///PROJEKT MASA 2 - SZTYWNY91///**Team Panda**

Sorry że się wtrącam, ćwiczysz w butach do biegania?

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem, ale raczej tak. A to coś nie tak ?

zrzut :

wymiary:

waga: 87,6/87,1/87,3/86/86,7(przez ost. dni wskazywała ok.87,5. Tylko dzisiaj tak dziwnie)
bic: 40/40/40/39/39,5
przedramię: 34/34/34/33
klata: 113,5/113,5/113,5/113,5/113,5
pas : 93,5/93/92,7/92/92,5
talia: 89,5/89/88,7/88/88,5
barki: 128/128/128,5/128,5/128,5-129
uda pod tyłkiem: 66,5/66/66/65/66
uda 20cm nad kolanem: 62/62/62/62,5/62,5
łyda: 41,5/41,5/42/41/41
kark: 42/42/42/42/42

Zmieniony przez - SZTYWNY91 w dniu 2013-03-18 07:50:58

18 marca, 5 tydzień (4 trening pleców)

trening:Plecy + barki

długość treningu(bez rozgrzewki i aero): 93 minuty
1. mc
6p x 50/6p x 70/6p x 90/6p x 110/6p x 130/2p x 150/6p x 150
2. drążek nachwyt
10p x cc/4p x 7,5kg/4p x 12,5kg/4-5p x 7,5kg/5p x cc
3. wiosło hantlą
22 x 10p/24 x 10p/25 x 10p/25 x 10p/30 x 8p/35 x 6p
4. wyciąg górny do karku
15p x 20/10p x 25/15p x 30/15p x 35
5. szrugsy hantlami
15p x 22/15p x 23,25/15p x 24,5/10-14p x 25,75/10-14p x 27/10-14p x 28,25

6.unoszenie bokiem
10kg x 15/8kg x 15/6kg x 15/4kg x 15
7. odwrotne rozpiętki
5kg x 15p/5kg x 15/7kg x 15/7kg x 15p.
8. Prone Y
3 serie x 15p
+15 minut rowerka

wrażenia:

Mc szedł b.dobrze, przy pierwszej serii 150kg ręce mi same się wyślizgiwały, ale kumpel pożyczył mi paski(pytałem się o magnezie, ale u nas w klubie jest zabroniona ze z powodów higienicznych) i poszło jak po maśle. Chodzi o to że siła w plecach i nogach jest, ale dłonie nie dają rady. Drążka nie wiedziałęm jak wykonać, ile kg, ile powtórzeń, więc zrobiłem takie coś, ładnie weszło, ale chyba niepotrzebnie tyle dołożyłem. Wiosło spróbowałem 35kg i jakoś weszło, ciężko ręka chodziła, ale czucie było super. Reszta jakoś poszła.


filmy:

mc:






drążek:



wyciąg:



szrugsy:






odwrotne rozpiętki:




I co tym razem zyebałem ?? Zastanawiam się głównie nad odwrotnymi rozpiętkami, czy dobrze łokcie trzymam.

zrzut

19 marca , 5 tydzień

trening: klatka + biceps + przedramiona
długość treningu: 85 minut

1. pompki na poręczach
8p x cc/8p x 1,25/8p x 2,5kg/8-6p x 3,75kg/8-6p x 5kg/5p x 6,25kg/7p x cc
2. wyciskanie hantli płaska
12p x 14/12p x 16/12p x 17kg/12p x 18/12p x 20/9p x 22/12p x 14kg
3. gilotyna + rozpiętki (skos)
15p x 27 + 15p x 8/15p x 30 + 15p x 8/14p x 30 + 15p x 8/12p x 30 + 15p x 8

4. młoty
10p x 12/10p x 12/10p x 12/10p x 12
5. modlitewnik
15p x 16/15p x 16/15p x 18/15p x 18/15p x 14

6. przedramiona podchwyt + nachwyt
3 seria x 15p x 16kg i 11kg (powoli i dokładnie)

7.rotacja zewnętrzna
3 serie x 15p x 3kg
8. no money
3 serie x 20p x 1,5kg
+15minut aero.


wrażenia:
przy pompkach interesowała mnie tylko technika, ciężar żałosny, ale wydaję mi się, że dużo lepiej niż poprzednio. Hantle ok, jak teraz nisko opuszczam to siły mi brakuję, gilotyna jak zwykle ciężko, przy rozpiętkach mogę dać więcej kg, reszta ok.

suplementacja:

rano:
1 kapsułka tranu
przed treningiem:
magnez
po treningu:
5g beta alaniny
na noc:
wapno + wit. c



filmy:
pompki:



hantle:



gilotyna + rozpiętki:



młoty:



modlitewnik:






przedramiona(skończyła się pamięć):




Napisz mi jak możesz co robię nie tak, czy coś z dietą zmienić itd

no i nowy nabytek, bo tamto białko się skończyło, a z sfd nie byłem w stanie zamówic:

.

dzisiaj:

21 marca, 5 tydzień

trening: nogi
Długość treningu: 90minut

1. fronty
6p x 65/6p x 75/2p x 85/1p x 90/7p x 95/10p x 80/12p x 65
2. suwnica wąsko
10p x 140/10p x 150/10p x 160/10p x 170/10p x 180
3. syzyfki + uginanie siedząc
15p x 15 + 15p x 45/15p x 15 + 15p x 50/15p x 15 + 15p x 55/15p x 15 + 15p x 60
4. dzień dobry wąsko
12p x 20/12p x 30/12p x 40/12p x 50/12p x 40
5a. fotel ginekologiczny z zewnątrz na wewnątrz
100 x 20p/120 x 20p/140 x 20p
5b.fotel ginekologiczny z wewnątrz do zewnątrz
70 x 20p/80 x 20p/90 x 20p
7. łydy siedząc
/12p x 40/12p x 45/12p x 50/12p x 55/12p x 60/12p x 65
8.łydy stojąc, rózne ustawienie stóp
10p x 55/10p x 60/10p x 65


wrażenia:

Trening dużo lepszy od poprzedniego, na frontach pociłem się, aż wstyd mi było. 95kg weszło 7 razy,ale ręce spadały mi w dół i nie mogłem zapanować nad tym, że plecy mi uciekają do przodu. Ale myślę, że tragedii nie było. Przy suwnicy też było ciężko, starałem się schodzić jak najniżej. Przy ostatnich dwóch seriach już ciężko było zapanować nad wolnych negatywach. Syzyfki i DD masakrycznie. Przy fotelach nie wiem czy nie powinienem zostać przy tym tonażu, bo zbyt siłowo idzie. Łydy ok.

Dietę wieczorem wrzucę, ale wydaję mi się, że powinienem dać trochę kcal, ale nie Napisałeś mi czy mam już to robić. Waga się utrzymuję/spada, ale wizualnie wyglądam coraz lepiej, ogólnie zayebiście się czuję
Filmy:
fronty:






suwnica:






dd: