SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Konkurs/ Agnese

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21020

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 4- DZIEŃ 5
MISKA



SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE W MISCE TO: szpinak,kapusta pekińska
NAPOJE: wino czerwone półwytrawne do obiadu, kombucha, herbata Ceylon Earl Grey, herbata China White Snow Buds, przefiltrowana woda


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-26 17:29:07

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
WYMIARY





Tym razem spadek tylko w cycu i na wadze. Reszta bez zmian.

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-27 04:47:49

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 4- DZIEŃ 6
TRENING 4



RDL
Znowu albo się pomyliłam ostatnio z liczeniem kg....albo dzisiaj rzeczywiście przez pomyłkę nałożyłam za dużo no i progres jest ogromny Może czasem to psychika mnie blokuje, że nie dam rady podnieść, bo jak myślę, że jest mniej to jakoś daję radę. Dzisiejsze kg na sztandze liczyłam 2 razy, bo nie wierzyłam

Podciąganie/ opuszczanie
Staram się dłużej spuszczać...ale bardziej to takie wiszenie jest, bo szeroko z nachwytem za wiele nie daję rady się podciągnąć z podłogi. Z podchwytem wychodziło mi 1 x. Przed opuszczaniem robię rozgrzewkę ze ściąganiem łopatek.

Ż, PP, PJ
Progres jest...już się bałam o swoje okulary w końcówce, bo akurat do tego treningu nie założyłam soczewek.

Bieganie
Takie bieganie lubię...jako aero po treningu...nie za długo...nie za krótko...wiem, jak mam biec, żeby się zmęczyć, ale żeby wytrzymać do końca.

MISKA




SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
NAPOJE: kombucha, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym), przefiltrowana woda

Jadę zakupić dzikiego łososia, mleczko kokosowe, shitake itp., żeby chociaż trochę włączyć elementy diety niespodzianki, pomimo wyjazdu. Mam nadzieję, że pomimo tego, że mam zostać do końca tygodnia na obecnej diecie też mogę od poniedziałku nie liczyć warzyw zielonych...włączyć jagody itp.


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-27 12:36:16

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 1 - TYDZIEŃ 4- DZIEŃ 7
TRENING 5




Miał być rower i to dużo dłużej i już byłam ubrania itp. ...wyszłam na pole, a tu pada i lipa. Odczekałam trochę i poszła w ruch skakanka, ale dla mnie nudy tak robić przez pół godziny jedno i to samo, a poza tym zanim się zabrałam za skakankę to już mi czasu mało zostało, bo dzisiaj muszę jechać na jakieś zebranie wiejskie w sprawie przyszłości jednej szkoły, w której uczę.
Skakanka przeplatana pajacykami tylko minimalny wymagany czas, ale bardzo intensywnie. Po 20 minutach już miałam trochę dość po suqat jacks. Wymyśliłam też przy pajacykach takie przeciwieństwo heel jacks, z nogami w tył. Nazwałabym to toe jacks...ciekawe, czy coś takiego istnieje.
Skończyłam cała mokra.

MISKA





SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
NAPOJE: kombucha, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym), herbata Amelia (Skład:kawałki jabłka, ananasa, papaji, rodzynek, buraków, cynamonu, bławatka i aromatu), herbata oolong Ti Kuan Yin, przefiltrowana woda

Do wczorajszej miski: wieczorem na grillu skusiłam się na lampkę czerwonego wytrawnego wina i spróbowałam dosłownie 2 małe kęsy karkówki. Tak się przyznaję bez bicia, bo to poza miską. Ogólnie na grillu miałam dzikiego łososia. Pycha


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-28 14:22:32

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anchy MISS SFD
Ekspert
Szacuny 181 Napisanych postów 2338 Wiek 40 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 72200
Powodzenia Agnese!

