SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 274475

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
wiadroman

Piguly do wyrzucenia, banany tez jesli martwisz sie o kalorie.
Wypij 0.5-1l pelnego mleka zamiast tego wszystkiego. Albo zjedz
jogurt z serem. Albo nic tu nie jedz jak priorytetem jest redukcja.

Po siłce to byłoby możliwe, ale po kulkach, dopada mnie - w ciągu 5 minut - taki głód, że wydzierałbym ludziom na ulicy jedzenie. Muszę zjeść cokolwiek. Piguły do kosza? Chyba się nie zdecyduję Białko też jest smaczne i to może być główny argument "za"

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Witam w dniu treningu. Wielki Piątek, więc trzeba się będzie umartwić. O to akurat nietrudno, ponieważ kilka spraw łaskawie raczyło się obsrać i to - zgodnie z tendencją - hurtem. Jak to w życiu bywa. Na całe szczęście dziś dzień kiedy wszystkie bolączki mogę załatwić za pomocą żeliwnych przedmiotów. Dość rozczulania.

Primo: na wadze bez zmian. Parametry oscylują wokół tych samych wartości z odchyleniami po przecinku. Nuda i harmonia.

Po treningu ostatnim, tym niby słabym, już wczoraj czułem obolałość, ale dzisiaj czuję ją mocniej. Bolą mnie głównie barki od strony pleców i czuję jakby ktoś przewiązał mnie liną nieco poniżej żeber. Barki to barki, ale niżej to prawdopodobnie wiatraki, które są pięknym ćwiczeniem.

Plan na dzisiaj. W zasadzie brak. Postaram się przećwiczyć nogi, klatkę i brzuch. Oczywiście przy okazji zahaczę również barki, ramiona i plecy, bo przy kettlach nie da się tego uniknąć.

Szczegóły obmyślę i wpiszę niebawem.

Plan na święta. Jest! W niedzielę zrobię sobie test.
Zasady są proste. 5 ćwiczeń: nadrzut, długi cykl, podrzut, rwanie, wyciskanie. Każde z nich wykonuje się przez 6 minut. Dowolna liczba zmiany rąk (ćwiczy się jednym kettlem) Odpoczynek pomiędzy ćwiczeniami aż 5 minut. Daje to 30 minut pracy i 20 odpoczynku. Wynik mnoży się przez odpowiednią wartość dla każdego kettla. Biorę ze sobą 16kg, co znaczy, że mnożnik punktów będę miał 2. Za jakiś czas powtórzę test i zobaczę czy płynę, czy dryfuję W normalny dzień treningowy bym się na to nie szarpnął bo szkoda by było treningu, ale w niedzielę wielkanocną sobie pozwolę.

Wczoraj znalazłem fajny trening na YT. Mam ochotę na kilka ćwiczeń z niego. Trening dla bokserów, ale ćwiczenia sprawiają wrażenie przemyślanych. Szczególnie podoba mi się nadrzut z ziemi, nadrzut z wykrokiem i to rwanie naprzemienne (praca kolan!!! Do tego ćwiczenia trzeba godzinnej rozgrzewki nóg!) Pokombinujemy coś.




A w temacie świąt to jeszcze tylko tyle, że wczoraj na kiermaszu artykułów regionalnych kupiłem chleb. Całe 500g za 12zł. Niby drogo, ale dla mnie jest to 3-5 posiłków. A chleb poezja. 70% to mieszanina ziaren zbóż: pszenicy, jęczmienia, żyta, owsa - nie mąki: ziaren. Trzymam w lodówce do świąt, bo boję się, że w sobotę jak będę jechał przez Lublin to kiermaszu już nie będzie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Trening już jest.
Dzisiaj podzieliłem ćwiczenia wg kryteriów: siła - wytrzymałość - mobilność (dynamika) oraz grup mięśni i stawów zaangażowanych w treningu:
nogi - plecy/biodra - barki/ramiona - klatka/brzuch

Zaczynam od 3 obwodów siłowych:
Nogi - przysiady - 1m:30s
Plecy/biodra - martwy ciąg - 1m:30s
Barki/ramiona - wyciskanie - 1m:00s
Klatka/brzuch - wyciskanie z podłogi - 1m:00s
Przerwy po 30s.

Minuta odpoczynku

3 obwody wytrzymałościowe
Nogi - wykroki z przekładką - 1m:00s
Plecy/biodra - Swing ciężki - 1m:00s
Barki/ramiona - rwanie - 1m:00s
Klatka/brzuch - pompki wąsko na kettlu - 1m:00s
Przerwy po 15s.

