olinkaz93/impossible is nothing/pół roku str 44-88

Tak czytam dyskusję i zastanawiam się czy aby na pewno wiesz co to znaczy budować masę Nie żebym była autorytetem w tej dziedzinie ale to nie jest pójście na trening i potrenowanie a w domu zjedzenia paru kalorii więcej. Masa to trudny, czaso- i praco-chłonny cykl, wyczerpujący fizycznie i psychicznie. Trening to praktycznie pokonywanie maxów za każdym razem. I te maxy trzeba umieć z siebie wykrzesać. Jedzenie przemyślane ale też i duże ilościowo.
Ja się zastanawiam czy jesteś gotowa na tyle jedzenia i na takie treningi. Tym bardziej pomimo tego, że ćwiczysz już długo to raczej nie zbliżyłaś się do ciężarów jakie faktycznie jesteś w stanie dźwigać.
Psychicznie musisz pogodzić się z plusami bo te na pewno pojawią się a tutaj może być największy problem bo pamiętam jak wcześniej panikowałaś o każdy +.

Ale ale przejdźmy do sedna: Za dużo kombinujesz a za mało robisz, zamiast co chwila pytać się o to samo - zacznij działać, bierz FWB A/B Obliques naucz się pracy z ciężarami i techniki. Jedz dużo i czysto. Nawet jak nikt nie poprowadzi za rękę to zobaczy, że działasz, nie uciekasz, że można poświecić Tobie czas bez obawy, że znikniesz czy wpadniesz w panikę bo tu plus, tam plus.
No i podejmij decyzje albo trenujesz dla trenowania, biegasz i jesz czysto albo robisz masę z liczeniem, potem, krwią i łzami. Tu nie ma półśrodków. Idziesz jedną drogą albo drugą.

Tyle ode mnie, przemyśl to i działaj

Arphiel słusznie prawi. Dużo gadania o czymś, czego psychicznie w stanie nie jesteś przeskoczyć.

Jedz zdrowo, ćwicz dla przyjemności. Dopóki będziesz w tym fachu i nie zdecydujesz się obrać innej drogi, to wiele nie zdziałasz. WYobrażasz sobie ważyć 10 -12 kg więcej? Nie sądzę

Arphiel, mądra z Ciebie kobitka, przekonuję się o tym już niepierwszy raz

Faktycznie, obecnie nie jestem gotowa na przejście typowego cyklu masowego, gdyż właśnie [to o czym wspomniałaś] zdaję sobie sprawę, że jest to ciężkie fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.

Próbowałam dziś się dopytać, czy możliwe jest połączenie biegania z treningiem ogólnorozwojowym. Ale większość z was radziła mi, że to zły pomysł, więc dlatego zgłupiałam :(. Bo chcę, jak Ruda mówisz ćwiczyć dla przyjemności i frajdy na chwilę obecną (silniejszą chyba się stanę mimo wszystko dbając o trening i przede wszystkim dietę/wypoczynek). (?)

Olinko, pytałaś, czy możliwe jest połączenie budowania masy mięśniowej z bieganiem, a nie z treningami FBW.
Nieustannie mam wrażenie, że nie do końca dociera do Ciebie to, co zostało napisane.

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2013-03-08 23:59:50

Oj, to może w takim razie źle się wyraziłam, przepraszam.

Chodziło mi o właśnie o połączenie biegania i treningów FBW, ale wczoraj Obli pisała u mnie w dzienniku:
"Jeżeli biegasz to koncentruj sie na gorze ciała mocniej niz na dole i siłowy 1x w tygodniu wpleciony w plan biegowy" + "olinka, przede wszytskim plan biegowy sobie układaj, siłowo to pare podstawowych ćwiczeń, w zakresie 8-10 na dół i 6-8 na gore ciała"
Stąd też były moje pytania czy to znaczy że góra osobno i dół osobno, czy trening FBW podczas każdej wizyty na siłowni.



Sylwetkowo chyba jednak siłą rzeczy się coś zmieni przy regularnym sporcie (?)

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-09 00:03:49

Odpowiedziałam Ci u siebie, ale widzę że tu dziewczyny już wszystko wytłumaczyły i chyba trochę poukładały Ci w głowie
Z własnego doświadczenia mogę jeszcze powiedzieć, że ja obecnie palę mięśnie które budowałam parę lat, ale świadomie zdecydowałam się poświęcić bieganiu. Bieganie nie jest sportem sylwetkowym - no chyba że masz nadmiar kg i chcesz je zrzucić. Musisz przemyśleć priorytety bo patrząc na zdjęcia twojej sylwetki bieganie będzie Ci przeszkadzać w nabieraniu mięśnia.

Hej Lejjla :)

Jak widać długa dyskusja w moim temacie..
Myślę, że młoda jestem i to taki przytyk, że aktywną chcę być..

Bieganie z nabieraniem mięśni, faktycznie, kłóci się, ale chyba to dotyczy jakich mega długich wybiegań i treningów..
Myślałam, że siłownia+bieganie z głową i dietą sylwetkowo wpływa jakoś na korzyść..
Opcja dobrego jakościowo treningu siłowego i takich 2 joggingów w ciągu tygodnia, nie jakichś mega długich wydaje mi się być dobrą opcją..