Zmieniony przez - anchy w dniu 2013-04-28 19:01:13
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
PODSUMOWANIE CYKLU 1
- poza dosłownie kilkoma dniami np. dzisiaj, kiedy nie miałam czasu i miałam długi odstęp pomiędzy jednym posiłkiem a drugim to w sumie kcal i wszystkiego wystarczało na tyle, żebym nie była głodna (co nie oznacza, że nie miałam apetytu na więcej...zwłaszcza jak zjadłam swoją porcję obiadu i widziałam, że mąż swojej połowę zostawia, bo nie mógł dojeść, a miał dokładnie taką samą i mi jeszcze mówi, że za duże porcje mięsa, czy ryby robię)
- mój organizm najpierw był w szoku nowym rozkładem (gazy, efekt przeczyszczający diety itp. w pierwszym tygodniu), ale się dość szybko dostosował i samopoczucie przez cały cykl super
- najcięższy trening to ten z TGU, chociaż już w miarę opanowałam i z pompkami
- wymiary spadły delikatnie, ale spadły, więc się cieszę
- przez pomyłkę w liczeniu zrobiłam niechcący duży progres w przysiadzie i RDL No i ogólnie we wszystkim przynajmniej minimalny progres jest
- mam nadzieję, że udało mi się nie robić zbyt wiele rozkminek
- czuję się super chudo nawet w legginsach
- brzuchowi już blisko do tzw. kraty
- nadal mam ciągoty na tłuste

Strategia od jutra (obliques, jeśli coś źle zrozumiałam popraw proszę..staram się nie pytać, chyba, że już naprawdę nie ma wyjścia tylko myśleć, czytać i działać intuicyjnie)
- w związku z tym, że mam wycieczkę od środy do piątku omija mnie ta jakże piękna dieta-niespodzianka
- przez ten czas zostaję na tym samym rozkładzie, co teraz z tym, że staram się wprowadzić przynajmniej niektóre elementy diety-niespodzianki w miarę możliwości (nie liczę warzyw zielonych, wprowadzam soki warzywne, dzikie ryby, koktail z jajkiem, mleczkiem kokosowym i jagodami i co się jeszcze da...grzybów shitake niestety w almie nie było..mają grzyby mun z takich egzotycznych tylko)
- w środę miskę wezmę w pudełkach
- chyba nic się nie stanie, jak w środę wieczorem (nie wiem, czy np. ryba przechowywana w pudełku przez cały dzień się nie zepsuje) oraz w czwartek i piątek zjem np. ziemniaki, czy chleb nie potreningu, jeśli nie będzie innej możliwości jedzenia...nie sadzę,żeby w tym pensjonacie, w którym mamy noclegi mieli np. brązowy ryż
- pomimo wyjazdu myślę, że się wyrobię ze wszystkimi treningami w najbliższym tygodniu

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-28 19:32:56

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
rób co mozesz, po powrocie nowy rozkład
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 2 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 1
TRENING 1




Narzekałam na coś wcześniej?Jeśli tak, to nieaktualne.
Ten trening był najgorszy ze wszystkich i najbardziej ciągnący się...dokładnie nie wiem, ile mi zajął, bo na ostatnim obwodzie wyładowała mi się komórka ze stoperem, ale na pewno ponad 3 godziny.
Część I
Fajna, nie dłużyła się za bardzo, nie robiłam już rozgrzewki, skoro można ją było potraktować jak rozgrzewkę. Za wszelką cenę chciałam mieć więcej kg niż w ostatnim kompleksie, więc wzięłam w ostatniej serii 26 kg. Po 2 x zarzucie musiałam zrobić ok 2 minuty przerwy i potem reszta zarzutów, przysiady i po 3 PP ok. minuta przerwy i dopiero mogłam zrobić resztę.
Do przysiadu tylniego przekładałam sobie po prostu sztangę nad głową do tyłu, ale przy 22 kg nie dałam rady jej przełożyć z powrotem i musiałam się nieźle nakombinować, żeby ją z pleców ściągnąć, bo stojaków nie rozłożyłam.
Część II
Bez przerw...dłuuuugo się wydawało...slasher robiłam do lustra i fajnie mi mięśnie brzucha było widać w pewnych momentach
Część III
Bez przerw....zaczęłam wiosła z 15 kg, ale po dwóch powtórzeniach stwierdziłam, że w życiu 10 obwodów tym nie zrobię i zmniejszyłam do 12,5 kg. Dłuuuugo.....Nie mogłam się doczekać końca...Głodno...
Część IV
W podciągnięciach podciągnęłam się tylko 1 raz...później podciągnięcia z podskokiem, a od pewnego momentu już tylko z krzesła. Starałam się liczyć do 20 zanim się całkiem opuszczę, przy 10 powtórzeniach już dałam radę tylko d 15, a później do 12, a potem już do końca liczyłam do 12.
Przerwy jedynie przy pompkach trwające nie dłużej niż minutę. Takie śmieszne uczucie jest w rękach przy robieniu pompek po podciąganiu. Tak jakoś niby lekko, a niby nie.
Przy pierwszych wskokach na ławkę nogi tak jakby mi lekko drżały. Wraz ze zmniejszeniem liczby powtórzeń przeszło.
Głoooodno....
Zaraz po treningu zjadłam długo wyczekiwany posiłek i poszłam padnięta spać. Stwierdziłam, że nie ma sensu dzisiaj robić treningu testowego po czymś takim. Zrobię go w sobotę po powrocie.

