od flaka do bohatera

no konkretny - nie podoba sie to spadam, czy to grzech ? xD po co mam wam tyłki zawrac

Wracaj do prowadzenia dziennika i bez takich mi tu. Początki są zawsze trudne a innymi się nie przejmuj ;) Uważam, że coniektórzy troche zbyt żywiołowo zareagowali, doliczając do tej grupy Ciebie.
Życzę powodzenia!

https://www.sfd.pl/-t585708.html w tym temacie masz również, co robić jak nie chcesz liczyć:)

dzięki wam :) ja chcę liczyć ale nie mam zupełnie na to czasu oto chodzi a jednak - nie oszukujmy się trochę jednak to zajmuje

no, z 6-7 minut dziennie

Bull jestes do przodu stazem jak widac wiec Tobie moze i to zajmuje 6-7 minut, a jak ja zaznaczylam na poczatku jestem w tym temacie kompletnie ZIELONA

kupujesz wagę ( około 30zł) a w profilu masz dziennik gdzie wprowadzasz wagę produktów - dziennik wszystko sam wylicza. Tutaj otrzymasz propozycję zalecanych wartości dla siebie- i jako że jestes począrkująca moze Ci to zająć dziennie do 10 minut - spróbuj przynajmniej bo niczym nie ryzykujesz

ok

No to się nauczysz, a potem już pójdzie łatwiej. Skoro nie masz czasu na zabawy w liczenie, to prawdopodobnie też nie na pitraszenie nie wiadomo jak skomplikowanych dań, codziennie innych. Jesz zapewne w miarę powtarzalne produkty, więc nie będziesz miała dużo liczenia. Kilka artykułów na krzyż, wklepujesz praktycznie na pamięć.

Wstaw swój jadłospis z jednego dnia w dzienniku żywieniowym. Nawet jak wpiszesz na oko co zjadłaś. Program wyliczy Ci ile to kalorii i rozkład BTW. Wtedy któraś z doświadczonych dziewczyn poda ile kalorii powinnaś jeść i z jakim rozkładem, co powinnaś dodać a co wywalić.Ja też z miską biłam się przez pierwszych parę dni - teraz to już z automatu idzie, szybko. Zawsze ktoś zajrzy i podpowie w razie problemów.