NN feat. IHS czyli jak ze świniaka zrobić kociaka DT

dobry progres wg mnie :) powodzenia :)

Dzień 122

Pff, nie mam pojęcia co sie dzieje w mojej głowie. Myśli jakieś setki mil stąd. Jutro pisze biologie, ale nie licze na wiele. Sukces będzie jak zdam na 30%



AEROBY

35min wolno/szybko poprzedzone solidną rozgrzewką na rowerze- bo na trase trzeba było jakoś dojechać. Nierowne podłoże dało się we znaki, stopy i łydki dostały mocno w kość, no i czas zwiekszony



Rano1 kaps Silimaron, 1kaps żeń szeń, 2g o3
przed treningiem 2tabs BS
Po treningu 3g wit. C, 50g Pure Whey
Na noc 1 kaps magnezu, 2g o3



I 250g wieprza, 30g orzechów
II 5jaj, 100g boczku

TRENING

III 50g pure whey
IV 250g wieprza
V 5jaj, 100g boczku

NAPARY

Rano łyżeczka kawy z łyżeczka kakao
W trakcie dnia pokrzywa, zielona herbata

Czuje od południa najszerszy znaczy się ze wczoraj dobrze dostał

rzeznik to jeszcze nie koniec, kupe roboty jest jeszcze do zrobienia zapraszam czesciej

powodzenia jutro, trzymam kciuki

pamiętaj: tylko spokój Cię uratuje :) dobrze będzie :)

Nie podziękuje co by nie zapeszyć ale przyda się powodzenie i kciuki na pewno

to ja też się dołączan do trzymania ;)

Dzień 123

Spokojny dzień, rano matura z biologii. Powiem tak, gdybym się uczył tak jak zamierzałem to 100% w zasięgu ręki spokojnie by było przy tych pytaniach, a że leń jestem to nie licze na wiele, chce tylko zdac
Później z ludźmi z klasy nad zalew poszlismy sie poobijać, skonczyło się kompletnym spieczeniem i mandatem dla kumpla tyle z ciekawszych rzeczy



B5

1 Wyciskanie od czubka głowy 60/70/80/85/90kg
2 Podciąganie do brody dolna część ruchu35/40/45/50/55kg
3 DL110/120/130/140/150kg x 4
4 WL60/70/80/90/100kg
5 ściąganie drążka 4/5/6/7/7 szt
6 Francuskie wyciskanie leżąc 25/30/35/40/45kg
7 Prostowanie nóg 6/7/8/9/10szt
8 Wspięcia na palce140/160/180kg
9 Zwijanie przedramion nachwytem
10 allachy
11 Rozciąganiex

Wyciskania robione z asekuracją więc ciężko stwierdzić ile ruchów zrobiłem sam, w płaskiej na pewno 2 samodzielne i 3 z pomocą.
Martwy z kulawa techniką ale 2 ruchy więcej niz ostatnio, trzeba jeszcze dopracować chwyt.
Ćwiczenia w których cos było na plecach, albo trzeba było lezeć robione z niesamowitym pieczeniem dlatego też odpuściłem wspiecia przy których czułem jakby mi rozrywało skóre na plecach



Rano1 Garlicin,1 kaps żeń szeń, 2g o3
przed treningiem 10g BCAA, 2tabs BS
Po treningu 3g wit. C, 30g Glutaminy, 50g Pure Whey
Na noc 1 kaps magnezu, 2g o3

Skończyła się Glutamina



I 5 jaj, 100g boczku, 30g orzechow
II 250g schabu
III 250g schabu

TRENING

IV grejfrut, 50g pure whey
IV 5 jaj, 50g sera

NAPARY

Rano łyżeczka kawy z łyżeczka kakao
W trakcie dnia pokrzywa, zielona herbata

To by było na tyle, sucho bez zdjęć i filmików ale nie było okazji żeby zrobić. To już półmetek tego cyklu, duzo sie zmieniło nie ciągnie już do słodkiego, nie ma niekontrolowanych napadów kompulsywnego obżarstwa, oby tak dalej
Dziekuje wszystkim równiez za wsparcie, najbliższe dwa tygodnie to walka o to żeby popoprawiac oceny i dostać się na turniej masażu

Dzień 124

Rano trening, później troszke w pracy. Plecy spalone strasznie
Tą oto wieczorną porą bierze mnie jakieś zwątpienie, i cheć zjedzenia smutków. Ni groma, cisniem z tematem!



