gardło trzyma jeszcze trochę, płuczę solą i jodyną, mąż ma anginę
a wysypka raz jest raz nie ma, bardziej martwią mnie puchnięcia ust zwłaszcza w środku, zapisuję co jem i nie widzę żadnych powiązań
czekam na ostatni wynik u alergologa - wczoraj dzwoniłam i jeszcze nic nie było, mam próbować w czwartek - oby wynik był bo od przyszłego tygodnia alergolog na urlopie
pewnie mnie wyśle do szpitala, i dobrze bo lekarz z niepłodnościowej kliniki bez zielonego światła nic nie zacznie robić, a w tak zwanym międzyczasie jeszcze trzeba mięśniaka usunąć
jeszcze jedno: za dwa tygodnie mam termin w klinice na omówienie cyklu diagnostycznego, więc przynajmniej się dowiem jak tam moje hormony, tarczyca, krzywa insulinowa
mam co robić
jeszcze miski: protokół robalowy, dzień 9 i 10
leki: Meto Hexal, Valsartan, Opipramol
suple: tran
plus sok warzywny, sok z kiszonej kapusty, pokrzywa
Zmieniony przez - Arkona76 w dniu 2013-03-06 13:35:59