Winners train, losers complain.
z dietą myślę, że ok.
płyny:woda, herbata zielona i czarna, napar z pokrzywy, kawa, kawa i jeszcze raz kawa (czeka mnie zarwanie kilku nocek, bo mam powazny projekt)
suplementy: magnez i tran w tabletkach
warzywa: brukselka, kapusta biała, kapusta kiszona, ogórek, marchewka
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-14 23:03:43
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
ćwiczenia zaczęłam, ale...szybko sobie odpuściłam...będę mieć wyrzuty sumienia
dieta: spoko,
warzywa: kiszona kapusta, brokuły, pieczarki, kapusta biała
suplementy:tran w tabletkach, magnez
płyny: woda, kawa, herbata zielona
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-15 22:15:58
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
więc tak, jezeli chodzi o trening, to możnaby, rzec, że progresowałam- przypomniałam sobie, że mam jeden nieregulowany hantelek o wadze 5 kg, a drugą piąteczkę sobie skręciłam. trochę niewygodne, no ale cóż..jak się nie ma, co się lubi...
pompki- 11
przysiady-20 (robię je dla ćwiczenia techniki)
"podciąganie" na drążku...to raczej nie będę liczyć:P
piłeczka:
wyciskanie płasko 2x30 5 kg na łapkę (nadal za mało)
francuskie uginanie 2x15 4kg (gryf+2 kg)
wyciskanie siedząc 2x15 5 kg (i tu też bym sobie jakoś dodała...)
wiosłowanie leżąc na piłce 2x15 z samym gryfem
wznosy z opadu 2x15
przysiad z piłką za plecami 2x15 hantle 5 kg (trudniej się robi bez uginania rak, to normalne?)
wznosy bioder "mostek" 2x15
wznosy łydek bez piłki 2x15 każda, obciązenie 5 kg
odwrotne brzuszki 2x20
brzuszki skośne 2x20 na każdą strone
brzuszki zwykłe 2x20
miska, spoko:)mam nadzieję, ze do końca dnia będzie spoko:)
płyny:woda, herbata czarna i zielona, kawa
suple: tran w tabletka, magnez
warzywa: pieczarki, kapusta kiszona, marchewka, brokuły, czerwona kapusta, ogórek... (musze przyznać, że nigdy nie jadłam tylu warzyw
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-16 20:00:34
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
płyny: woda, zielona herbata, kawa (również z mlekiem, ale nie mam zielonego pojęcia jakim, bo bylam "w gościach"i nie uwzględniłam w misce), napar ze skrzypu
suplementy: tran w tabletkach, magnez,
warzywa: oj...fasola szparagowa, ogórek, marchewka, kapusta czerwona i biała
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-17 18:57:27
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
pompki- 13, 11
przysiady-2x20
kilka prób podciągnięcia się na drązku
piłeczka:
wyciskanie płasko 2x30 5 kg na łapkę (nadal za mało)
francuskie uginanie 2x15 4kg (gryf+2 kg)
wyciskanie siedząc 2x15 5 kg (
wiosłowanie leżąc na piłce 2x15 z samym gryfem
wznosy z opadu 2x15
przysiad z piłką za plecami 2x15 hantle 5 kg
wznosy bioder "mostek" 2x15
wznosy łydek bez piłki 15 , obciązenie 5 kg
odwrotne brzuszki x20
brzuszki skośne x20 na każdą strone
brzuszki zwykłe x20
płyny:woda, herbata czarna i zielona, kawa
suple: tran w tabletka, magnez
warzywa: kapusta czerwona, biała, kiszona, marchew,cebula
Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-04-18 21:02:55
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html