Minuta odpoczynku

3 obwody "mobliność"

Nogi - nadrzut naprzemienny z rotacją kolan - 1m:00s
Plecy/biodra - wiatrak - 2m:00s
Barki/ramiona - Ósemka ze skrętem tułowia - 1m:00s
Klatka/brzuch - unoszenie tułowia z wyciśnięciem kettla - 1m:00s
Przerwy po 15s.

Pomiędzy obwodami 1m:00s przerwy. Wychodzi lekko ponad godzinę, ale będę się starał pędzić.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Nogi - przysiady - 3 x 1m:30s - 75 powtórzeń. Bez komplikacji i bólu. Kolejność jednak ma znaczenie w przypadku układania obwodów.

Plecy/biodra - martwy ciąg - 3 x 1m:30s - 105 powtórzeń. Z takim ciężarem to mógłbym pykać pół dnia. Mimo wszystko czuję plecy.

Barki/ramiona - wyciskanie - 3 x 1m:00s - 36 powt. 12 na minutę i nic więcej nie wywalczę. Może gdybym cisnął 1KB, ale tu było double press.

Klatka/brzuch - wyciskanie z podłogi - 3 x 1m:00s - 90 powt. 2 x 16kb, po dwie sekundy na powtórzenie, czyli raczej szybko. Ciężaru tyle co nic, a czułem ciepełko.

Wytrzymałościówka

Nogi - wykroki z przekładką - 3 x 1m:00s [73 powt.] Straszny shit. Przez technikę, a raczej próby jej nauczenia, skopałem całe ćwiczenie. Na razie porzucam.
Plecy/biodra - Swing ciężki - 3 x 1m:00s [90 powt.] Podtrzymuję. Kolejność ma znaczenie. W trzecim obwodzie ledwo dobiłem do 30 powtórzeń.
Barki/ramiona - rwanie - 3 x 1m:00s [36 powt.] - tak jak w wyciskaniu. Nie zrobię w minutę więcej niż 12 double snatch. Sama mechanika ruchu mnie ogranicza: wymach, wypchnięcie, wskoczenie pod odważniki, usztywnienie stawu - to wszystko zabiera czas. Poza tym to można paść po takiej minucie na pysk.

Klatka/brzuch - pompki wąsko na kettlu - 3 x 1m:00s [45 powt.] No to, to już była droga przez mękę. Po tym rwaniu mogłem sobie porobić pompki. Na rzęsach. 3 x 15 i koniec.

Nogi - nadrzut naprzemienny z rotacją kolan - 3 x 1m:00s [82 powt. po 41 na stronę] Na YT wyglądało lepiej. Chyba miałem za ciężkie kettle. I takie jakieś dziwne. Nie czułem konkretnych mięśni.

Plecy/biodra - wiatrak - 2m:00s - [40 powt. po 20 na stronę] Tradycyjnie. Skręcony się czuję. Piękne ćwiczenie.

Barki/ramiona - Ósemka ze skrętem tułowia - 1m:00s - tu też było ładnie. Bez komplikacji. Coraz lepiej czuję tę przeplatankę.

Klatka/brzuch - unoszenie tułowia z wyciśnięciem kettla - 1m:00s [60 powt.] Po 20 w serii. Klasycznie i bez zaskoczeń.

I to by było prawie na tyle. Prawie, bo po treningu postanowiłem uczcić Carycę i zrobić z nią coś nad głową. Udało się strzelić po jednym jerku (podrzucie) na rękę. Wolałem nie prowokować losu i szybko ją odłożyłem. Następnym razem nagram.

Zjadłem zupę rybną z kaszą, napisałem do Was i zapadam w drzemkę "Jedz, ćwicz i odpoczywaj jak mężczyzna"