MISKA





SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE: zblendowany szpinak, cykoria, kapusta pekińska
NAPOJE: kombucha, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym), herbata oolong Ti Kuan Yin, przefiltrowana woda

Ciekawe, co moja tarczyca "powie" na tak dużą ilość szpinaku :P



Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-30 19:03:19

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 2 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 2
MISKA





SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE: pomidor z puszki, szpinak, kapusta pekińska, cykoria
NAPOJE: kombucha, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym), herbata Słodkie Owoce (Skład:kowoce czarnego bzu, rodzynki, płatki róży, aronia , jabłko, kawałki śliwek, wiśnia, malina, aromat), herbata oolong Ti Kuan Yin, przefiltrowana woda

Doczytałam, żeby z omegi zrezygnować, bo teraz mamy odpowiednią ilość, więc ja zrezygnowałam z tranu na ten tydzień.

Siostra znalazła dla mnie jagody w Simply. Strasznie drogie 12 zł za 300 g, ale czego się nie robi dla diety

Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-30 19:10:28

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
CYKL 2 - TYDZIEŃ 5- DZIEŃ 3
MISKA WYJAZDOWA




SUPLE: olej z wiesiołka (1 łyżeczka)
WARZYWA ZIELONE: pomidory suszone, szpinak, cykoria
NAPOJE: kombucha, herbata Ceylon Earl Grey (czarna herbata cejlońska z olejkiem bergamotowym),herbata oolong Ti Kuan Yin, przefiltrowana woda

Zostawiłam sobie miejsce w misce na oko na ostatni posiłek, który mamy mieć tam, gdzie mamy nocleg. Mam nadzieję, że będzie zjadliwy. Jeśli nie mam na wszelki wypadek tuńczyka i sardynki w puszce. Biorę oczywiście quinoę i płatki owsiane. Jeśli śniadanie będzie glutenowe to chyba nie będzie innego wyjścia jak poprosić o przygotowanie mi czegoś innego.No i whey też na wszelki wypadek, jakbym czuła, że mam za mało białka.

Mam nadzieję, że odstępy pomiędzy posiłkami będę mogła zrobić większe. Fasola mung w misce to kiełki....dodatkowo biorę kiełki rzeżuchy i mam nadzieję, że jak zwykle po ich zjedzeniu nie będę mieć na nic ochoty przez pół dnia. Zupełnie jakby kiełkowały w brzuchu jeszcze po zjedzeniu...taka napchana się czuję.

Zastanawiam się, czy surowe jajko w koktajlu wytrzyma kilka godzin.

Możliwe, że dzisiaj miałam delikatnie za mało ww, bo wpisałam do miski jagody, jako JAGODY z potreningu, a przy układaniu miski na jutro zauważyłam opcję CZARNE JAGODY i one mają mniej ww.

Nie będę się oddzywać do soboty, więc życzę wszystkim udanego długiego weekendu Zazdroszczę wam diety niespodzianki.


Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-30 19:42:20

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Redukcja z PCOS - walka o piękne ciało

Następny temat

Drugie podejście do bycia 'fit'

WHEY premium