liqierek DT/podsum.str.21,34

Ja również zdrówka życzę Też przez ostatnie dni walczyłam z przeziębieniem, ale się nie dałam i wygrałam

wielkie dzięki dziewczyny za słowa otuchy ;) zapisałam się na jutro do lekarza, więc myślę, że już wkrótce wznowię treningi (martwy ciąg mnie wzywa :D). No a jak tylko znajdę czas i się wyśpię, to wezmę się ostro za jakieś nowe wyszukane posiłki

Na Sycylii spróbowałam ich lodów, jakiegoś przysmaku 'il cannoli' z serkiem ricotta, pizzy w podobno najlepszej pizzerii w Trapani (nie wiedziałam, że włosi kroją pizzę na małe prostokąciki), gnocchi na szczycie średniowiecznego miasta Erice. No i co rano był ciepły croissant - niestety włosi szamają śniadania na słodko a jako że opłaciłam, to wiadomo - żal nie skorzystać.

Generalnie dużo chodziłam i zwiedzałam, mało siedzenia i obijania się. Nie licząc nocy spędzonej na ławeczce przed lotniskiem, bo je nam zamknęli (przypuszczalnie największa przyczyna mojego stanu zdrowia). Ostatniego dnia wypożyczyłyśmy z koleżanką rowery i zrobiłyśmy sobie podróż tam i z powrotem do Marsali - w obie strony to 80km. Także w sumie wyszła mi niezaplanowana regeneracja (która trwa aż do teraz i pewnie jeszcze trochę).

Dzisiaj zrobiłam sobie wymienne serie: squaty + pompki męskie.
15 squats, 15 pompek
10 squats, 10 pompek
10 squats, 5 pompek
10 squats, 4 pompki
10 squats, 3 pompki
10 squats, 2 pompki
10 squats, 1 pompka

(chyba) lepszy rydz niż nic

Mam zapalenie oskrzeli i jestem na antybiotyku, także 2 tygodnie bez siłowni, ale później wracam pełną parą. W sumie czasu dużo jest, bo tak właściwie to nigdzie mi się nie śpieszy. :D

jutro robię tartę ciecierzycową, zmieniam co prawda skład na niej, już się nie mogę doczekać ]

Ja Twoją tartę ciecierzycową robiłam ostatnio z pieczarkami, kawałkami indyka i serem, a wcześniej z tuńczykiem, oliwkami, pomidorami i serem. Obie wyszły super Jak pizza smakują i jak dla mnie są niesamowicie sycące Czekam liqierek na kolejne Twoje przepisy

o ja właśnie też dzisiaj robię z pieczarkami, cebulką, koncentratem pomidorowym, oliwkami i serem. No właśnie, tak sobie wrzuciłam to do rozkładu, to nie licząc śniadania to taka tarta załatwia mi cały dzień. Super sprawa! ;) a na pewno nie będę chodzić głodna!

Kurde.... chyba coś za długo trzymałam zakwas (a na pewno mniej niż 14 dni) i dzisiaj jak zarzuciłam do robienia chlebka to coś nie chce mi ten pre-zakwas rosnąć i robić się taki gąbczasty jak zawsze. Wyczuwam fiasko, ale mam nadzieję, że się mylę - bo inaczej nie zdążę z chlebem na weekend majowy!!!

Ufff, chleb wyrósł i właśnie zarzucam do piekarnika. Nie mogę się doczekać jutro, przekroczę węgle, ale zjem sobie ryż z polewą truskawkową mniam mniam ;D

Jeszcze tydzień bez siłowni!!!! Już się nie mogę doczekać powrotu. Jutro bez liczenia miski, oczywiście będzie czysto. Przyjeżdża do mnie brat z żoną i moją chrześnicą (1,5 roczku). Idziemy do zoo i innego takie atrakcje ;) no a później powrót z nimi do mojego ukochanego miasta :D

W ogóle dzisiaj testowałam kokilki bo sobie kupiłam, zapiekałam jajko z szynką, serem i pomidorami. Nie powiem, żeby test przebiegł pomyślnie byłam zbyt głodna, żeby czekać aż białko naprawdę się zetnie (i jeszcze do tego pomyliłam je z rozpuszczonym serem) Oh well, na przyszły raz zacznę wcześniej je przygotowywać, hehe
Miłej niedzieli Ladies :)

dzisiejszy chlebek, nie ma nic lepszego niż kromeczka z masełkiem! Niestety zatrzymanie się po jednej kromie wymaga siły woli :P





Zmieniony przez - liqierek w dniu 2013-04-27 21:09:24




Zmieniony przez - liqierek w dniu 2013-04-27 21:09:59

Dzisiaj micha nieliczona, bo ani nie mam wagi ani nie miałam czasu. Ale było czysto i praktycznie podobny zestaw jak zawsze: owsianka bananowo-cynamonowa, omlet pieczarkowo-serowy, indyk zapiekany z pieczarkami i serem + ser bułgarski ze śmietaną, chleb pełnoziarnisty, mleko... Dużo warzywek, ale nie za dużo wody, ale nadrabiam teraz :P

Teraz przez kilka dni będę milczeć, bo wyruszam na motorową podróż tu i tam , a później w ukochane bieszczady pod namioty
trochę się obawiam jak to będzie z jedzeniem, ale tak dumałam i dumałam. Efekty są następujące:
- upiekłam ciasteczka owsiane z odżywką białkową
- na śniadanie biorę płatki owsiane, cynamon + owoc
- sery różne (camambert do ogniska, żołty, twarogi...)
- rolada drobiowa z pieczarkami
- chleb żytni razowy
- ryby w puszkach
- odżywka

Mam nadzieję, że jakoś to będzie i standardowo nie zamierzam tykać syfów, bo i po co. Z alkoholi to chyba zaopatrzę się w winko wytrawne, albo będę mówić że jestem na antybiotyku, bo inaczej nie zaznam spokoju.

Później pełną parą wracam do ćwiczeń i do wszystkiego co dobre i zdrowe. Nie mogę się już doczekać

Dzisiaj rano się mierzyłam. Chciałam porównać z ostatnimi wymiarami, ale widzę, że genialne wkleiłam jedne ze starych. A że nie zabrałam ze sobą swojego kompa, to klops.
W każdym razie z przykrością stwierdzam, że antykoncepcja daje o sobie znać. Wymiary (chyba) tego nie oddają, ale ja to widzę i czuję. Damn it!!

biust 86
pod 78
pępek 70,5
talia 67
biodra 87
udo 52
łyda 32
waga: 52,5kg

No i na koniec, moje zdjęcie w bikinii z Sycylii. Ach ten stan
gorączkowy :D

Na szczęście 3 godziny później, do tego sen na plaży + słoneczko sprawiły, że dosłownie wspinałam się po ścianach





Zmieniony przez - liqierek w dniu 2013-04-29 22:37:06