[SPORT] aineko 2013 / str. 97, 152

a ja czekam na pomiary to kończ okres i si emierz

Iza, no kurde najpierw to muszę go zacząć, żeby go skończyć Ale jakoś ni widu ni słychu

to idz sie zajedź fizycznie, to przyjedzie

no jutro w planie mam się zajechać

Szefowa Ci sugeruje te 2 tony w Jej ogródku

ups, chyba czegoś nie doczytałam - już się boję


Wiecie co - żeby się zajechać 5-cio kilogramową hantelką to już jest szczyt Masakra - ręce mi chyba odpadną.


1. WL na płaskiej 4 x 8-10, 1 min, tempo 3030 20 kg x 10, 25 kg x /10/6/6
dwie ostatnie serie to już była walka okropna, nieźle mnie ta sztanga przeczołgała.


2. Wiosło sztangą 4 x 8-10 2 sek przytrzymania, 25 kg x 10/10/8/8

3a. Wyciskanie sztangielek na skosie 4 x 10-12, 7 kg x 12/12/12/10
3b. Przyciąganie wyciągu siedząc do mostka 15 kg x 12/12/, 20 kg x 12/12

Od drugiej serii wyciskania ręce bolały mocno.

4a. Uginanie francuskie sztangielek leżąc 4x10-12, 5 kg x 12/10/9/10
Jeszcze mi się nigdy tak łapy nie trzęsły w trakcie, myślałam, że się popłaczę

4b. Uginanie sztangielek z supinacją 4x 10-12, 5 kg x 12/10/10/10
po francuskim ledwo dałam radę, paliło okropnie.

Ogólnie kosmos Nie było mowy o aero - mimo, że to ręce, to tak się spompowałam, że siły nie miałam na nic. Nie mogłam sobie stanika zapiąć w szatni
Wieczorem aero będzie - bieg w terenie ok. 30 min.

Zmieniony przez - aineko w dniu 2013-04-23 11:54:13

aero zaliczone - ok. 2,5 km bieg plus niespodziewany marszobieg (się zgubiłam w terenie przez chłopa osobistego i musiałam zawracać). Umęczyłam się jakoś potwornie

to ładnie

Wczoraj był DNT, nie miałam siły ruszyć żadną kończyną
Dziś wcale nie jest lepiej, ale trening zaliczony.

1. Wyciskanie żołnierskie 4 x 8-10, 1 min, tempo 3030, 20 kg x 8/8/5/5
O Dżizas Krajst - sama sztanga mnie przygniotła, jeden wielki dygot

2. Ściąganie drążka górnego szeroko 4x8-10, z przytrzymaniem 2 sek, 30 kg x 10/10/10/10
Tutaj dałam radę, ale czułam barki nieźle.

3a. Shoulder Box 4 x 6, 4 kg x 4, 2 kg x 6/6/6
Hicior wszechczasów Myślę sobie - wezmę czwórki to dam radę - taaaa Matko Bosko Redukcyjno - kto to wymyślił? Dwukilówkami się zajechałam tak, że szok.

3b. Ściąganie drążka górnego prostymi rękami z linką 4x10-12, tempo 3030, 15 kg x 10/10/10/10
Uf, dało mi to popalić łącznie z shoulder boxem.

4a. brzuszki odwrotne 3 x 20, 20/10/10
4b. brzuszki skośne na piłce 3 x 20 20/20/20
4c. brzuszki na piłce 3x20

nie było piłki, więc robiłam na łąweczce, 3x20 brzuszki skośne, normalnych nie dałam już rady.

Jakimś cudem wlazłam jeszcze na bieżnię i zrobiłam 10 minut - po połowie marszu i truchtania.
O ludzie, czuję, że jutro będzie bolało



Zmieniony przez - aineko w dniu 2013-04-25 10:47:56

Wymiary przyniosłam, choć nie ma co oglądać - już 3 tygodnie nie ma @
Dziwne, że się chociaż udo uchowało od plusa.