[FIT]Anchy:dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą/pods. str 25

Martucca,a jeśli przy tym rozkładzie BTW wyjdzie np 1400 kcal to będzie to ok? Nie będzie to głodówka? Najważniejsze żeby dostarczyć odpowiednia ilośc BTW a kalorie to sprawa drugorzedna jak mówi Agnese? Już mi się w głowie kłębi od informacji

Dzisiejszy trening obwodowy z piłką.
1.W wyciskaniu płasko ręce się trzęsły przy 10 kg,bo dochodzi jeszcze utrzymanie równowagi na piłce. Jak bym tam chciała jeszcze dodać obciążenie to już chyba sobie sama nie poradzę żeby to ustawić w pozycji wyjściowej.
2.We francuskim uginaniu rąk siedząc trzymam jedną sztangielkę obiema rękami-tak to widzę na zdjęciu. Proszę o skorygowanie jeśli się mylę.
3.Przysiady nieźle dały w kość-czułam jak tętno idzie w górę





Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-29 13:13:26

Miska na jutro:




Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-29 20:24:41

Nie patrz na kalorie, ale na BWT. Dziennik często miesza Z tego rozkładu w powyższej tabelce powinno być 1548 licząc na piechotę. Dziennik pokazuje 1561, a dużo większe różnice widziałam.

Dzięki za zaglądnięcie i odpowiedź Martucca Będę stosować ten rozkład B-110,T-50 i W-150 bez patrzenia na kcal.

Dziś wolne od treningu siłowego. Postanowiłam zrobić jeden z treningów wytrzymałościowych z tematów podwieszonych i wybrałam ten oto:

Trening GPP robiony w stylu:
1 pompka
1pompka 2 plank up
1pompka 2 plank up, 3 mountain...
1 pompka
2 plank up
3 mountain climbers (liczone 4 jako jeden)
4 arch rocks (youtube)
5 rowerków
6 burpee
7 jump lunges na noge
8 przysiadów z podskokiem
9 flutter kicks (4 liczone jako jeden)
10 wznosów z opadu
11 podciągnięć(lub 11 invert rows + 11 kolana do łokci liczone jako jedno ćwiczenie)
1200m biegu lub wioślarza (3600m rowerka lub orbiterka)

To było coś... Przypomiały mi się dawne obozy treningowe i jak kiedyś zwymiotowałam po teście Coopera kiedy w końcu udało mi się przebiec ponad 3000 metrów,a zakwaszenie krwi sięgnęło 18 mmol/l

Trening zaczęłam od rozgrzewki-10 min na rowerku dosyć żywo. Po rozgrzewce przystąpiłam do części głównej. Masakra zaczęła się kiedy doszły burpees W przedostatniej i ostatniej serii po przysiadach z wyskokiem nogi same się pode mną uginały-całe szczęście,że po nich były flutter kicks więc mogłam sobie klapnąć
A invert rows robiłam trzymając się stołu,bo nie mam drążka (wczoraj sprawdzałam na YT jak to się robi i ktoś zaproponował taką domową wersję). BTW mój narzeczony był mega zdziwiony jak wczoraj wszedł do pokoju i zobaczył mnie leżącą pod stołem i próbującą się podciągnąć
Na koniec był rowerek 3600 metrów-zajęło mi to 7 min i 15 sek,a cały trening wraz z rozgrzewką około 30 min + 5 min rozciągania na koniec.



Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-30 13:08:45

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-30 13:09:38

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-30 13:10:06

Miska na jutro + kilka pytań:

1. Czy mogę od czasu do czasu wino czerwone wytrawne na diecie redukcyjnej? A jeżeli tak to czy normalnie się je wlicza do miski?
2. Czy mleko ryżowe,migdałowe itp jest liczone jak nabiał? Czy można więcej wypić?






Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-30 21:38:06

Dzisiejszy trening z piłką:
1. Wyciskanie płasko-nie zmieniam obciążenia,bo to co mam czuję na razie.
2. Trochę dziwnie mi to wygląda,że mam takie samo obciążenie na klatkę i w przysiadach ale w obu tych ćwiczeniach czuję,że jest ciężko więc nie wiem... Może technika szwankuje
3. Wiosłowanie sztangielkami w leżeniu na brzuchu to dla mnie masakra-ledwo wydalam z 2 kg albo jestem taka słaba albo coś robię źle
4.Po treningu było jeszcze 15 minut aerobów (rowerek stacjonarny) i starałam się jechać jak to mówicie "ile fabryka dała" Będę próbować stopniowo zwiększać ten czas




Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-05-01 14:33:52

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-05-01 14:34:38

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-05-01 14:35:34

Wino czerwone, wytrawne raz na jakis czas nie zaszkodzi Jesli dobrze pamietam, to Arphiel kiedys miala w podpisie slowa autorstwa Obliques "wina w ilosciach rozsadnych nie wliczamy, nierozsadnych nie pijemy"

A mleko ryzowe i migdalowe z wydzielina gruczolu mlekowego ssakow nie ma nic wspolnego, wiec to nie jest nabial

Dzięki Viki

Hm zmieniłam trochę moje menu na dziś,bo po posiłku z ciecierzycą czułam się nie za fajnie... Jak balon nie przymierzając jak bym zjadła nie wiem ile i nie mogła się ruszać. Postanowiłam więc zrobić drugi,krótki trening z nadzieją,że to poprawi moje samopoczucie. Zrobiłam krótki trening wytrzymałościowy,który wraz z rozgrzewką zajął mi 20 minut,a potem jeszcze 20 min rozciągania. Nie wiem czy nie przesadziłam ale na pewno czuję się lepiej. Po treningu nie mam już ochoty na wołowinę,którą zaplanowałam,więc będzie tylko jogurt+białko+truskawki




Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-05-01 21:00:04

Dziś dzień wolny od treningu ale myślę.że skoczę na jogę. Bardzo lubię stan ciała i umysłu po jodze.
I dzisiejsza miska:




Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-05-02 11:56:13