Jak radzić sobie na wyjazdach z dietą?

A nie można kupić worka marchewki, ogórka, pomidorków czy brokułów i sobie podgryzać?

a na psucie się mięsa to zawsze ususzyć można w domu a taka suszona to dosyć długo wytrwa ale uwaga może się okazać, że na jednym posiedzeniu wciągnie się kg mięcha

Mięso możesz sobie zrobić suszone, tak jak dziewczyny biorą na narty.
Szefowa wrzucała przepis i nie wiem czy filonka też nie wklejała fotek swojego.
https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s4.html#post6

Arphiel

Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2013-02-10 13:00:17

Martucca w sumie można, tyle że będę siedzieć sporo na spotkaniach, a wtedy sok wygodniejszy. Ale będę się nim ratować w ostateczności

Dzięki dziewczyny, pomysł z suszeniem wykorzystam :)

Na ostatni 4-dniowy wyjazd zabrałam pieczony schab w plastrach, jajka gotowane, sałatkę na makaronie pełnoziarnistym na 1 dzień, tuńczyka w puszce, kabanosy, orzechy i migdały (świetne jako przekąska za kierownicą) płatki owsiane, whey, chleb wasa sport na pełnoziarnistej mące. Na miejscu dokupowałam jogurty naturalne. Wieczorem w restauracji była ryba + sałata. Objechałam bez skuchy - tylko raz zgrzeszyłam 2 piwami z lokalnego browaru.

Ja na ostatni wyjazd zabrałam chleb własnej roboty, szynkę wieprzową, która upiekłam, kawałki upieczonej piersi z indyka, warzywa, wszystko pokrojone w pojemnikach. Lodówki niestety nie miałam, ale zostawiłam jedzenie w samochodzie
Na śniadanie zabrałam moje ciasto białkowe-śniadaniowe: https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s30.html
Można zrobić dużą porcję, zapakować w pojemniki i spokojnie przez 3 dni jeść. Śniadanie miałam w hotelu, ale całe szczęście, że miałam swoje jedzenie, bo tam były same mielonki, parówki, najtańsze jogurty itp.

Zmieniony przez - Ola1 w dniu 2013-02-26 11:47:21

tez organizuje czasem jedzenie na kilka dni zeby miec do pracy i codzien nie gotowac i uwaga-zeby sie przykro nie zdziwic: na ciescie fasolowym po 3dniach plesn wystapila

suszona wolowina jest extra, ale ciezko o umiar

Tak mi się przypomniało - jeśli macie czajnik w pokoju to można ugotować jajka. Albo rozbić jaja, zalać wrzątkiem, dodać owsiane i ew. Odżywki do smaku.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2016-05-07 16:19:04