Interwały

10x 20sek bieg/40sek trucht obwodów niby więcej ale nie jestem zadowolony z szybkości, nie moge jakoś się rozpędzić. O ile truchta mi się juz lżej tak sprint za grom nie wchodzi.



Rano1 Garlicin,1 kaps żeń szeń, 2g o3
przed treningiem 2tabs BS
Po treningu 3g wit. C, 50g Pure Whey
Na noc 1 kaps magnezu, 2g o3




I 5 jaj, 100g boczku, 30g orzechow

TRENING

II 50g Pure Whey
III 500g schabu
IV 5 jaj, 50g sera

NAPARY

Rano łyżeczka kawy z łyżeczka kakao
W trakcie dnia pokrzywa, zielona herbata

na dobranoc:

Dzień 126

Dzisiaj zajęcia w szpitalu przeplatane ze szkolą wiec troche się nachodziłem, zebrałem pare pochwał i zaliczyłem jeden test. Do tego poznałem bardzo miłą stażystkę
Ale też nie mam zamiaru owijac w bawelne, wczoraj nazarlem sie jak ostatnia świnia. Nie mam zamiaru sie usprawiedliwiac- psychika za slaba, ale skoro mam siłe kombinować i mysleć o głupotach wiec powinienem też mieć siłe zrobić mocny trening.


A15

1 Wyciskanie skos dodatni 60/70/75kg x 12
2 Przysiady 80/90/100kg x 12
3a Unoszenie bokiem 8/10/10kg
3b Wyciskanie sztangielek stojąc 10/15/20kg
4a Młotki 20/25/25kg
4b Prostowanie ramion 4/4/5szt
5 Wyc. dolny 3/3/4szt
6 Uginanie podudzi 3/4/5szt
7 Wspięcia na palce ze sztangą 140/160/180kg
8 uginanie nadgarstka podchwytem 40/50/60kg
9 brzuch
10 rozciąganie

Górny skos ewidentnie mi nie wchodzi, nie mam siły w tym ćwiczeniu.
Siady zrobione tak jak chłopaki poradzili, zwolniona faza ekscentryczna i pusty baniak w jednym miejscu, juz po pierwszej serii czułem pieczenie, w ostatniej miesnie juz drgały ostatnkiem sił.
Barki, łapki i najszersze dobrze spompowane.
Brzuch też dostal w kość, 9 serii do upadku (allachy i wznosy na drazku).
Ogólnie kiedy pojawiała sie myśl żeby odpuścić mówiłem sobie "dasz rade zasrańcu!" i tak ma być juz do konca tego cyklu a nawet jeszcze dłużej.



Rano Silimarol 1kaps, 2g o3, 1 kaps żeń szeń
Na noc 1kaps magnezu, 2g o3
Przed tren. 10g BCAA, 2 kaps BS
Po tren. 3g wit. C, 50g Pure Whey



I 250g wieprza, 30g orzechów
II 250g piersi z kury
III jw

Trening

IV 50g Pure Whey, pomarańcz
V 5 jaj, 20g masła

NAPARY

Rano kawa z kakaem
W trakcie dnia pokrzywa, 2l herbaty zielonej, kawa z kakaem
Na sen melisa

Z diety wywalam nabiał, dodatkowo bede starał się pić koło 2l zielonej herbaty i jak najwięcej płynów.
Tymczasem zawijam sie do książek, trzeba sie pouczyć w koncu.