Dziś plan treningowy biorę z sobą i idę na siłownię. Niestety nie udało mi się na ten weeknd zorganizować trenera, dopiero w następnym tygodniu.
Zrobię filmiki, to może wychwycicie formę mojej techniki..

Odnośnie martwego ciągu Patrząc wstecz, mam wrażenie, że zaczynałam zbyt nisko (przez to, że nie brałam dużego obciążenia, krążki były małe co automatycznie obniżało poziom sztangi).
Czy na pierwszy raz, przy mniejszym obciążeniu powinnam sztangę kłaść na jakimś podwyższeniu?

Oraz wydaje mi się, że zaokrąglałam odcinek lędźwiowy, kuliłam ogon, to jest spowodowane brakiem rozciągnięcia?
Potrzebne regularne sesje rozciągania, ale której częśći ciała? Nogi, pośladki? Mięśnie dwugłowe?

/////
Może ma ktos namiar na trenera na terenie Łodzi??

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-09 09:59:51

Wypiska treningowa z dziś.

(Pomyliłam kolejność i na pierwszy ogień poszedł trening B - 2serie x 15 powt)

1. Martwy ciąg - 15x31kg; 15x36kg
2a. Wyciskanie stojąc - 15x13kg; 13x16kg
2b. Ściąganie drążka górnego do klatki - 15x20kg; 15x 25kg
3a. Wypady - 15x5kg (waga jednej hantli)15x6kg; 15x7kg
3b. Uginanie nóg leżąc - 15x15kg; 13x20kg; 14x20kg
4. Pompki - 7
+Łydki 3serie max
+Brzuch 3serie max na stojaku (kolana do klatki) - 27/25/16

//Komentarz
Trening na rozruszenie, próba nauki techniki i wyłapania błędów.

1. MC - mówi się, że jest to ćwiczenie dobre na pośladki, ja nie wiem za cholerę nigdy nie czułam dotychczas, i również dzisiaj ich nie czułam nie wiem w czym tkwi problem. - Myślałam, że na mniejsze obciążenia sztanga jest za nisko dla mnie, więc dziś próbowałam odkładać na krążki, by podwyższyć sobie sztangę, ale nadal chyba robię coś źle..

Filmik 15x36kg:




(Seria dodatkowa - 8 powtórzeń x36kg; którą zrobiłam po objerzeniu serii 15x36kg, gdzie mi technika się nie podobała)




2a. Wyciskanie stojąc - walka z ciężarem w drugiej serii, napięta sylwetki i chyba dobra praca, ale zobaczymy czy poczuję barki jutro (?)

Filmik:




2b. Ściąganie drążka - niby szło łatwo, ale to podejrzane, na taki ciężar, albo moja maszyna zawodzi (czasy świetności ma za sobą), albo za bardzo ciągnę rękami a nie plecami.. (?) choć starałam się wczuć w pracę pleców.

3a. Wypady - zrobiłam trzy serie, bo po tej pierwszej z 5kg czułam, że to za mało, więc kolejne serie z 6kg i 7kg.
Starałam się robić krok jak najdalej, odbijając się od pięty.

Filmik z 15x7kg




3b. Uginanie leżąc - (trzy serie wraz z wypadami) pierwsza z 15kg dosyć ciężko ale dało radę, te dwie kolejne z 20 kg ciężej, czułam opór, ale nie wiem czy maszyna nie jest za tępa, nienaoliwiona (?) i siłuję się trochę, bo kiedyś w innym miejscu miałam do czynienia z nową maszyną do tego ćwiczenia i praca mięśni była zupełnie inna.

4. Pompki - ok, walczę dalej.

//
I jak to wygląda?



//
Jeden facet z siłowni doniósł mi, że od nowego tygodnia w Łodzi otwiera się nowa siłownia z powierzchnią 2500m^2 wolnych cięzarów z okazyjną ceną i promocją na otwarcie. Może się tam przeniosę, albo choć raz spróbuje na nowym sprzęcie.
Nie mniej jednak w tym tygodniu powinnam spotkać się z trenerem na sesję techniki i ćwiczeń. Zobaczymy co powie, mam nadzieję, że ma głowę na karku i pojmuje przysiad i martwy ciąg, na których mi najbardziej zależy..
//

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-09 16:04:10

Zmieniony przez - olinkaz93 w dniu 2013-03-09 16:19:45

Dziś DNT - pogoda jakaś taka nijaka, że się nic nie chce, jedynie spacer do babci i z powrotem.,

Czuję jednak mięśnie po wczoraj, szczególnie nogi, bo górna część ciała ma się dobrze.
Skoro zakwasy są to może i nawet w miarę poprawnie wykonywałam ćwiczenia, choć one chyba raczej nie świadczą o jakości ćwiczeń (?)

Może ktoś mi pomóc w sprawie techniki na podstawie filmików z wczoraj?

Jutro trening A i próby przysiadu.. choć wiem, że ogon będę kulić, a to spowodowane przykurczem mięśni, co wyczytałam, więc potrzebuję dużo, dużo strechingu....