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Chyba po każdym Twoim wpisie będę się musiał odezwać, bo powiadomki nie działają.
Piękne liczby.. :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Po południu wrócę do domu, siądę do normalnego Internetu to dam Wam relację z Wielkiej Niedzieli Bo poćwiczyłem trochę po śniadaniu.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
No i po świętach.
Święta to zawsze wyzwanie, zwłaszcza dla kogoś, kto ma w biografii przygodę z otyłością i pamięta tzw. rozkosze stołu. Dlatego też czujność x 3 i do świątecznego stołu podchodzę z nieufnością indiańskiego zwiadowcy. W przypadku wątpliwości brutalnie przesłuch**ę kucharki, głęboko patrzę w oczy i grożąc torturami pytam o skład potraw. Na szczęście familia wyrozumiała i bez aspiracji do uszczęśliwiania po staropolsku.
Na kilka potraw nakładam surowe ograniczenia i staram się pilnować Grubasa, który co rusz wyciąga po coś tłustą łapę ze swojego więzienia. Pomimo wzmocnionych patroli i tak od czasu do czasu coś uda mu się skubnąć. Święta to święta i w paranoję nie ma co popadać, ale sytuacja musi być pod kontrolą. Zwłaszcza, że polski stół to polski stół i każdy kto do niego siada musi mieć świadomość, że - o ile nie chce złapać dodatkowych kilogramów - powinien pośród potopu żarcia, zamienić się w Jasną Górę i nie dać się, choćby nieprzyjaciel przytargał kolubrynę. Można niczym braciszkowie od Sienkiewicza nucić Bogurodzicę i chodzić z procesją po murach. Grunt to się nie dać.

Założyłem, że bez popadania w skrajności poszukam złotego środka: pojem świątecznie ale bez nażerania się. Obiad sobotni regularny i raczej fit. Kasza gryczana z orzechami, pieczona pierś z kury i sporo warzyw. Kolacyjka na bazie twarożku i rzodkiewki.
Śniadanie wielkanocne to w zasadzie drugie śniadanie. Na pierwsze o 6:00 poszła owsianka z kefirem i suszonymi śliwkami.
Cztery godziny później siadłem ze wszystkimi do świątecznego stołu. Jajeczka, wędlina, chleb bardzo tradycyjny, odrobina barszczu, warzywa uratowane przed przerobieniem na sałatki. Potem mały akcent litości dla Grubego: sernik i babka drożdżowa. Ogólnie bez grzechów śmiertelnych.

Potem czas na używki i mały spacer do samochodu. Przyniosłem z bagażnika kettla 7,5kg i 16kg oraz skakankę. Dwie godziny po śniadaniu - dwie godziny przed obiadem - trening, czyli widowisko dla przejedzonej rodziny (och jak oni mi zazdrościli)

Tak jak planowałem zrobiłem test pentathlonu kettlebell, który znalazłem TUTAJ

Założenia: 5 ćwiczeń po 6 minut.
Z tym, że każde z ćwiczeń można wykonywać maksymalnie:
Zarzut - 20 powt./min. (max 120 powt.)
Długi cykl z wyciśnięciem - 10 powt./min. (max 60 powt.)
Podrzut - 20 powt./min. (max 120 powt.)
Rwanie - 18 powt./min. (max 108 powt.)
Wyciskanie - 20 powt./min. (max 120 powt.)

Na pierwszy rzut oka nie ma to sensu. Na pierwszy rzut oka. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę punktację to ukazuje się logika wymuszająca automatyczny progres obciążenia. Otóż ciężary są punktowane. Od 1 pkt za kettla 8kg do 6pkt za 48kg. Moja 16-tka to 2pkt za każde powtórzenie. Jak będę robił maksymalną liczbę powtórzeń w 6 minut, to będę musiał zwiększyć obciążenie. Itd.

Wyniki:
One arm clean (zarzut) 100 x 2 = 200
One arm long cycle press (długi cykl z wyciśnięciem) 64 x 2 = 128 (za dużo o 8)
One arm jerk (podrzut) 74 x 2 = 148
One arm snatch (rwanie) 92 x 2 = 184
One arm press (wyciskanie) 84 x 2 = 168
Razem: 828
-------------
Wynik: average - średni. Do good zabrakło 72 punktów, ale będziemy się starać

Każde ćwiczenie 6 minut i 5 minut przerwy. Nie czułem się totalnie zmęczony i postanowiłem klepnąć jeszcze kilka ćwiczeń. Bez napinania się na czas tylko na liczbę powtórzeń.
Zacząłem od przysiadów:
Overhead squats (przysiad z wyciśniętym kettlem i drugim na dole) - 10
Hack squat - 10 - strasznie podoba mi się to ćwiczenie. Robiłem z lekkim kettlem i doceniłem je w pełni.
Goblet squat - 10 - przy 4 pierdyknęły mi pięknie spodnie od gumki do gumki i familia gremialnie rykęła śmiechem, a moja pycha została ukarana
Burpees + press - 15
Przenoszenie z lewej do prawej i odwrotnie w podporze - po 5 na stronę
Przewrotka z aureolą - po 10 na stronę
Wiosłowanie (wzdłuż tułowia L&P 8; pomiędzy nogami 2 x 8; z przenoszeniem nad kolanami x 8)
Tureckie wstawanie - 2L + 2P
Biceps z przytrzymaniem (bottom up) 25L + 25P (tu jest power)
Wiatrak 15L + 15P
Przeplatanka (8) - 30
Przysiad z wyciśnięciem (wyciskopodrzut) - 10
Unoszenie z jednej nogi - 15L + 15P
Kompleks: Swing + High pull + Snatch (3 elementy to jedno powtórzenie) - 30

