dzisiaj 1 min odpoczynku

1. push press 4x6-8 rampa, 2min przerwy
6*20kg/6*21kg/5*22kg/5*23kg
2. combo wznosów bokiem/przodem /w opadzie 3x 8-10
10*2kg/9*3kg/7*3kg

MISKA:





+ łyżka sałatki warzywnej (robiłam dla gości i musiałam spróbowaćco by gniota na stół nie podać).


ODCZUCIA: Jak mi siła spadła w MC to aż żal . Snach jak zwykle mnie poskładał, mało ducha nie wyzionęłam, a cudów żadnych przecież nie podniosłam. Goodmorning od 2 serii bez podskoków, bo już miałam problemy z techniką. PP też bez szału. Ale najważniejsze, że trening zrobiłam . Pomalutku się wdrożę i będę wymiatać .



Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-08-17 21:23:22