I akurat zdążyłem wziąć prysznic przed obiadem. Obiadek świąteczny: pieczone mięso + kasza gryczana + warzywa.
A na kolacyję serek wiejski, kubek kefiru z porcją izolatu.

Dzisiaj z rana owsianeczka, ale z mieszanką studencką (zabrakło śliwek) i kefirem. Potem solidne śniadanie + cholerny mazurek wmuszony we mnie przez rodzone dzieci, kawałek babki piaskowej i ciasta orkiszowego. Kiedy Gruby to chapnął? Nawet nie wiem.
"Przegiąłeś Grubasie!" - krzyknąłem jak się zorientowałem. Obiecałem zemstę.
Po powrocie do domu założyłem bieliznę termiczną (Gruby zbladł), założyłem opaskę od pulsometru (Grubas miał łzy w oczach), legginsy i buty do biegania (Spaślak wył przeciągle). No i poleciałem godzinkę poodpychać asfalt nogami. Założenie było takie: godzinka bez napinania - minimum 6-7km. Wyszło 8 km. Też pięknie. Po powrocie marchewka, porcyjka izolatu z amarantusem ekspandowanym, prysznic, wpis do dziennika i lecę spać. Zobaczę w jakiej kondycji będą jutro moje nogi. Jak w złej to mają pecha, bo chcę poćwiczyć kulkami raczej na ciężko. A do biegania trzeba się szykować, bo za 20 dni biegam dyszkę uliczną i nie pojadę tam tylko po to żeby się przejechać karetką

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51557 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
nieźle nieźle

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
To tylko święta
Wagowo: 112 kg (Grubas górą)
BF:15,6%
Water: 58%
Bez fatu: 43,7% + 14,7%

Czyli standardowo po świętach. Czerwona lampka nad lodówką i do piątku lecę na lekkim deficycie. W menu tylko płatki, chudy ser, cyce, warzywa, oliwa z oliwek, mleko, grube kasze; wszystko gotowane na parze albo surowe i zapijane wodą w ilościach weterynaryjnych (jak dla chorej krowy - pół wiadra)
Wielki czerwony guzik z napisem "Dieta" został naciśnięty, a Grubas trafia na 4 dni do karceru i traci swoje przywileje (bo to wszystko jego wina )

Nogi moje roztańczone, wręcz proszą o solidny wycisk dzisiaj. Da się zrobić.

Rozgrzewka: 00:15:00

Trzy razy zestaw firmowy "Ciężkie czasy":
Przysiad 00:01:00
Odpoczynek 00:00:30
Swing ciężki 00:01:00
Odpoczynek 00:00:30
Martwy ciąg 00:01:00
Odpoczynek 00:00:30
Clean & Press 00:01:00
Odpoczynek 00:01:30

Trzy razy zestaw pokutniczy "Jurand"

Goblet squat 00:01:00
Odpoczynek 00:00:15
Swing & HP & Snatch 00:02:00
Odpoczynek 00:00:05
Swing & HP & Jerk 00:02:00
Odpoczynek 00:00:05
Swing & HP & Press 00:02:00
Odpoczynek 00:01:00

Jak widzicie rozpoczyna się niewinnie, a potem praktycznie przez 6 minut lecę minikompleksami Swing+High Pull + Rwanie, Podrzut albo Wyciśnięcie. Jedno powtórzenie składa się z trzech ćwiczeń. Mam zamiar lecieć z tym w umiarkowanym tempie.

Dwa razy zestaw relaksacyjno-wypoczynkowy "Dwa malcziki kałchozniki"

Windmill 00:02:00
Odpoczynek 00:00:05
Clean - zarzut na ciężko 00:05:00
Odpoczynek 00:01:00

Rozciąganie 0:15:00

No i jak znam siebie, to pewnie będę próbował poderwać Carycę. A na takie randki to lepiej chodzić w kasku budowlanym

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium